co się wydarzy na pewno:
- jill przychodzi prawdopodbnie do Hoffmana i mówi mu "i know who you are", w sumie to nie wiadomo ( http://pl.youtube.com/watch?v=6OUR9BaEwUI#t=5m01s ):
a) w jakim czasie (1. przed wszystkimi pułapkami? bardzo możliwe, choć wtedy nie miała jeszcze dowodów. 2. w trakcie? mogła by, ale było by to ryzykowne, 3. po trupach, czyli otrzymaniu czarnej skrzynki? też możliwe, ale ot tak by sobie nie przyszła - musieli by się konkretnie spotkać w miejscu "zbrodni")
b) w jakim konkretnym celu (po co miała by się pokazywać Hoffmanowi, skoro on szuka osoby, czyli jill, która MA ją wydać)
c) co robią zdjęcia wszystkich trupów na ścianach
- z V części wynika także, że Hoffman ma się spotkać z Danem następnego dnia rano (dzień po którym umiera Strahm). nie wiadomo czy Dan, będzie wiedział o śmierci agenta którego tak poszukuje. jeżeli nie, to Hoffman z pewnością będzie musiał mu to powiedzieć, że Strahm (jako następca) chciał go zabić, a ten mu uciekł. może tutaj nieźle wykombinować. Dan oczywiście już podejrzewa Strahma, więc tylko przy tej rozmowie się umocni.
- oczywiste jest, że dowiemy się co Jill otrzymała w spadku. na pewno dokumenty w sprawie Hoffmana oskarżające go o upozorowanie pułapki w konsekwencji zabójstwo Setha.
co możemy się dowiedzieć jeszcze (a powinniśmy jeżeli 6 cz. jest ostatnią):
- czy w skrzynce dla Jill było coś jeszcze? nieuniknione.
- jaką rolę będzie pełnił Gordon i czy jigsaw darował mu życie tak jak darował Lynn? prawdopodobnie umrze jak wszyscy kiedyś :)
- co na kartce dla Amandy napisał Hoffman
- i co to jest tak właściwie ta cała układanka? na pewno nie puzzle które jigsaw sobie robi z tego co wytnie swoim ofiarom. zapewne w układance będzie chodzić o to, że jigsaw wybierał ludzi których znał i których wszystkich coś łączyło. raczej odpada to, że np. ci wszyscy ludzie ustawili znak tak, że przez niego jigsaw nie zginął w wypadku :D możliwe, żę będzie chodziło mu o budynek i ten pożar, ale to było by mało zaskakujące.
mniej istotne rzeczy to:
- kim była osoba z czwartej części z zaszytymi uszami i co takiego przeskrobał prawnik Art
- co z tymi którzy przeżyli (Daniel - syn Erica, córka Jeff'a, facet -zakładam, że przeżył- i kobieta z V części)
- co siędziało przez ten czas który dzielił 2 i 3 część (z tego co pamiętam to było aż 3 lub 6 miesięcy!)
- czy jigsaw miał dzieci/wnuczęta/inną pannę - oby nie :D
jeszcze jedno. w tym filmiku, który jest powyżej wy też słyszycie słowo gordon's ?
zaczne od konca :P
"jeszcze jedno. w tym filmiku, który jest powyżej wy też słyszycie słowo gordon's ?"
cos tam slychac ale to zapewne chodzi o Laure Gordon grajaca w Pile V ;)
"kim była osoba z czwartej części z zaszytymi uszami i co takiego przeskrobał prawnik Art"
nie uszami a oczami... to był Trevor gosciu ze szpitala w ktorym pracowała Jill widac go na jakiejs retrospekcji... co przeskrobał Art? hmm w jednym z flashbacków gdy Art przychodzi z Jill mam wrazenie tak jakby oni byli ze sobą... a John zbyt miły dla niego nie był... ale to juz moja radosna tworczosc :P
A moja wizja fabuły Saw VI jest taka:
Otóż Strahm sie nie pomylił mówiąc ze wszyscy mieli zginac w tym budynku (oczywiscie mieli szanse przezyc ale John znajac ludzki umysl wiedzial ze dokonaja zlych wyborów)... swiadczy o tym kaseta ktorej sluchal Hoffman w czworce (wiemy ze to odbylo sie juz na sekcji zwlok czyli prawdopodobnie po smierci Strahma). Slyszymy na niej ("(...) Jesli tego sluchasz to znaczy ze jestes ostatnia osoba pozostalo przy zyciu, i teraz masz szanse odniesc sukces tam gdzie inni polegli(...)"... Poza tym John gdy zwerbowal Hoffmana powiedzial ze ich gra własnie sie zaczela... Test Hoffmana juz wtedy sie zaczal... juz wtedy John powiedzial do Hoffmana ze jesli zginie dokumenty ktore go obciazaja trafia na policje (wtedy Hoffman pewnie myslal ze chodzilo o to ze tak sie stanie gdy ta brzytwa zabije Jigsaw'a, ale tu chodzilo pewnie wlasnie o to jak John zginie w grze... No i zginal, Hoffman odsluchal zapowiedz swojej gry z kasety, a jako niby testament Jill dostala te dokumenty w kuferku... Jigsaw nie kryłby mordercy bo brzydzil sie nimi, chcial nauczyc Hoffmana ze mozna inaczej wymierzac sprawiedliwosc... ale nie zapomnial o jego wybryku z Sethem i podejrzewam ze albo Hoffman zagra w gre albo pojdzie do paki... czyli albo zazna sprawiedliwosci Johna i zostanie zrehabilitowany albo zazna policyjnej skorumpowanej sprawiedliwosci... tego mial sie nauczyc odroznic jedno od drugiego to jest powiedziane... TROCHE TO ZAWIŁE ALE NA TO MI WYGLĄDA... poza tym Erickson podzieli losy reszty i bedzie bral udzial w grze, jego akta tez tam sie znalazly nie bez powodu. Pytanie czy zaskoczenie na koncu tego filmu bedzie polegało na tym kto jest nastepca ("Moja praca bedzie kontynuowana, mam to zapewnione") czy zaskoczeniem bedzie poprostu powiazanie tych wszystkich osob i to o co tak naprawde chodzilo Johnowi.
co wy na to? to pierwsze co nawinelo mi sie po seansie Piły V
co do fabuły 6 części myślę podobnie, raczej nie ma możliwości, żeby fabuła potoczyła się inaczej. interesująca jest sekcja zwłok na której jigsaw zapewnia hoffmana, że jego dzieło będzie kontynuowane. o kim wtedy mówi? o hoffmanie? raczej nie, bo zagra w grę której pewnie nie przeżyje :D jill? jak już mówiłem wcześniej jill jest już w kręgu podejrzanych przez fbi. fakt, że jej przesłuchanie prowadził strahm, który jako placek nie wiele moze powiedziec o tym co wiedzial o jill (a na pewno dzielil sie z perez). oczywiscie sa jakies zapiski w aktach, ale kto mialby do nich zagladac skoro wszyscy ktorzy zajmowali sie sprawa jigsawa juz nie zyja ( z wyjatkiem Dana). gordon? może on, ale wątpię :D
tak, laura gordon :D zdziwilem sie wczesniej, ze zona Lawrenca ma grac w filmie :D co do behind the scenes, podobno nie mowi on gordon's tylko "go to <coś tam>" :/ ale nadzieja umiera ostatnia :D na pewno zyje ;)
oczywiscie chodzilo mi o oczy ;)
zakładasz romans Jill z Artem? :D ciekawa teoria i w sumie bardzo możliwa...
"zakładasz romans Jill z Artem? :D ciekawa teoria i w sumie bardzo możliwa..."
nie wiem ale bardzo dziwnie to wyglada gdy John siedzi w ciemnosciach przybity nad czyms sie zastanawiajac... wchodzi Art i Jill kłócą sie po czym Jill wychodzi z Artem zostawiajac Johna...
"interesująca jest sekcja zwłok na której jigsaw zapewnia hoffmana, że jego dzieło będzie kontynuowane. o kim wtedy mówi? o hoffmanie?"
napewno nie o Hoffmanie... jaki byłby sens nagrywac Hoffmanowi kasete i mowic o nim w trzeciej osobie... Jigsaw go traktował tak jak reszte tylko zmienil metode w sumie za kazdym razem zmienial metode, sposob gry. Hoffman był zwykłym mordercą był msciwy tak jak Jeff. Jego gra bedzie polegała zapewne na tym ze ma anonimowosc a Jill bedzie mu probowala ja odebrac i bedzie zapewne głównie chodziło o to zeby Hoffman pod presja tego podjal odpowiednie dla siebie wybory... Podejrzewam ze jesli bedzie cos o Gordonie to jedynie wzmianka nawet nie retrospekcja ze zyje badz zmarł i tyle
heh, załóżmy, że to hoffman miał kontynuować jego dzieło. na kasecie przecież nie było by powiedziane "cześć hoffman, teraz ty będziesz kontynuował to co ja zacząłem, ale najpierw zagramy", bo przecież mogli by to uslyszeć lekarze, albo dowiedziało by się o tym fbi.
na miejscu hoffmana to bym zabił jill, albo odebrał jej dowody które pewnie ulokowała (tak jak jigsaw) w bezpiecznym miejscu w sytuacji gdyby umarła - proste. przecież jigsaw niechciałby raczej zabijać swojej żonki.
Ja osobiście uważam że Gordon jednak będzie następcą Jigsawa.Zauwazcie że w każdej części było cos o nim wspomniane nawet w 5 podczas podglądania półapki Paula John wspomina o Gordonie jako uzdrowicielu który potrzebuje uzdrowienia.Byc może John chciał aby Gordon był jego uczniem gdyż czół że może mieć dryg do uzdrawiania ludzi a właściwie ich dusz poprzez stawianie ich przed próbami.
w każdej części było coś o amandzie, jednak jak pamiętasz ona nie została jego następcą :D
wątpię by kulawy gordon miał kontynuować pracę kogoś kto mu pośrednio odciął nogę. jigsaw musiałby mu wcisnąć niezły kit :D
może właśnie Jill także będzie częścią gry :P kara za romans (przypuszczalny) z artem :P ona ma dowody - Hoffmann ją ściga :P przeżyje albo umrze :P hehe
Co do Gordona w 2 części (pułapka na samych początku z tym kluczem w oku) widzimy na filmiku jak pewna osoba, która kuleje robi operacje. Teraz jest pytanie. Czy Jigsaw potrafiłby przeprowadzić taka operacje? Bo Gordon na pewno tak bo to jego działka.
Ja w żadne spoilery nie wierze zanim nie zobaczę filmu. Przy "Saw V" koleś założył topic o spoilerach. Było napisane, że każdemu uda się pokonać pułapkę i nikt nie zginie, a było zupełnie inaczej (napisał posta, że wszystko dowiedział się z imdb). Więc nikomu nie wierzę za nim nie zobaczę.
Pozdrawiam.
z tego co pamietam realizatorzy powiedzieli ze beda zwyciezcy ktorym sie uda, ale nie mowili nic o tym ze nikt nie zginie
umieściłem w temacie spoiler, bo chodziło mi o scenę z behind the scenes :D imdb to nie jest rzetelne źródło informacji, każdy o tym wie ;D
Polecam te filmiki są w nich dowody że Dr Gordon żyje
W czesci I
http://pl.youtube.com/watch?v=Ol6y9LnKr38&feature=related
II
http://pl.youtube.com/watch?v=h66Kx-xhpbg&feature=related
III i IV
http://pl.youtube.com/watch?v=-S20cfaqU5s&feature=related
V
http://pl.youtube.com/watch?v=R_ozL1FL7Dc
wszystkie operacje z kluczami w oku w brzuchu sa dzielem jakiegos doktoraa
i gordon by tu pasowal
Osobiście średnio widzę Gordona w roli kontynuatora dzieła Jigsawa, lecz może mieć to sens, ponieważ zwykle miejsca, w których umierali resocjalizowani, były odkrywane przez policję, a ciała znajdowane, natomiast w przypadku Gordona nie było mowy o jego ciele, a dom, w którym była łazienka, został wykorzystany jeszcze raz i dopiero wtedy odkryty.
Mała prośba: Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, dlaczego Hoffmanowi zależało, żeby Erickson wszedł do domu? Żeby uratować tych, co sobie upuścili krew? I dlaczego Hoffman również wszedł tam i dał się zaskoczyć przez Strahma?
Hoffman chciał obrucic wszystko przeciwko Strahamowi-Tak żeby wyglądało że to on byl pomocnikiem Jigsawa.W tym pomieszczeniu z monitorami ukryl wszystko o Eriksonie i dorzucił komórkę Strahama żeby tamten mógl stwierdzic że to Peter.
Hoffman wszedl do pomieszczenia z szklanym sarkofagiem bo znal zasady i wiedział jak Straham zareaguje-ogulnie rzecz biorąc chcial go wykończyć i znowu zostać bohaterem
Moim zdaniem jigsaw dał niekwestionowane warunki by hoffman kontynuował dzieło jigsawa. Z osobistego śledztwa które przeprowadził peter sthram w saw5 wynika że wszyscy z wydziału którzy prowadzili sprawe jigsawa mieli zginąć(Tapp,sing,kerry,rigg,sthram). Wszyscy oprócz hoffmana, z którego dodatkowo jigsaw zrobił bohatera. Tak to wykombinowali że całe podejrzenie skierowane zostało na sthrama jako pomocnika jigsawa, którego policja będzie szukać do końca świata, ponieważ jak to powiedział hoffman do sthrama w ostatniej scenie: "twoje ciało nigdy niezostanie odnalezione", "moje dziedzictwo stanie się twoim". Cała ta intryga zgotowana przez johna miałabyu pujść na marne????? hoffman miał juz swój test (ze strzelbą), prawie od początku śledził prace jigsawa i przysfajał jego nauki. john dał mu zupełnoł anonimowość. wszystkie pułapki które hoffman teraz będzie wcielał w życie będą kojarzone przez FBI ze shramem, a hoffman poza podejrzeniem będzię układał następne gry. A jeżeli chodzi o kasete z żołądka jigsawa to niemożna odbierać jej jednoznacznie. Jigsaw umyślnie nagrał słowa: "może panu się powiedzie podczas gdy inni ponieśli porażke. Liczy pan że uniknie próby?"Dał policji do zrozumiania że hoffman teraz moze być potencjalną ofiarą kontynuatora dzieła johna czyli sthrama. I teraz zamiast kojarzyć hoffmana jako tego kto siedzi w tym wszystkim po uszy, to jeszcze będą go chronić przed nieobliczalnym sthramem, którego policja teraz uwarza za pomocnika. Teraz już niema możliwości na odkrycie prawdy. Wszyscy śledczy którzy mogliby rzucić swiatło i ukazać prawde nieżyją. Erikson raczej niebędzie testowany, gdyż też w pewnym sensie był częścią układanki. Stał sie pionkiem na szachwnicy,który teraz jako otumaniony przez jigsawa detektyw będzie szukał wiatru w polu(sthrama). Stało sie tak jak powiedział jigsaw: "jeżeli potrafisz przewidywać ludzkie zachowania to niepozostawia to żadnych szans" Jigsaw skierował tok myślenia FBI na szlak, który nigdy do niczego ich niedoprowadzi. Hoffman teraz spokojnie będzie kontynuował plan johna udając przy tym uhonorowanego stróża PRAWA. bohaterski hoffman poza wszelkim podejrzeniem. Jigsaw otworzył hoffmanowi furtke do swobodnej działalności. Hoffman sprawi pewnie pułapke fiskowi, który jako jedyny ze śledczych jeszcze żyje, i mógłby rzucic pewne podejrzenia chociaż w to wątpie bo był on raczej takim biurokratą, który towarzyszył shramowi podczas śledztwa, ale pożyjemy zobaczymy......taka jest moja teoria na temat tego kto jest kontynuatorem i na temat tego co chciał osiągnąć jigsaw. Resocjalizacja dopiero się zacznie.
zastanawiam się (sądząc po ortografii) skąd się wziął twój nick...
btw
to, że "jigsaw dał niekwestionowane warunki by hoffman kontynuował dzieło jisgsawa" to nie twoje zdanie tylko FAKT z filmu.
kiedy jigsaw przekabacał hoffmana za pomocą strzelby to to niebył TEST idioto, bo nie było narażone jego życie. jak byś słuchał to byś wiedział. jigsaw powiedział mu wtedy, że jego gra się rozpoczeła, a dalszy jej ciąg będzie wtedy gdy on umrze. jigsaw /otworzyłby hoffmanowi furtke do swobodnej działalności/ gdyby nie przekazał jill akt które oskarżają detektywa.
zastanawiamy się nad tym dlaczego jigsaw chciałby, żeby jego najlepszy kandydat do kontynuowania jego dzieła umarł.
poruszyłem ten temat już wcześniej na forum piły 5
Zastanów sie co ty mówisz człowieku. Obejrzyj sobie jeszcze raz scene ze strzelbą. "to niebył test ,bo niebyło narażone jego życie". Jakto niebyło??????? hoffman miał 50 procent szans na przeżycie. Jigsaw naciska na spust i niewystrzela nabój z lufy prosto w łeb hoffmana. Puzniej jigsaw uwalnia hoffmana, trzyma tą strzelbe i siada na krzesło. Podczas dalszej rozmowy z hoffmanem jigsaw odbezpiecza strzelbe i widzimy że z w jednej z dwóch komór w lufie znajduje się nabój. Wiec gdyby trafiło na tą drugą komore to oglądalibyśmy mózg hoffmana na suficie. Dalej uwarzasz że jego życie było zagrożone?????? hoffman miał już swój test. I całkowicie się zgadzam że jigsaw dał hoffmanowi niekwestionowane warunki do kontynuowania jego dzieła i wiem że to fakt z filmu. Ale po jaką cholere teraz miałby go znowu tastować potym wszystkim co mu przekazał. Hoffman towarzyszył mu w całej jego mrocznej wędrówce. hoffman nauczył sie jaka jest róznica pomiędzy zabijaniem,a resocjalizacją. I teraz jigsaw miałby się pozbywać osoby której, przez całą swoją działalność przekazywał swoje morały i wierzenia w nawracanie ludzi???? Nonsens. Napisałeś "zastanawiamy się nad tym dlaczego jigsaw chciałby, żeby jego najlepszy kanydat do kontynuowania jego dzieła umarł." A skąd taka pewnosć że chce żeby on umarł????. Moim zdaniem jigsaw wszystko tak wykombinował, żeby w oczach policji wyglądało na to że hoffman może byc jego ofiarą. I w tym celu nagrał kasete którą miał w żołądku. I to jest mój pogląd. I jeżeli ktoś ma inne poglądy od twoich to nieznaczy że możesz tą osobe obrażać. Dowartośćiowujesz się w ten sposób czy co? Ciekawe czy w realu też jesteś taki chojrak. FOrum jest od tego by dyskutować, i dzielić się swoimi spostrzeżeniami. I tak wogóle to skąd wiesz że w pudełku jill są dokumenty obciążajace hoffmana? Obejrzyj dokładnie tą scene. Gdyby były to dokumenty to jill wyjełaby je i zapoznała się z nimi. A było zupełnie inaczej. Ledwo co uchyliła wieko od pudła i zrobiła tak zdziwioną mine jakby zobaczyła samego diabła. To napewno niebyły żadne papiery. Nikt tak niedziwi się na widok kartek. Jeżeli chcesz podyskutować na temat tego co napisałem to nie ma problemu. Ja przeczytałem poprzednie twoje wpisy i wysunołem swoją teorie na ten temat. Ja też niezgadzam się z niektórymi twoimi wpisami i napisałem mój poprzedni post w którym są moje racje i sprzeczne z twoimi. Niewyskakuje z takstami że jesteś downem czy cos w tym stylu. W tym wypadku ty okazałeś się idiotą bo nieuważnie obejrzałeś scene ze strzelbą i niedostrzegłeś naboju w jednej z komór sugerując przy tym, że nie było narażone życie hoffmana. Przyłóż sobie gnata z jednym nabojem w bębnie i naciśnij na spust. Skoro uważasz że to nie jest dla ciebie zagrożeniem to wal śmiało. I
polecam ci jeszcze raz obejrzenie tej sceny ze strzelbą, bo bredzisz.
"hoffman miał 50 procent szans na przeżycie. Jigsaw naciska na spust i niewystrzela nabój z lufy prosto w łeb hoffmana. Puzniej jigsaw uwalnia hoffmana, trzyma tą strzelbe i siada na krzesło. Podczas dalszej rozmowy z hoffmanem jigsaw odbezpiecza strzelbe i widzimy że z w jednej z dwóch komór w lufie znajduje się nabój. Wiec gdyby trafiło na tą drugą komore to oglądalibyśmy mózg hoffmana na suficie. Dalej uwarzasz że jego życie było zagrożone??????"
właśnie o tym mówię, że jego życie nie było zagrożone, gdyż po 1. z tego co wiem strzelba nie działa na zasadzie takiej, że strzela losowo raz z jednej i z drugiej lufy. po 2. nawet jeśli tak działa to jigsaw naciskał na spust, a on nie dokonywał by egzekucji, nie jest głupi i oddaje życie swojej "ofiary" w jej własne ręce. jak widzisz dopóki hoffman był przywiązany nie mógł nic zrobić. możliwość przeżycia dał mu dopiero później.
dlatego to nie był test.
"I teraz jigsaw miałby się pozbywać osoby której, przez całą swoją działalność przekazywał swoje morały i wierzenia w nawracanie ludzi???? Nonsens. Napisałeś "zastanawiamy się nad tym dlaczego jigsaw chciałby, żeby jego najlepszy kanydat do kontynuowania jego dzieła umarł." A skąd taka pewnosć że chce żeby on umarł????. "
gry wymyślone przez jigsawa przeżywa co piąta czy szósta (liczba z głowy) ofiara. co za tym idzie hoffman ma nie wielkie szanse na przeżycie jego gry tak jak pozostali. dlaczego miałby z nim zagrać? bo to zapowiedział właśnie podczas tej akcji ze strzelbą, że /jeżeli jigsaw umrze (bądź zostanie zabity przez hoffmana czy też, jak ostatecznie się okazało, przez jeffa) to akta oskarżające hoffmana zobaczą światło dzienne/ i zakładając, że przekazał je swojej exmałżonce to właśnie w tym pudle były te akta.
"Moim zdaniem jigsaw wszystko tak wykombinował, żeby w oczach policji wyglądało na to że hoffman może byc jego ofiarą. I w tym celu nagrał kasete którą miał w żołądku"
to też nie twoje zdanie tylko fakt. bo niby co miał jigsaw nagrać? takie było założenie jigsawa, żeby oczyścić hoffmana ze wszelkich zarzutów, a jedyne akta które mogą go oskarżyć przekazać jednej osobie (którą prawdopodobnie jest właśnie jill).
"I jeżeli ktoś ma inne poglądy od twoich to nieznaczy że możesz tą osobe obrażać. Dowartośćiowujesz się w ten sposób czy co? Ciekawe czy w realu też jesteś taki chojrak. FOrum jest od tego by dyskutować, i dzielić się swoimi spostrzeżeniami."
a czy ja kogoś obrażam? bardzo lubię dzielić się swoimi poglądami jak każdy i jestem tolerancyjny. jak widzisz ten temat został właśnie z taką myślą założony. dzielę się tym co wiem, i chcę usłyszeć co o tym sądzicie.
"Gdyby były to dokumenty to jill wyjełaby je i zapoznała się z nimi. A było zupełnie inaczej. Ledwo co uchyliła wieko od pudła i zrobiła tak zdziwioną mine jakby zobaczyła samego diabła. To napewno niebyły żadne papiery. Nikt tak niedziwi się na widok kartek."
jill nie mogła by wyjąć tych kartek o czym już pisałem:
"co było w czarnej skrzynce? wskazówki dotyczące pułapki hoffmana? nie, bo fbi mogło by na nie wpaść i mieć Jill na oku. podejrzewam, że raczej dokumenty oskarżające hoffmana [...]. zanim Jill przyszła, to wyglądała na przygotowaną do odebrania pudełka (miała ze sobą kluczyk do jej otwarcia), obejrzenia kasety (z którą oglądała z utęsknieniem). natomiast do Dana przychodzi nie ze strachem w oczach, ale z zamiar wrobienia go w coś. " (http://www.filmweb.pl/topic/1022504/pi%C5%82a+V+i+VI+-+przemy%C5%9Blenia+przypu szczenia.html)
dlatego zakładam, że w tym pudełku mogło być coś jeszcze. na dnie mogły leżeć akta, a na wierzchu np. maska świni.
to tyle. mam nadzieję, że choć po części mnie zrozumiesz.
hmm...ale jednak w jednej z dwóch komór znajdował się nabój i co do tego niema wątpliwości. I gdyby niedziałałoby to na zasadzie losowej to wówczas nabój wypaliłby, po naciśnięciu spustu przez jigsawa. Tak się jednak niestało, a więc z tego wnioskuje że nabój wypala raz z jednej, raz z drugiej komory. Więc uważam że mógł on tam wtedy zginąć.Jigsaw przed naciśnięciem spustu mówi do hoffmana:"chcę wiedzieć czy masz to coś, co jest niezbędne do przetrwania" Więc jigsaw go testował. Gdyby nawet strzelba niebyła nabita(a była) to hoffman o tym niewiedział i w jego odczuciu był w niewyobrażalnym zagrożeniu. "hoffman był przywiązany i niemógł nic zrobić" Tak był przywiązany, ale do czego?? Właśnie do spustu porzez te wszystkie sznureczki. Mógł zaryzykować mając przy tym 50 procent szans na przeżycie i pociągnąć ręką za te wiązadła. Jednak hoffman bał się zaryzykować ponieważ przerażała go myśl że może stracić życie. Czyż nie oto chodzi jigsawowi by postawić obiekt badań przed obliczem śmierci?????? Hoffman w takowej sytuacji się znalazł. I wydaje mi się że to był test za naśladowanie jigsawa. Co o tym SĄDZISZ?? A jeśli chodzi o te akta to niewyprzedzajmy faktów. Byc może twórcy filmu chcą byśmy mysleli, że w owym pudełku znajdują papiery obciążające hoffmana. Być może posiada je ktoś inny. Być może wogóle ich niema. Być może jigsaw wpuszczał hoffmana w maliny by ten przystąpił do jego boku. Jednego jestem pewny. Tego, że takiego filmu jak "saw" nieda się przewidzieć. Tak samo było z "saw4".Wszyscy myśleli, że jeff będzie szukał swojej curki, a zginą natychmiast po uśmierceniu jigsawa, a jego córka okazała się narzędziem do uczynienia z hoffmana bohatera. Wracając do tej sceny ze strzelbą, to chyba przyznasz że hoffman mógł zginąć. Niewątpliwie mogło trafić na tę drugą komore i padłby strzał.
strzelba była odbezpieczona ale dla komory w której właśnie nie było naboju, więc hoffman nie mógł zginąć. strzelba nie działa losowo tylko wystrzeliwuje nabój z komór odbezpieczonych, a że komora z nabojem nie było odbezpieczona to jigsaw nie mógł go zabić. sprawdzał jego zachowanie gdy naciskał spust. hoffman nie wrzeszczał "nieeee, nie zabijaj mnie..." tylko zacisnął zęby i czekał.
pewnie, że bardzo możliwe, że tych akt może nie dostać jill, jednak jest ona jedyną osobą, która może je otrzymać od jigsawa nie wprowadzając nowych postaci.
Aż tak dobrze nie znam się na pile (chociaż oglądałem wszystkie części) dlatego na ten temat wypowiadać się nie będę (wole czytać to co piszecie ;).
Chciałem tylko powiedzieć coś na temat strzelby: strzelby na 100% nie działają losowo wybierając lufe z której wystrzelą. Jest kilka rodzai strzelb:
*pierwsza to taka której spust podzielony jest wzdłuż na 2 części i każda część odpowiada za jedną lufę
*druga to taka gdzie spust naciśnięty do połowy wystrzeliwuje zawsze jedną lufę a dociśnięty do końca powoduje wystrzał drugiej
*no i trzecia to już wspomniana, odbezpieczenie konkretnej lufy i wystrzał tylko z niej :)
Ja myślę że piła nie chciał zabić hoffmana i specjalnie 'wystrzelił' z tej pustej rurki. Nie wiem czy dobrze zaobserwowałem ale zdawało mi się że gdy hoffman trzymał za głową piły ten nóż to piła miał w ręce przygotowaną dubeltówkę żeby w razie czego szybko wystrzelić w hoffmana gdyby ten chciał go zabić... Ale możliwe że coś mi się pomyliło bo oglądałem film już jakiś czas temu ;)
pzdr
Byćmoże było tak jak mówisz tomit. Ja żadnym militarnym maniakiem nie jestem i na broni palnej się nieznam. Jednak jakkolwiek na to byśmy spojrzeli to jigsaw pokazał hoffmanowi co to znaczy być postawionym w obliczu śmierci. Hoffman zaciska zęby bo wie że za moment może zejść z tego świata. Zacytuje "zegar tyka". Dla niego napewno była to próba, której niezapomni do końca swych dni. Jigsaw jako chory na raka człowiek poznał dokładną date swej śmierci i chciał żeby hoffman poczuł to samo na własnej skórze. Testując go w ten sposób chciał sprawdzić czy jego wola przeżycia jest wystarczająco silna. Czy kula wystrzeliłaby, czy nie to i tak w oczach hoffmana ta sytuacja była koszmarnie trudna bo niby skąd maiał wiedzieć czy jigsaw chce go zabić czy nie? Czuł się zagrożony jak każdy inny, który miał pecha i obudził się w pułpce. Hoffman no głowy miał przystawioną "śmierć" która za moment mogła zabrać go w czrną otchłań. Otchłań do, której napewno niechciaby wpaść nikt z nas. Dlatego też wnioskuje, z tego że był to ewidentny test mający na celu zobrazować hoffmanowi czym jest naprawde ludzka egzystencja. Poprzez tą próbe pokazał mu że ludzie naprawde mogą zmienić swoje złe postępowanie i inaczej patrzeć na świat. Pokazał mu, że nienależy odrazu zabijać osób, które popełniły straszne błędy. Gdyby nie ten test, to do hoffmana by to wogóle niedotarło. Odebrał by słowa jigsawa jako czcze gadanie. A tak naocznie przedstawił mu metode resocjalizacji, która nieopiera się na zabijaniu.
powinieneś zostać politykiem, bo strasznie lejesz wodę. nie wiem czy wiesz o czym mówisz, ale to był tylko test, a nie gra. jigsaw chciał sprawdzić zimną krew hoffmana, oraz obrazowo pokazać mu naczym polega jego metoda resocjalizacji.
strasznie nadinterpretujesz niektóre sceny :)
Może i masz racje ale ja jednak się z tym nie zgodzę. Gry piły polegały na tym że to bezpośrednio 'od nas' zależało czy przeżyjemy czy nie. W tej sytuacji hoffman nie ważne co by zrobił, nie ważne co by myślał to i tak nie on wygrał lub przegrał. Ja bym tego nie nazwał grą/testem ale ukazaniem czym jest śmierć i jak szybko może nas dopaść :)
Tu się zgodzę. "To było ukazanie hoffmanowi czym jest śmierć i jak szybko może go dopaść". Ale czy właśnie nie oto chodzi w grach jigsawa??????? Politykem raczej niezostane. Poprostu chce wam zobrazować to, że hoffman czuł się w tej sytuacji identycznie, jak ci wszyscy inni co dostali szanse okupienia. I tutaj niemożna rozgraniczać tych dwóch elementów takich jak "test" i "gra". Oba te zagadnienia są ściśle ze sobą związane. Jigsaw przed każdym trestującym wymawia następujące zdanie: "chce zagrać w gre". Równie dobrze mógłby mówić: "chce cię testować". Czy to niejest to samo???? A wiec niemogę się zgodzić ze słowami joemastera: "to był tylko test, a nie gra". Jednak mimo to cieszę się, że jest tutaj na tym forum tyle sugestii dotyczących dosłownie jednej sceny. Być może ja się mylę. Być może wy się mylicie. Wszyscy będziemy i tak obstawiać przy swoim. Ważne,że jest oczym dyskutować. Natomaist jeśli chodzi o Hoffmana i to czy będzie on uczestniczył w grze(jak już to według mnie ponownie) czy nie, napewno dowiemy się za rok w kinie. Puki co pozostają nam tylko spekulacje na jego temat. Swoją drogą to co myślicie na temat tego, że jigsaw wogóle miał pomocnika?? Dla mnie to rzuca złe światło na całą postać jaką jest jigsaw. Lepszebyło odczucie po pierwszej części, a mianowicie to że wszystko zorganizował sam. Teraz mi to wygląda bardziej na zorganizowaną grupę przestęczą, która werbuje nowych członków. Pasowała mi bardziej mysl, że jisaw był samotnym, chorym człowiekiemktóry sam w swojej katordze pomaga innym w wyrafinowany sposób. W moim odczuciu międzyinnymi na tym polegała jego mroczność i piękno(jeśli można to tak nazwać). Teraz jest to takie nijakie. Wczesniej można było się w jakimś stopniu utożsamić z tą postacią. Pogrążyc się w jego bólu i samotności. Az ciarki przechodziły. Teraz to wszystko się przepaliło. Jwk wy uważacie?????? pozdrawiam
jigsaw swoim ofiarom pokazuje że nie doceniali życie, i pokazuje jak mogą się uratować. a hoffmanowi pokazuje co innego, że w przypadku zagrożenia życia człowiek może się zmienić. pokazuje mu swoją metodę resocjalizacji. kiedy testował hoffmana to z nim w cale nie grał!
jigsaw zawsze działa w pojedynke i siebie uważa za głowę całej operacji zwanej przez niegu "układanką". jednak w obliczu śmierci, jak każdy stary mędrzec poszukuje swojego ucznia, następcę, który będzie kontynuował jego "dzieło". zakładając, że amanda była pierwsza, a nie hoffman, jigsaw się na niej zawiódł, dlatego potrzebował jeszcze kogoś - hoffmana. następna część pewnie pokaże, że i on nie wystarczy i musiał zwerbować także swoją ex jako uczennicę. who's your daddy, baby? xD
uuuuuuuuu widze ze dyskusja sie rozwinela:D jak tez mam swoj punkt widzenia ale nie o tym chcialam teraz napisac, mam pytanie ( sorka za zmiane tematu) co sadzicie o tym fakcie " Hoffman wchodzac do pomieszczenia ze szklana "trumna" w rece trzymal strzykawke ktora chcilam potraktowac Strahma, pytanie brzmi po co ja mial ze soba?? do czego miala posluzyc, uspic Strahma? i co dalej?, no i jak myslicie czy w alternatywnym zakonczeniu SAW V Strahm odslucha do konca kasete i przezyje czy zginie tak czy siak??? zastanawia mnie fakt czy opcja "Strahm is Alive" ma sens i jak moze wygladac inne zakonczenie :)
pozdrawiam
p.s wpadnijcie na nowe forum o SAW podyskutowaco filmie:D
www.sawproject.fora.pl
no to wejdz zaloguj sie i wprowadz cos nowego ;) wiecej ludzi wiecej opinii wiecej dyskusji:D
za dużo się rozpisałem na fw żeby teraz to przepisywać, przeczytaj sobie na forum sawV mój wykładzik :D
oj zapoznalam sie juz nie tylko z twoim wykladzikiem , sledze ogolnie filmweb :D, uwazam jednak ze fajnie by bylo gdyby i polska miala swoje wlasne SAW-forum cos jak HoJ albo to niemieckie forum o SAW no ale coz nikogo nie chwyce za mankiet i nie zaciagne no chyba ze wiesz I wanna play a game:D :D ha ha pozdrawiam
p.s a co myslisz o tej strzykawce jakie Hoffman mial zamairy wzgledem Strahma??????
szczerze mówiąc, to nie wiem co sądzić o tej strzykawce. jak byłem w kinie to jej nie zauważyłem, a jak teraz sobie obejrzałem jeszcze raz na dvd, klatka po klatce to się zdziwiłem, bo pojawia się znikąd - hoffman przez cały czas miał w dłoni chyba tylko latarkę i pistolet - a także znika nie wiadomo gdzie. podczas walki na pewno ją upuszcza, ale nic nie słychać, nic nie wiadć, ale nie wiem, tak mi się wydaje po prostu. możliwe, że miał ją dla kogoś innego, ale wtedy by jej nie wyjmował, ale jeżeli miał ją dla strahma to dlaczego? skradał się i chciał mu wbić w szyję gdy strahm odsłuchiwał kasetę? no nie bardzo, szczególnie, że i tak strahm się zorientował, że ktoś idzie, a po drugie to dlaczego chiał ją użyć na strahmie? żeby go uśpić i wrzucić do trumny? średnio możliwe, bo wtedy sam by się przerobił na placek. albo wiedział jak wykorzystać pułapkę tak, by strahma uwięzić w owej trumnie na zawsze, a samemu zwiać zanim drzwi by się zamknęły.
bardziej prawdopodobne jest to, że jak nagrał na kasecie "gdy wejdzie się do trumny ból będzie" jakiś tam... założył, że gdyby on (hoffman) wszedł by do boxu to użył by jej jako znieczulenia.
mam takie pytanie. ten glass box był wypełniony szkłem, czy bryłami lodu? bo nie wiem czy nazwa glass box pochodzi od tego, że ta trumienka jest zrobiona ze szkła (kuloodpornego na dodatek, co jest bardziej prawdopodobne), czy jest nim po prostu wypełniona. ja jestem za opcją z lodem, bo czemu miały by służyć te chłodzące rury? nie wiem, nie wiem :D
a co wy o tym sądzicie?
- w skrzynce od Johna, wedlug mnie byly dowody odnsnie winy Hoffmana (ktos mu podal kartke na biorko - ja wiem kim jestes - tylko Jill pozostaje... chyba ze macie inny pomysl... a o gordnie juz mi sie niechce wspominac)
- wydaje mi sie ze napisal ze ?John poddaje ja koeljny raz probie, poniewaz jak narazie nie jest godna byc jego nastepca (plapki z ktorych uciec sie nie dalo)
- wydaje mi sei ze ukladanka bedzie powiaznaniem wszystkich osob z przejsciem "calej drogi" (od poronienia Jill szpital i reszta) przez Johna ... bo jak ktos mowil ze wszytkie osoby beda mialy cos wspolnego ... chociaz John mowil brakowalo im instynktu samozachowawczego... to nie wiem jak np gordona , zeppa , adama powiazac np z detektywm methiusem, jeffem czy tymi bioracymi udzial w glownej plapce saw 5 ...... no trochew zgmatwalem to ale mysle ze zrozumiecie coa mam na mysli ;]
-Art byl wspolnikiem Johna, i chyba jednak potem dobieral sie do Jill ... ale tak naprawde to on przeskrobal to ze wybronial jako prawnik osoby winne .../saw 4 - szkola - dziewczyunka z dyrektorem ---retrospekcja Rigga... i chyba ten gruby i z warkoczem ta na tym krzesle zostali wybronieni przez Arta/
PS najwiekszym zaskoczeniem SAW 6 bedzie to Gordon pomimo tylu spekulacji naprawde nie zyje :]
no dobra, mówisz, że ta cała ukłanka będzie ściśle związana z johnem, ale co masz na myśli mówiąc "i reszta". bo rozumiem, że od poronienia Jill w jej szpitalu, potem jest przerwa, nie wiemy jak mogły by się łączyć, po pewnym czasie mamy Arta, adwokata m.in Jill, i prawdopodobnie ich romans (który musiał się rozpocząć już wtedy kiedy Jill i John byli razem) i potem znowu długo, długo nic.
to tyle na ten temat.
jeszcze dodam, że John jak pamiętacie potępiał zdradę (Lawrance Gordon), ale romansu swojej ex by nie mógł, bo ich odwrócenie się od siebie nie było spowodowane Artem (czego nie wiemy, ale można to przypuszczać z kilku rzeczy). tak mi się wydaje, ale bardzo możliwe, że mogę się mylić :)
wg mnie Jiggy nie daruje jej tego, dał jej te dowody obciązające Hoffmana... Hofmann pewnie odsłucha jeszcze jednątasme od Jigga, w której bedzie, że jedyne dowody obciązające go ma jego była żona Jill wtedy rozpocznie sie gra...
wątpliwe by hoffman odtworzył jeszcze jedną taśmę od jigga. chyba że była by od jill :D a powiedz mi co myślisz o tej scenie w której przychodzi jill i mówi "wiem kim jesteś"?? do hoffmana, lawrenca czy kogoś innego?
witam prawie po roku. pragnę odświeżyć nieco ten temat. nie chcę być egoistą, ale uważam, że na tym forum jest taki śmietnik, że lepiej nie tworzyć nowych tematów tylko odświeżać stare, w których są jakieś wiadomości ;)
na czym opieram swoje myślenie co do pił? głównie na tym co sam wymyśle. nie czytam zagranicznych forów, przeglądam jedynie fora fw, to co znajdę na yt i ewentualnie na oficjalnej stronie filmu.
co do moich przypuszczeń sprzed roku - raczej nic się nie zmieniło. tyle co się dowiedzieliśmy, że VI część ma zamknąć wszystkie wątki.
co do zdjęć (opiszę tylko te z których można coś wywnioskować):
http://www.sawproject.cba.pl/news/32.htm1.jpg
nic nowego. retrospekcja do III części, w której to hoffman będzie przygotowywał murzyna do pułapki. chyba więcej nie trzeba pisać.
http://www.sawproject.cba.pl/news/32.htm2.jpg
coś o czym pisałem rok temu, czyli jill przychodzi do hoffmana. umiejscowienie w czasie? będzie raczej ciężko. pamiętacie ten filmik z yt? jill już raz mówiła (prawdopodobnie) hoffmanowi, że wie kim jest. i to ona prawdopodobnie podsyła w V części kopertę do jego gabinetu (w którym to zdjęcie zostało zrobione). co można wyczytać z wyrazów twarzy? :) jill jest pewna siebie, a hoffman zgrywa twardziela. i to będzie chyba największa zagadka VI części. dziwi mnie dlaczego przychodzi do niego w fartuszku. wie ktoś?
http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm12.jpg
bardzo ciekawe zdjęcie. hoffman tuż po zakończeniu z V części, krew z nosa jest już wyschnięta, krawat ma ten sam, najpierw schował z powrotem broń, potem zdjął z siebie marynarkę i szelki, nie widać niestety strzykawki którą wcześniej trzymał. widać, że ktoś wisi, ale czy to jest strahm? strahm miał niebieskie jeansy, a na zdjęciu nogi ów kolesia są w czymś przypominającym mokry worek na śmieci. to jeden powód dla którego to nie strahm, po drugie ciało nie wygląda na aż tak zmiażdżone, a ściana nad drzwiami jest cała obryzgana (jeżeli to krew strahma to trochę przesadnie musiała by bryzgać), za to ściana którą strahm został zmiażdzony jest czysta. tak, że uważam, że to nie strahm, tylko jakiś kolega w podobnym pomieszczeniu obok :D
http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm13.jpg
http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm2.jpg
oczywiste, że babeczka z pierwszego zdjęcia to ta sama babeczka z drugiego, ale kim jest ten facet w tle? śpi, więc mało prawdopodobne, że to hoffman. chyba, że to pułapka jill.
swoją drogą ciekawe dlaczego do stołu nóż i tasak jest przykuty no i dlaczego są oba przyrządy, a nie jedno. po drugie nie wiadomo, co ma zrobić, żeby się uwolnić od śrubek w głowie. mechanizm nie jest z niczym bezpośrednio połączony, z głowy wychodzi tylko sznurek rozpoczynający wkręcanie w głowę śrubek. jakieś pomysły?
http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm7.jpg
http://gfx.filmweb.pl/ph/81/98/468198/152804.1.jpg
ten kolega (kimkolwiek jest) będzie pewnie jednym z głównych bohaterów. na zdjęciu ma coś dziwnego na nadgarstkach, czym był przyczepiony do łańcuchów. zakładając, że to ten sam koleś z teasera i że zdjęcie jest ze sceny przed młynkiem, to w tej pułapce nic większego mu się nie stało, bo na rękach nie ma krwi, trzyma się jedynie za brzuch i z lekka kuleje.
http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm5.jpg
http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm6.jpg
to pierwsze zdjęcie przedstawia jill z kluczykiem. jest to na pewno retrospekcja, bo jeszcze wtedy nosiła kluczyk na szyi. a nie jest to też dzień otworzenia czarnej skrzynki, bo choć ma ten sam garnitur, to nie ma tej samej koszulki pod spodem.
drugie zdjęcie choć może o niczym nie świadczyć, to akcja tam kręcona dzieje się w tym samym miejscu co z jill. reżyser patrzy na billa, ale nie wiem czy on tu gra czy tylko się przypatruje kręceniu. z tego wynika, że ten koleś w szarym garniturze będzie z pewnością rozmawiał z jill. to na pewno retrospekcja, bo ma na inną stronę zaczesaną grzywkę.
to tyle mojej wiedzy, czekam na opinie :)
Co do wątku z pułapką kobiety i faceta w tle:
Wiemy, że jej pułapka polega na wkręcaniu "śrub" w skronie. Facet który jest na tamtym zdjęciu w tle, ma zapewne identyczne urządzenie na głowie i zginie. Dlaczego? Dowód http://www.youtube.com/watch?v=7ndc4g0IK3A&feature=sub . W reklamie widać, jak policja fotografuje nóż (zapewne z tej pułapki) oraz martwego mężczyznę który ma dziury w skroniach. Po obejrzeniu tego filmiku możemy już także dowiedzieć się do kogo nawiązuje to foto http://www.sawproject.cba.pl/news/33.htm4.jpg
PS. Gdyby linki z zdjęciami po kliknięciu nie działały, wystarczy je skopiować do przeglądarki i odpalić.
a na czym mogła by polegać ich rywalizacja? miedzy nimi widać jakieś dziwne urządzenie z kołem. no i kiedy mogło by to być umiejscowione w czasie? nie wiem czy zauważyłeś w tym filmie wcześniej w tv jest napisane: "Murder From Beyond The Grave: The Puzzle Unfolds". w sumie to z tego mało wynika, tylko tyle, że media dowiedziały się o następcy jigsawa. a co uważasz o pozostałych zdjęciach? podobne spostrzeżenia?
Otóż w poniedziałek był wyświetolny gdzieś w USA filmik z Piły VI przy udziale Dana Heffnera (producenta Piły VI). Była to pierwsza scena z filmu, i w scenie dzieje się tak: UWAGA SPOILERY!!!
Simone (Tanedra Howard) wstaje z krzesła i zapalają się światła w jej klatce. Budzi się druga ofiara, facet, i Simone mówi, aby nie wstawał z krzesła. Ten jej nie słyszy, wstaje, i uruchamia telewizor. Billy mówi, że urządzenia na ich głowach symbolizują coś z pieniędzmi, jakimiś bankami i finansami (nie wiem dokładnie, nie pamiętam), z tórymi zrobili oczywiście coś źle. Mówi im, że mają 60 sekund na wykonanie zadania. Ich pułapka polega na tym, że na stole mają różne przyrządy, którymi mogą się pociąć. Muszą odkrajać swoje części ciała i wrzucać je na wagę. Kto wrzuci mniej mięsa, przegra, ponieważ śruby wiercą mu się w głowę.( od razu skojarzyła mi się scena z "siedem", gdzie osoba z grzechem chciwość musiała odkroić sobie kawałki ciała równe funtowi ;P) Billy skończył gadać i zaczęło się odliczanie. Tanedra wzięła nóż, i przylożyła sobie go do ręki, ale bała się ją odkroić. Facet od razu sięgnął po nóż i tasak i zaczął wycinać sobie kawały tłuszczu z brzucha. Szala zwycięstwa przechylała się na jego stronę. Gdy zostało 10 sekund, Simone sięgnęła po tasak, i szybko ucięła sobie całą rękę(tak, uderzyła w ramię). Szybko położyła odciętą rękę na wadze, i szala przechyliła się na jej stronę Facet wrzasnął, i wiertła przebiły mu czaszkę. Simone wygrała, otworzyły się drzwi jej klastki i pojawił się napis SAW VI.
Osobiście w to wierzę, ponieważ potwierdziło to kilka różnych osób a kilku stronach. I brzmi to wiarygodnie. Co prawda nikt tego nie nagrał, ale uważam, iż tą scenę zobaczymy w Pile VI. Tak samo bylo z Sethem i wahadłem w poprzedniej części. Był tylko opis pułapki po puszczeniu jej na comic-conie, a video na oficjalnej stronie pojawiło się dopiero na początku października.
No i znalezionego, martwego gościa. Czyli będzie to scena otwierająca film i tak jak w przypadku Setha, znajdą miejsce gdzie odbyła się gra?
"od razu skojarzyła mi się scena z "siedem", gdzie osoba z grzechem chciwość musiała odkroić sobie kawałki ciała równe funtowi"
Czyli jednym słowem, zgapa.
ej dick jedyne czym błyszczysz to wazelina na dupie :) .. - zgłosiłeś to oczywiście do usunięcia.. szkoda prądu na takiego leszcza..