Ignoranci i ćwierćinteligenci, którzy oceniają Piłę pod względem ilości odciętych części ciała czy litrów utoczonej krwi nie powinni się wogóle wypowiadać, bo patrzyli na ekran, ale filmu wcale nie widzieli. Po pierwsze Piła to thriller/kryminał, a brutalne sceny to tylko dodatek, jak ostra przyprawa jest dodatkiem do dobrego dania. Przeraża mnie to, że wszyscy komentują brutalne sceny, ale nikt nie komentuje właściwej fabuły i filmu/serii jako całości. To już dyskwalifikuje takich malkontentów w moich oczach. Napiszę więc po krótce dlaczego uważam Piłę za serię wybitną. Po pierwsze zwroty akcji, które trzymają w napięciu, dalej tajemniczość, zagadki (kto zabija?), niewyjaśnione sceny, o których dyskutuje się jeszcze długo po wyjściu z kina, próbując odgadnąć ich znaczenie i wpływ na dalsze losy. Genialny i nieprzewidywalny umysł Jigsawa. Jego osoba fascynuje, do końca nie jest ani dobry, ani zły, nie można powiedzieć czy jest czy nie jest mordercą. Za to jest mentorem i nauczycielem, ma zasady, ma wartości które ceni, ma plan i ma swój ściśle określony cel, który ku zdumieniu wszystkich jest ciągle realizowany. Autentyczność i realizm filmu - wszystko w nim się zgadza (poza tym co na razie niewyjaśnione) i tworzy logiczną całość. Klaustrofobiczny mroczny klimat, potęgowany przez świetną muzykę. A brutalne sceny to tylko dodatek, który nadaje charakter całej reszcie i nieustannie przypomina, że walka toczy się o rzecz najcenniejszą - o ludzkie życie oraz zmusza do zastanowienia się nad jego prawdziwą wartością. To o tym właśnie jest ten film. I wszystkie części uważam za równie fascynujące, zwłaszcza kiedy już wiem o co w nich tak naprawdę chodziło.
Najrozsądniejsza wypowiedź na całym forum!!!! Masz człowieku absolutną rację, zgadzam się w 100%!!!!
Jasne że Piła to nie horror! A jest ktoś kto tak uważa??? Tak jak powiedziałeś, dla mnie to thriller psychologiczny z elementami makabry, trochę sensacji, nawet można dopatrzeć się elementów dramatu (życie Piły) ale horror? Niee.. I tak jak dalej mówisz, sceny w których padają ofiary czy "wybrańcy" mistrza to jedna rzeczy( cieszę się że są :D ), ale głównie to "SAW'a" podziwiam za świetną fabułę i te genialne zakończenia, które mnie za każdym razem szokowały (najbardziej w jedynce i dwójce) no i postać Piły - jego geniuszu. Mi trochę staruszka żal:(
P.S. na "Saw VI" dopiero idę (z dziewczyną ;D ) w czwartek więc nie wiem co jest grane, ale mam nadzieję że ta część będzie lepsza od poprzedniej no i że czegoś się w końcu dowiem:P Ale tak szczerze to jak mają z tego zrobić "mode na sukces" to ja pierdole;/ Wg mnie robienie siódemki i ósemki mija się z celem. Miało się wszystko zakończyć na szóstce.. Tylko nic nie zdradzajcie! :P Już się nie umie doczekać:) pozdro
mówiąc "nikt nie komentuje właściwej fabuły" obraziłeś mnie. poczytaj sobie moje wypociny, bo chyba je przeoczyłeś.
a co do piły jako horroru: jak ktoś oglądając piłę czuje lęk, strach to nie dziw się, że nazywa ją horrorem. mnie np film w ogóle nie straszy i nie przeraża brutalnością, wręcz przeciwnie - sceny w pile mnie raczej śmieszą, bo patrzę na film przez pryzmat tego jak go robili. zobaczysz sobie gdzieś w internecie jak robili film i na prawdę zmienia się punkt widzenia. może film wtedy traci urok, ale na pewno ma się z tego jakąś dodatkową frajdę, gdy ludzie siedzący obok "robią w gacie" gdy oglądają coś co jest fikcją. dla mnie to po prostu zwykły thriller na którym mam ubaw po pachy.
dla mnie od początku serii, te wszystkie krwawe sceny były tylko dodatkiem. Ponieważ od I cześci spodobała mi się postać Jigsawa z zaciekawieniem oglądam kolejne części, jednak nie dla krwawych scen, mi najbardziej podobają się retrospekcje i wszystkie sceny tworzące historię Johna...
ludzie nazywają to horrorem bo się boją? mogą się bać ale to nie jest dla mnie żaden argument żeby nazywać to horrorem bo mówimy tutaj o gatunku filmowym i to jakie uczucia towarzyszą ludziom przy oglądaniu danego filmu nie ma z tym nic wspólnego. Piła nie jest horrorem. Mnie też te sceny nie przerażają, i widziałem na dodatkach specjalnych jak robili te pułapki ^^ Ja mogę przy tym jeść:))
Zgadzam się ! Bardzo mądra wypowiedź !
No przecież , ludzie, w tym filmie nie chodzi TYLKO o krew, o to by się lała litrami i wgl. Tu chodzi o tą, że tak powiem, zagadkowość... O tym, że każdy puzzel ma swoje części, że wszystko się łączy ze sobą umiejętnie, a w każdej części wyjaśnia się coś z poprzednich ... Jak dla mnie jest to fenomenalny film ;] Zainteresował mnie od 1 część :P Chociaż szczerze mówiąc to 5 była taka sobie... Nie była tak genialna jak poprzednie. Moją ulubioną jest 1, 2 i już 6 :) Prawdę mówiąc, mimo tego, że jestem WIELKĄ fanką PIŁY, chciałabym żeby poprzestali na 6 , wszystko się ładnie wyjaśniło... To 7 będzie już naciągana dla kasy...
A więc popieram tą wypowiedź, jeżeli ktoś nie potrafi zrozumieć tego filmu i skupia się na krwi, to go raczej nie ogląda.. Patrzeć na fabułę :P Bo jest genialna ;] I nie oglądać kolejnych części, jeżeli się n ie oglądało poprzednich :)
A piła to przecież nie horror ;) nie ma duchów, ani nic w tym stylu.. Ja tam się nie boję piły :P mam zaciesz jak to oglądam :)
Brawo! Świetnie opisałeś prawdziwe wartości Piły! ;)
Jednak nie zgodzę się, że filmu nie można nazwać horrorem. Horror to film grozy, a Pile z założenia towarzyszy strach (mimo, że nie wywołuje go we wszystkich widzach)
No wkóńcu najmądrzejsza wypowiedź ;) Sam co prawda nie uważam tego za wybitna serie (no może oprócz rewelacyjnej jedynki :p)ale oóglnie wspaniałę ze przez wszystkie części udaje się utrzymac tą samą nerwową atmosferę. Co z tego ze każda kolejna część idzie tym samym w sumie prostym schematem.. ale wciąga on jak diabli :p No i szlag mnie trafia jak ludzie nazekają że to zły film bo ma tyle cześci ze to telenowela już.. tak.. a gwiezdne wojny (6 części), star trek (chyba z 11) czy Bond (ponad 20 !) to ponad prawem tak ;p