Co do zagadek z tego filmu to już od części 2-ej zaczęło się z tego robić SF szyte grubą nicią. Jedynka była świetna bo zagadka była prosta jak cep i dla tego kto to zaplanował i dla ofiar. 2 gości 2 stare piły i kajdany. Od dwójki zaczęło się już to robić śmieszne. Nawet jeśli jak się potem okazuje pracowało nad tym kilka osób. Żeby zrobić takie pułapki to musialby nad tym pracować sztab inżynierów, techików, mechaników. Fajnie się na to wszystko patrzy ale jest to totalnie nieralne, właśnie za ten realizm cenię jedynkę, reszta to już poprostu bajka.
Trudno sie z tobą nie zgodzić. Faktycznie 1 była prosta jak drut. Natomiast pułapki w sumie od 3 sa już zdeczka naiwne. W 2 jeszcze nie są tak skomplikowane moim zdaniem także jest ok. Ale najbardziej bawi mnie fakt że glina Hoffman pracujący na codzień w policji a wiadomo że gliniarze mają nienormowany czas pracy i nie robią od 7 do 15 i mają czas wolny tworzy se dosyć skomplikowane pułapki nieźle jak na gline. Może skończył jakoś szkoła mechaniczno-fizyczna:] Rozumie jeszcze Jigsawa ten miał trocha czasu wolnego i mógł sie bawić:] Ogólnie te pułapki są już zbyt naiwne i nierealne. Choćby waga z 6 już widze kobite jak se tasakiem łupie ręke i idzie z tą reką na waga abo kolesia co se wydłubuje z brzucha flaki pewnie byli chyba na jakiś prochach i nie czuli tak intensywnie bólu. Poza tym w tych pułapkach medycznych ktoś musiał Pile pomagać bo nie wierze że Jigsaw mo zdolności chirurgiczne.
Zwłaszcza to krojenie własnej ręki nożem...potem kilkukrotna przymiarka do ucięcia.Pogratulować tej pani samozaparcia:D
"Żeby zrobić takie pułapki to musialby nad tym pracować sztab inżynierów, techików, mechaników. " tu cie rozczaruje pracował tylko jeden inzynier.
Słucham? Co ma z tymi pułapkami wspólnego reżyser? Polecam wydanie DVD od Piły II do części V. Tam są wszystkie dodatkowe materiały Piły "od kuchni". Całe making of tych pułapek, gadżetów, czy choćby samych pomysłów to właśnie sztab inżynierów, techników i mechaników, a przy tym pomysłodawców, scenografów, a nawet ludzi z medycyny, którzy dorzucają swoje trzy grosze na temat zachowania się ludzkiego ciała w takich warunkach.