Bardzo późno (bo przedwczoraj:) miałem okazję oglądnąć ten film po raz pierwszy i przyznać muszę, że wrażenie wywarł na mnie nieprzeciętne... Flmów o tej tematyce jest co prawda bardzo dużo i każdy na swój sposób zmusza do refleksji, ale Pianista robi to po prostu najlepiej. Fakt - denerwują dialogi po angielsku, ale podobnie jak w Gladiatorze czy Troii (heh, kiepskie porównania:) na ów fakt trzeba przymknąć oko, wszak hollywoodzka to produkcja... 9/10