Trzeba przyznac, ze historia ukazana w obrazie chwyta za serce. Dodac do tego znane nazwiska i mamy superprodukcje. Kilar, Edelman, Polański, Brody... same nazwiska przyciagaja widzow do kina. A sam film - dobry, wciagajacy, ale po Liscie Schindlera i podobnych, temat juz sie chyba przejadl i dlatego jest to tylko bardzo dobry film, a nie arcydzielo... Polecam... 8/10