Doszukiwać się polskości w "Pianiście" to jak doszukiwać się patriotyzmu u Arkadiusa - kreatora mody. Mimo to cieszy mnie że dzięki takiej osobie jak Polański typowo polska historia mogła znaleść rozgłos na światowym forum filmu. Co do samego filmu - momentami klimatem przypominał mi "Wróg u bram" (ruiny, zgliszcza i chowanie się). I choć Polacy przemawiali po angielsku, wbrew przypuszczeniom - jestem naprawdę mile zaskoczony owym filmem 9/10