Moim zdaniem film zrobiony został bardzo dobrze. Widać, że Polański starał się zrobić film swego życia. Wiadomo, że jeszcze nikomu nie udało się zekranizować powieści lub biografii w taki sposób, aby każdy odbiorca był zadowolony. Można doszukiwać się różnych drobnych uchybień , ale nie o to przecież chodzi. Tu jest ważna sama główna postać. Osoba, której na drodze stanęła okrutna i bezwzględna wojna, która musiała pokonać mnóstwo bólu i upokorzeń, i przetrwać to piekło. My Polacy dużo więcej wiemy co to wojna , aniżeli np. Amerykanie. My też innaczej będziemy ten film odbierać. Jestem bardzo ciekawa jakie będą reakcje na to dzieło w krajach zachodnich i Ameryce. Życzę Polańskiemu aby odniósł sukces, może nawet Oskara.