Skoro pianista to polski film to tą drogą dedukcji można by stwierdzić, że chinatown, dziecko rosemary to też polskie filmy. Co te filmy mają wspólnego z Polską? Tylko tyle, że reżyserem jest polak, który w Polsce jest od święta. Dla mnie ktoś kto wymyślał tą listę trochę przegiął. Niedługo jak polak zagra w obcojęzycznej produkcji to będziemy uważać, że to polski film.