Pianista

The Pianist
2002
8,3 613 tys. ocen
8,3 10 1 613211
7,9 67 krytyków
Pianista
powrót do forum filmu Pianista

Szpilman Story

ocenił(a) film na 9

To historia człowieka, któremu przyszło żyć i tworzyć w okrutnych, pozbawionych nadziei czasach niepewnego oczekiwania na jutro, które nigdy nie nadchodzi.
Oglądając ten wyjątkowy film bezustannie zadawałam sobie pytanie dlaczego Szpilman tak desperacko pragnął przeżyć, dlaczego tak bardzo zależało mu na ocaleniu pośród pogrążonej w zgliszczach Warszawy?
Odpowiedź odnalazłam w scenie, gdy Szpilman zmagając się z koszmarem wojny i ukrywając się w domu 'ludzi honoru' dostrzega fortepian, na którym jednak nie może grać w obawie przed zdemaskowaniem. Jednak gdy w niezwerbalizowany sposób układa palce na klawiszach, w jego umyśle powstają odgrywane setki razy dźwięki układające się w takty muzyki. W innej, równie wymownej scenie, niemalże u schyłku wojny Szpilman gra na fortepianie przed Niemcem, który ratuje mu życie pośród ruin doszczętnie zniszczonej i okaleczonej Warszawy. Jednak muzyka, którą gra nabiera zupełnie innego wymiaru, wyrażając wszystko to, co sam przeżył, jak również cierpienie i bezmiar okrucieństwa wojny. To muzyka pełna ogromnego bólu, rozpaczy rozbrzmiewającej w niemalże każdym dźwięku, w każdym uderzeniu w klawisze fortepianu. Dlatego właśnie człowiek taki jak Szpilman musiał ocaleć, by w jego muzyce już na zawsze zawarty został obraz tamtych niezwykle ciężkich czasów, na których wojna odcisnęła niezatarte piętno.
Bo właśnie muzyka ma prawdziwą moc katharsis, oczyszczenia ale i wiecznego przypominania, że ten koszmar naprawdę się wydarzył i może się wydarzyć, jeśli tylko na to pozwolimy...

Roman Polański choć używa w filmie niemalże oszczędnych środków wyrazu i pozornie dystansuje się do opowiadanej na ekranie historii, to jednak ani przez chwilę nie umniejsza to jego wielkiego dzieła. Wręcz przeciwnie, z niewiarygodnie realistycznymi i przejmującymi zdjęciami Pawła Edelmana choćby w scenie ukazującej bezradnie błąkającego się w totalnej rozpaczy Szpilmana pośród walizek zrujnowanej i spalonej, z unoszącym się wokół popiołem Warszawy, z dopracowaną w najmniejszych szczegółach opowiadaną na ekranie historią, ten potrzebny i niezmiernie wymowny film broni się sam, tak jak pełna niewypowiedzianego bólu muzyka dopełniającą całą historię Szpilmana, wyrażając to, czego wyobrazić sobie bez obecności w tamtych czasach tak do końca się nie da - niewyobrażalnego koszmaru wojny.