no wiesz...jp 2 chronił księży pedofili i ludzie bija mu brawo...wyobraz sobie ze taka postawa jak szpialman wykazywalo sie wielu polaków...przeciez 100% ludnosci nie nalezalo do podziemia...

To po co oglądasz skoro jak twierdzisz "gówno" Cię to obchodzi? Ciekawe czy jak Ty byś żył w latach 40 i byłbyś Żydem to był byś taki odważny . Trochę więcej empatii by się przydało,nie można potępiać kogoś za to że chciał przeżyć. Jedni, ci odważniejsi chwytali za broń i walczyli, ale większość chciała po prostu żyć. Nie odbierałabym tego filmu w ten sposób, że powstał on po to żeby chwalić pod niebiosa Szpilmana. To że on był artystą, myślę że schodzi na dalszy plan ( nie ujmując mu talentu oczywiście), przede wszystkim chodzi o historię jego przeżycia, bo nie wiele takich jest.

Zawsze w takich sytuacjach przypominają mi się słowa: "Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono" - i one świetnie podsumowują całą tą dyskusję. Proponuję poczytać trochę Borowskiego czy Hannę Krall - zwłaszcza, że 'Zdążyć przed panem Bogiem' tej ostatniej traktuje właśnie o powstaniu w getcie warszawskim. Takie lektury dają do myślenia...

Tortuga033 niewiele jest takich... tchórzy. Czy Twoja empatia nie podpowiada Ci, że pod oknami tchórza giną wartościowi ludzie? oni też woleli by posiedzieć w domu z rodziną,a żydek czeka aż mu ktoś przyniesie chleb. Jesli Ci powiem, że w mojej rodzinie na wojnie zginęli dwaj pradziadkowie, zginęli w walce, a dziadek dostał sie do niewoli i spędził2 lata w obozie, czy brak talentu odebrał im prawo do życia i zobaczenia wnucząt? W czym byli gorsi od Szpilmana? Ginęli ludzie wszystkich nacji i zawodów, muzyków też nie brakowało, to była wojna i jego jedynym obowiązkiem było walczyć. Moi pradziadowie zginęli w walce z okupantem, wątpie by pomogła im myśl, że wywalczyli programy radiowe i koncerty tchórzliwego Szpilmana dla swych żon.

Uważam, że nie powinniśmy osądzać ani Szpilmana, ani nikogo innego kto nie chwycił wtedy za broń. Nie wiadomo jak byśmy sami postąpili znajdując się pod tak okrutną okupacją niemiecką; człowiekowi wydaje się, że bardzo dobrze siebie zna,ale prawda jest taka, że poznaje siebie najlepiej właśnie w obliczu zagrożenia. Więc nigdy nie wiadomo czy wykazalibyśmy się wielką odwagą, czy też poddali się naturalnemu instynktowi przetrwania i zdecydowali się uciekać. A wszystkim tym, którzy walczyli w obronie wolności naszego kraju i jej odzyskaniu należy się oczywiście ogromny szacunek, podziw, wdzięczność i przede wszystkim PAMIĘĆ.

Kolejny internetowy bohater piszący z perspektywy fotela. Ach jaki Ty byłbyś bojownik, co ? Biedni Niemcy nie mieliby szans - szkoda że się tu tak marnujesz, mogłeś się urodzić 90 lat temu - ciekawe co byśmy o Tobie dziś herosie czytali.

Już widzę jak rozwalasz całe tabuny Niemców boś ty takiż odważny...

moze macie cos wspolnego?;)

watpie, zeby byl inteligentny;)
ps. znowu próbujesz mnie wciagnac w niepotrzebna dyskusje, nudzi ci sie?

troche mi sie nudzi to fakt.
dlaczego skasowales moja ostatnia wypowiedz na twoim blogu?byla na temat i nie obrazala cie w zaden sposob.

prawidlowa odpowiedz!:D

skoro wg. cb jest prawidlowa, to dlaczego odpisujesz?
uznam to za brak szacunku dla mojej osoby

ostatnio czytałam historie wojowniczego żołnierza o pseudonimie 'mav3ric73'. owy mężczyzna był mężem, ojcem i synem (co wskazuje na to, że był o wiele bardziej wartościowym człowiekiem niż pan Władysław Szpilman np), który dzielnie walczył na dachu, w mieszkaniu i na strychu. nigdy nie patrzył biernie na rodaków podczas zmagań z wrogiem, wybiegał im pomóc, mimo choroby i braku broni, od tak aby na 1 milisekundę zwrócić na siebie uwagę i dostać kulkę. ponadto palił wszelkie jedzenie ofiarowane od 'nieprzyjaciół'. wstyd, że nie powstał o nim film i ludzie nie biją mu braw.

A ja na przekór wszystkim się zgodzę. Nie odbierajcie opacznie tego filmu. Szpilman siedział i patrzył przez okno na powstanie w getcie, potem siedział i patrzył na Powstanie Warszawskie. Nie walczył bo był pianistą? Polacy go ratowali, a jego jak widać Polska nic nie obchodziła. Powstanie w getcie działo się dosłownie przed jego oczyma.

Aha..to zapewne Polański postanowił nakręcić adaptację w której poprzez postać Władysława chciał ukazać to, że wielu takich jak on nam nie pomagali nie mając broni, sił fizycznych i psychicznych, oraz umiejętności na polu bitwy : / To dla Ciebie historia "tchórza" została nakręcona tak rewelacyjnie, że dałeś mu 9/10 ^ ^ Funny!

A czy to że Szpilman siedział i patrzył na obydwa powstania(tchórzył) to znaczy że ma mi się film nie podobać od razu? Nie widzę logiki w Twojej wypowiedzi...

W oparciu o historie Szpilmana, czyli zyda, ktoremu odalo sie przezyc holocaust od poczatku do konca powstal film fabularny dotyczacy losu zydow podczas drugiej wojny swiatowej, bo wlasciwie to jest glownym tematem. Historia jest niezwykla i to pozwolilo Polanskiemu stworzyc ciekawa fabule. W przeciwnym wypadku powstalby film dokumentalny. Co do postawy Szpilmana, to ja nie mam mu nic do zarzucenia. Okolicznosci sprawialy, ze kazdy wowczas korzystal z wszelakiej okazji do tego aby przezyc w beznadziejnej sytuacji. Skorzystal z niej choc widac bylo, ze dreczylo go to. Poza tym bedac jeszcze w gettcie pomagal w przygotowaniach do powstania uczestniczac posrednio w przemycie broni.

Heh też tego nie rozumiem :) Niby najlepszy film historyczny, w obsadzie są sami obcokrajowcy. Z panem wielkim nosem na czele. Bardzo mi drażni postać którą gra tym bardziej, że aktor do niej pasuje. Nie lubię przez to pianisty :) Wolałbym film o bohaterstwie Polaków, a nie o żydku, cokolwiek by ten żydek nie robił
Co się dziwić, żyjemy w społeczeństwie, w którym pedalstwo i lalusie towarzyszą nam w telewizji i wszelkich formach reklamy.

Dobrze, Szpilman nie brał czynnego udziału w walce, zostało to ukazane w filmie. Nie będę próbowała go bronić za wszelką cenę, chociaż trzeba przyznać, że wykazał się odwagą przemycając broń pod okiem Niemców. Mogę wnioskować o tym tylko na podstawie filmu, ponieważ autobiografii nie czytałam.

Jest jednak coś na co, wydawałoby się, nikt nie zwrócił uwagi. Film pokazuje bohaterstwo ludzi, Polaków i nie tylko, którzy pomagali takim jak Szpilman. Przedstawione tu też zostały losy zwykłych osób, które z dnia na dzień musiały zmienić swoje życie wraz z wybuchem wojny. Film miał na celu uświadomić jak trudne warunki wtedy panowały i najróżniejsze postawy ludzie przyjmowali: od tchórzostwa, kolaboracji, przez obojętność aż do bohaterstwa. Szpilman nie jest tu kreowany na superbohatera, bo nim nie był. Był zwykłym człowiekiem, który przeżył ten czas tak jak umiał. Nie nam oceniać, nie mamy takiego prawa, mógł postąpić "lepiej" biegając z bronią, której prawdopodobnie nawet nie byłby w stanie unieść, lub "gorzej" przykładowo wstępując do policji. Możemy tylko dziękować niesamowicie sprzyjającemu losowi (bo i to ten film ukazuje), który go oszczędził i ludziom, którzy mu pomogli, że mogliśmy poznać jego twórczość. I modlić się za tych, którzy takiego szczęścia nie mieli.

Jego zachowanie z pewnością nie było chwalebne i bohaterskie, ale możesz wymienić zdarzenia w twoim życiu, kiedy mogłeś zginąć, ale mimo to bohatersko się kulom nie kłaniałeś? No? Grzesiuk napisał w swojej drugiej książce, że nie powinieneś oceniać zachowań ludzi, jeśli sam nigdy nie byłeś na ich miejscu i ja myślę, że to bardzo mądre stwierdzenie, bo równie dobrze by się mogło okazać, że tak samo kuliłbyś się ze strachu i nie wylazł, choćby za rogiem niemcy mordowali twoją rodzinę.

TAK MOGE. Zeznawałem przeciw bandycie w sądzie, którego wszyscy sie bali. Niestety nie zastrzelił mnie więc nie moge Ci udowodnić swej odwagi przez chwalebną śmierć...
nie rozumiem waszego współczucia LOKOWANEGO w BOHATERZE. Ten film jest jak książka z piękną okładką i wspaniałymi ilustracjami, problem w tym, że nie widze adekwatnego morału.

No tak, ale Twoja sytuacja była trochę inna, ponieważ występując przeciwko przestępcy mogłeś coś zmienic i to miało sens, co zresztą jest godne podziwu. Wydaje mi się, że byc może tacy ludzie jak Szpilman zdawali sobie sprawę z tego, że nic nie zmienią swoimi bohaterskimi czynami. Biorąc udział w powstaniach Żydzi pokazywali swój sprzeciw przeciwko okupacji, ale nie dośc, że tracili życie to jeszcze zabijali innych, a więc stawali się zabójcami. Dołączali do tej okrutnej sytuacji, w której nie ma wygranych, za to przegrywają wszyscy. To był jego wybór, nie zabijał i nie został zabity. A to, że nie został bohaterem hm... może nie miał aspiracji dokonywac tak heroicznych czynów. Byc może sama zrobiłabym podobnie, ponieważ nie mogłabym znieśc myśli, że jestem osobą, która zabiła człowieka, nieważne czy Niemca czy Żyda...

Skoro z Ciebie taka humaniska i nie chcesz zabijać a kochasz swój kraj to możesz uratować życie tym co walczą z okupantem i uprawiać małą dywersje,np.: jako szwaczka osłabiac nici w wojskowych ubraniach na zime, jako dostawca mleka (dla wojska)dosypywać proszku do prania (na przeczyszczenie)... w zależności od zawodu. Nie jest to walka "na kule", lecz może być równie skuteczna jeśli osłabisz morale żołnierzy. Szpilman mógł zostać choćby męską prostytutką i zarażać kiłą niemieckich gejków. Jako humanistka powinnaś też sie zastanowić nad godnością człowieka, ile wart jest ktoś kto innych obarcza brzemieniem walki choćby tej najmniej widocznej i szuka wytłumaczenia w swej niespotykanej wartości, czyli wszyscy inni mogą zginąć bo są mniej utalentowni, pochodzą z biedniejszych rodzin i nie stac ich było na lekcje gry na fortepianie więc są ludźmi gorszego gatunku... oj jakoś znajomo to zabrzmiało.

Ufff, na szczęście nakręcono Bitwę Warszawską dla równowagi. Mam nadzieje że zrównoważyło to Twój niedosyt. Nie wszystkie filmy są o bohaterach, są również filmy o 'tchórzach' jak to nazywasz Szpilmana.

Mój niedosyt polega na wszechobecnym zakłamaniu wartości, w mediach mamy patologiczne ciągoty do kreowania na siłe wszelkiej maści idoli i bohaterów, którzy na to nie zasłużyli. To samo jest w kinematografii, wszelkiej maści filmy zostaja HITami jeszcze przed premierą tylko dlatego, że nieograniczona ilość pieniędzy została wpompowana w reklame. Ludzie zaczynają merzyć WARTOŚĆ filmu przez pryzmat szumu medialnego a nie wartości dzieła. "ZNAWCY kina" na FILMWEB-ie zacznijcie myśleć samodzielnie a nie czytać wypowiedzi reżyserów uzurpujących sobie prawo do jedynych słusznych głębokich przemyśleń na temat ich sztuki.

Naprawdę nie widzisz tego, że na tym min. polega wartość filmu, że teraz o nim dyskutujemy i nas jakoś poruszył? W dodatku każdy ma inne zdanie. Rozumiem, że możesz tak myśleć o Szpilmanie, chociaż uważam raczej przemawia przez Ciebie złość niż rozsądek inaczej nie wykłócał byś się tak o swoją rację. To prawda, że niektórzy zaczynają mierzyć wartość filmu poprzez to, że inni myślą podobnie. Ale to już ich sprawa. W dodatku nie uważam Szpilmana za bohatera a za osobę, która dokonała jakiegoś wyboru. I fakt, że taki wybór został również pokazany bardzo mi się podoba. "Szpilman mógłby zostać choćby męską prostytutką..." no comment...

złe założenie:
1.Film mnie nie poruszył i jedyna wartośc jaka widze to ładne zdjęcia.
2. To, że o czymś sie mówi to nie znaczy, że ma to jakąś wartość patrz celebryci. Kiedyś aktorzy i ogólnie artyści żeby zaistnieć w mediach musieli mieć OSOBOWOŚĆ teraz wystarczy pokazac dupe, bzyknąć sie w kiblu przed kamerami lub urodzić dziecko na wystawie w galerii.
3. "Szpilman mógłby zostać choćby męską prostytutką..." no comment...-(i tu znów nie moge sie powstrzymać) skoro tak dbał o palce to du.. mógł bronić ojczyzny- to jest tak samo surrealistyczne jak jego tłumaczenia. Równie dobrze mógł powiedzieć, że od noszenia broni, węgla lub chleba nabieże tężyzny i sie we frak nie zmieści...

Jesteś dowodem na to, że niektórzy nie nadążają za postępem cywilizacyjnym i ich mózgu są zbyt słabo rozwinięte, by pojmować ten świat. Tacy jak ty nie powinni mieć dostępu do internetu. To jeden z najlepszych filmów, jakie oglądałam w swoim życiu. JESTEŚ ANTYSEMITĄ I TYLE.

...homofobem i katolem dodaj. Tak bardzo chciałeś coś napisać, że ...aż ci nie wyszło. Nie oglądaj tyle mangii ,BO JESTES DOWODEM NA TO, ŻE SZKODZI, ...idź odrabiać lekcje panie postęp cywilizacyjny

Jak to Intanko ? To Ty byś chciała wszystkim,którzy mają odmienne od Twojego zdanie, zakazać dostępu do intenetu? Film jest słaby, ale nie wiedziałem, że ma taki szkodliwy wpływ na widzów.

Odmienne od mojego zdanie? Tu nie o to chodzi, że mają odmienne od mojego zdanie. Niech po prostu NAUCZĄ SIĘ wyrażać je w sposób kulturalny - "Tchórzliwy żyd trzęsący sie ze strachu", mówienie o reżyserze jako o "Pedofilu lubiącym gwałcić analnie 13latki" to jest kultura osobista? Nie, nie, nie! W dodatku widzę, że temat filmu w ogóle nie został zrozumiany, stąd podejrzenie o ograniczenie umysłowe - "Żyd czekający na jałmużnę od wroga"? Nie. Człowiek, któremu cudem udało się uniknąć przerobienia na mydło (czyli uniknąć losu całej rodziny - przecież to olbrzymia tragedia!!) i uciec z więzienia, usiłujący przeżyć za wszelką cenę, ale na pewno NIE czekający na jałmużnę od wroga. Że ją dostał - cóż, nie znaczy, że na nią liczył, kiedy ten hitlerowiec go odkrył, gość był raczej śmiertelnie przerażony, bał się, że go wyda. Nie wydał, bo tak chciał los, że odezwały się w Niemcu ludzkie odruchy. Nie wydaje mi się, by mav3ric73 był w stanie dokonać tego samego, co Szpilman- o którego dziennik ta historia została oparta - widzę go raczej w roli kapusiów i kabli współpracujących z Niemcami, ale to już moje osobiste odczucia. "Patrzący biernie na walczących rodaków w gettcie warszawskim"? Walczących? Nie pamiętam, by ktokolwiek z zamkniętych w getcie sięgał po broń, ale tak to jest, że nie każdy człowiek jest sewantem i ma pamięć jak jakiś geniusz. Poza tym - co on miał do JASNEJ CHOLERY robić, Twoim zdaniem, mav3ric73?! Tylko by ich wszystkich wystrzelali! Zdecydował się na przemyślaną ucieczkę zamiast impulsywne, nieprzemyślane działanie skazujące go na pewną śmierć - i dlatego go skreślasz? Boże, to Ty nawet w ogóle myśleć nie umiesz!
HRA - film może wydać się słaby komuś, kto:
a) jest uprzedzony do Polańskiego i z góry każde jego filmowe dzieło skreśla
b) nie umiał się na filmie skupić
c) był cyborgiem niemogącym się wczuć w postać Szpilmana, którego Adrien Brody zagrał wyśmienicie - jego mimika twarzy oddająca wszelkie emocje to mistrzostwo i trzeba być już powiedziałam kim, żeby tego nie zauważyć i nie docenić.
Tyle w temacie.

Powiedz, że odstawiłeś leki i dam Ci spokój... jak nie to znaczy , że jesteś schizofrenikiem.
a. UPRZEDZENIE- Uprzedzenie do kogoś lub czegoś występuje wówczas, gdy jednostka podejmuje ocenę, wyraża negatywny osąd bez wcześniejszego doświadczenia z daną osobą czy zjawiskiem, najczęściej na podstawie fałszywych lub niekompletnych informacji. Nazywanie FAKTÓW nie jest uprzedzeniem a ja nie jestem politykiem by sie bawić w eufemizmy. BTW gwałcąc analnie 13latke i zasłanianie sie potem traumatycznymi przeżyciami związanymi ze śmiercią rodziny jest godne wielkiego człowieka?
b. skupiłem sie i to dlatego mam tyle przemyśleń . ty za to masz głowe pełną ideologii TEJ POPRAWNEJ, dorabianej na potrzeby zaistniałej sytuacji. Nie patrz za daleko bo sie potkniesz o to co masz pod nogami.
c. Adrian Brody gra świetnie w każdym filmie gdzie człowiek ma być: frustratem, zagubiony i niedozywiony, on nie ma na to wpływu, poprostu jego twarz ma taki wyraz.
Pytasz co miał robić, to tak jak bym usłyszał: JA BYM POSTĄPIŁ TAK SAMO. Przeczytaj mój post wyżej, nie trzeba zabijać by walczyć, a zasłanianie sie humanizmem jest zwykłym tchórzostwem. Niemcy robili łapanki na ulicach i nie obchodziło ich czy sie jest pacyfistą.
AAA a teraz truskaweczka na torcie. Skąd Hitler miał kase na wojne ?
Odp.: Hitler dostał kase od bankierów... żydowskich z USA, którzy widzieli pogromy w niemczech a jednak nie przeszkadzało im to .Teraz jeden zydek robi piekny film o tragicznych przezyciach drugiego pokazując jego niedole, PIĘKNIE NAKRĘCONE. Ja mam jednak ambiwalentne uczucia patrząc na to i wiedząc , że hitler zabił tylu ludzi wspomagany pożyczkami od innych żydów. KONFABULACJE? poczytaj...

"Niechaj, kogo wiek zamroczy,. Chyląc ku ziemi poradlone czoło,. Takie widzi świata koło,. Jakie tępymi zakreśla oczy."

mav3ric73 z tego co ja pamiętam z filmu to Szpilman pomagał w getcie przy przemycaniu broni, ale mu powiedzieli, że jest lebioda i do walki się nie nadaje. Z resztą czemu tu się dziwić to był gość z elit, który nie potrafił dobrać się do puszki ogórków bez otwieracza. Myślisz, że taka osoba nadawała się do walki? W powstaniu potrzebni byli ludzie silni psychicznie, którzy nie spanikują, nie spieprzą akcji i nie sprowadzą śmierci na swoich towarzyszy. Szpilman doskonale to wiedział, a walka w pojedynkę to samobójstwo, a nie bohaterstwo, dlatego postanowił uciec. Według twoich bohaterskich kryteriów takich ludzi należy wypuścić jako mięso armatnie, albo zostawić na pewną śmierć. Takie sposoby stosowało się w armii ZSRR - idź i giń, albo my cię zabijemy. W Polsce starano się takim ludziom pomóc.

Masz racje, taka osoba mogła tylko przeszkadzac.
Nie masz racji jednak w tym, że on musi umrzeć by mnie "zadowolić". Rozmawiamy o filmie, w którym leżenie w łóżku lub na poddaszu jest bohaterskie i to mnie drażni. Wygląda na to, że mamy patrzeć jak w tunel na jedyne słuszne przesłanie filmu gdy tymczasem u mnie pojawiają sie inne pytania związane z jego wartością, pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź wcześniejszą :
ile wart jest ktoś kto innych obarcza brzemieniem walki choćby tej najmniej widocznej i szuka wytłumaczenia w swej niespotykanej wartości, czyli wszyscy inni mogą zginąć bo są mniej utalentowni, pochodzą z biedniejszych rodzin i nie stac ich było na lekcje gry na fortepianie więc są ludźmi gorszego gatunku... oj jakoś znajomo to zabrzmiało.

tylko że ja nigdzie nie napisałem, że Szpilman był bohaterem. Pianista to film o jednym z tych ludzi, którzy nie mieli odwagi do walki ale zachowali na tyle woli życia, że potrafili przetrwać. Poczytaj sobie wspomnienia ludzi którzy przeżyli wojnę, tych którzy się ukrywali. Myślisz, że to takie proste żyć jak zaszczuty pies nie wiedząc czy cały ból i głodówka nie skończy się kulą w łeb od jakiegoś szwaba. Wielu ludzi nie wytrzymywało tej presji i popełniali samobójstwa skacząc z budynków. Dochodziło do sytuacji gdy rodzice mordowali własne dzieci żeby oszczędzić im cierpień. Piszesz jakby Szpilman był jedyną osobą, której ruch oporu pomagał w ucieczce. Przecież cały ten system z przerzucaniem, zbiórką żywności itp był opracowany również da innych, którzy chcieli uciec. W filmie pokazano tylko losy Szpilmana, bo to jego biografia, a nie historia uciekinierów z getta.
Czy Szpilman odmówił komuś pomocy? Czy wydał kogoś dla ratowania własnego tyłka? Czy próbował dogadać się z Niemcami wykorzystując swoją pozycję artysty? Czy wywyższał się nad innymi mówiąc, że to on, elita powinien przeżyć a reszta do gazu?

Napisałeś, że w walce zginęli twoi pradziadkowie. I chwała im za to, że potrafili odnaleźć siłę, żeby walczyć z najeźdźcą chociaż szanse na wygraną były nikłe. Nie krytykuj tych, którzy ni mieli na tyle odwagi, bo sam nie wiesz jak byś postąpił w takiej sytuacji.

no tak bo ty byś założył czerwone majtki na niebieskie kalesony namalował sobie S na klacie i pozabijał wszystkich złych ludzi śpiewając sobie pod nosem "jestem iron man zejdź mi z drogi bo zabije cie ".

Bardzo prawdopodobne jesli bym miał taka ksywke jak Ty i intelekt gimnazjalisty

To była cięta riposta z mojej strony na którą odpowiedziałeś nijak, czepiając się tylko i wyłącznie mojej ksywki, a z tego co widzę sam nie błyszczysz awatarem który jest z tandetnej bajki a twój nick jest niepotrzebnie skomplikowany cyframi które są wzięte z dupy, ale trzeba iść z duchem czasu i jak przykładny internauta pododawać kilka idiotycznych rzeczy do nicku. Ja ze swoim intelektem z gimnazjum składam przed twoją mądrością i wiedzą hołd i to wielki honor poznać takiego znamienitego myśliciela jak ty.
pozdro cwaniaku

Odniosę się też do tego w jaki sposób opisałeś Polańskiego, ty ze swoją wielką inteligencją pewnie przed obejrzeniem każdego filmu, najpierw czytasz biografie reżyserów, scenografów i kamerzystów żeby przypadkiem nie trafić na jakieś broń boże kryminalistę.

...chyba nie ma sensu z Tobą dyskutować. Szkoda czasu na takich ludzi. Powodzenia :p

Homofoby są wśród nas ;-)

Polecam również:
"MARATOŃCZYK" z Marthe Keller
https://www.filmweb.pl/film/Marato%C5%84czyk-1976-7547
"CHŁOPCY Z BRAZYLII" z Gregory Peckiem
https://www.filmweb.pl/film/Synowie+III+Rzeszy-1978-4567
"POZYTYWKA" z Jessiką Lange
https://www.filmweb.pl/film/Pozytywka-1989-8837
"KANAŁ" Wajdy
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Kana%C5%82-31959
"WIELKA UCIECZKA" Johna Sturgesa ze Stevem McQueenem, Jamesem Garnerem, Charlesem Bronsonem, Jamesem Coburnem i Donaldem Pleasancem
https://www.filmweb.pl/film/Wielka+ucieczka-1963-11669
"POCIĄG" Johna Frankenheimera z Burtem Lancasterem, Paulem Scofieldem i Jeanne Moreau
https://www.filmweb.pl/film/Poci%C4%85g-1964-35040
"WYROK W NORYMBERDZE" Stanleya Kramera ze Spencerem Tracy, Burtem Lancasterem, Montgomery Cliftem, Judy Garland i Maximilianem Schellem
https://www.filmweb.pl/film/Wyrok+w+Norymberdze-1961-35820
"MŁODE LWY" Edwarda Dmytryka z Marlonem Brando, Montgomery Cliftem i Deanem Martinem
https://www.filmweb.pl/film/M%C5%82ode+lwy-1958-7955
"KRZYŻOWY OGIEŃ" Edwarda Dmytryka z Robertem Ryanem i Glorią Grahame
https://www.filmweb.pl/film/Krzy%C5%BCowy+ogie%C5%84-1947-103505
"NOC GENERAŁÓW" z Omarem Shariffem i Peterem O’Toolem
https://www.filmweb.pl/film/Noc+genera%C5%82%C3%B3w-1967-37242
"KRÓL SZCZURÓW" z Georgem Seagalem
https://www.filmweb.pl/film/Kr%C3%B3l+szczur%C3%B3w-1965-6760
"PAN KLEIN" z Alainem Delonem
https://www.filmweb.pl/film/Pan+Klein-1976-99948
"ŻELAZNY KRZYŻ" Sama Peckinpaha z Jamesem Coburnem, Jamesem Masonem i Maximilianem Schellem
https://www.filmweb.pl/film/%C5%BBelazny+krzy%C5%BC-1977-37394

także:
"PRZEŻYLIŚMY WOJNĘ" Johna Frankenheimera z Janet Leigh, Laurencem Harveyem i Frankiem Sinatrą,
https://www.filmweb.pl/film/Prze%C5%BCyli%C5%9Bmy+wojn%C4%99-1962-35158
"SIEDEM DNI W MAJU" Johna Frankenheimera z Kirkiem Douglasem Avą Gardner i Burtem Lancasterem,
https://www.filmweb.pl/film/Siedem+dni+w+maju-1964-9454
"CZERWONA LINIA" Sidneya Lumeta z Henry Fondą
https://www.filmweb.pl/film/Czerwona+linia-1964-106622
"BITWA O ALGIER" Gilo Pontecorvo,
https://www.filmweb.pl/film/Bitwa+o+Algier-1966-32637
"SPRAWA MORANTA" z Bryanem Brownem
https://www.filmweb.pl/film/Sprawa+Moranta-1980-91826
"POLA ŚMIERCI" Rolanda Joffe
https://www.filmweb.pl/film/Pola+%C5%9Bmierci-1984-8762
"OFIARY WOJNY" Briana De Palmy z Seanem Pennem i Michaelem J. Foxem
https://www.filmweb.pl/film/Ofiary+wojny-1989-8295
"NA GORĄCO" Briana De Palmy
https://www.filmweb.pl/film/Na+gor%C4%85co-2007-413587
"WZGÓRZE" Sidneya Lumeta z Seanem Connery (film pozbawiony wszelkich hamulców, rola na granicy aktorskiego obłędu. Doskonała. Zupełnie niedoceniona),
https://www.filmweb.pl/film/Wzg%C3%B3rze-1965-11836