Zacznijmy od tego że nie oglądam filmów 2 razy albo więcej. Zrobiłem na razie tylko 2 wyjątki: Forrst Gump i Pianista. Muszę szczerze przyznac ze moim zdaniem Pianista jest genialny.
Każda scena jest nieprzeciętna. Ale tych kilka najbardziej mi sie spodobalo i zapadlo w pamięc:
-motyw z zastrzelaniem co ktorejs osoby w szeregu
-motyw z tym jak czołg strzelił i mu piszczalo w uszach
- i jeszcze to jak probowal otworzyc puszke a tam stal niemiec
A jakie są wasze ulubiony sceny z ego filmu? :)
Ciężko wybrać ulubioną, najbardziej utkwiła mi w pamięci scena, kiedy Niemiec odkrył kryjówkę Szpilmana i się go pyta kim jest, on na to był pianistą, potem oczywiście scena z pianinem... piękne. Mogłabym oglądać tę scenę non stop.
Moje ulubione sceny jeśli można mieć w takim filmie ulubione sceny, raczej te które najbardziej zszokowały i zaskoczyły:
- dziadek na wózku wyrzucony z balkonu - czegoś takiego w życiu nie widziałem
- dlaczego nas bijecie ? odp. Na sylwestra. - tekst tragikomiczny ze wskazaniem na komiczny :D
.
zdecydowanie balkon..
i scena, w której SSmani zmuszają oczekujących na przejście Żydów do tragicznego tańca, śmiejąc się z ich strachu i upadku..
te dwie najlepiej ukazały postawę większości Niemców do polityki Hitlera
Ja postawie na scenę na końcu filmu jak Szpilman gra na pianinie i przychodzi do niego Lednicki, naprawdę wzruszająca, w tym momencie nie wytrzymałem i polały sie łzy.
A moją ulubiną scena jest jak probuje otworzyc tą puszke bodajże z ogórkami a tam stoi Niemiec