PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=539302}

Piekielna zemsta

Drive Angry
2011
5,7 42 tys. ocen
5,7 10 1 41988
6,1 15 krytyków
Piekielna zemsta
powrót do forum filmu Piekielna zemsta

Film przypomina styl Tarantino i po pierwszej strzelaninie widać o co chodzi, czarny humor, "sieka", pierwszorzędne efekty, zero monotonności, genialne operowanie kamerą, intrygująca historia, aktorzy których da się lubić, świetne teksty. Co prawda trzeba lubić tą konwencje, przerysowanych strzelanin, czarnego humoru. Jednak dla widzów zwłaszcza pamiętającym jeszcze styl filmowy lat 80 będzie to niesamowita perełka. Dla mnie była to miła odskocznia od dzieł filmowych jak MR nobody, Das boot ... bo nie tylko chodzi o to by oglądać same wybitne filmy. Piekielną zemstę oglądnąłem dopiero dziś, wcześniej negatywne komentarze zdawały się zniechęcać, niestety chyba większość ludzi ma wąskie gusta filmowe i tak się później kończy jak od przerysowanego filmu akcji oczekuje się czy epickiej, zaskakującej fabuły, czy bóg wie jakiej realistki.

ocenił(a) film na 4
blufan

Klimat to "to" ma, ale taniej produkcji. Efekty poklatkowe w 2011 roku mogą najwyżej wywoływać współczucie i niedowierzanie u widza. Jeżeli był jakikolwiek scenariusz to wstyd się pod nim podpisywać. Najbardziej żal mi Nicolasa Cage (którego osobiście lubię) że przyjmuje takie role (ma jakieś długi czy co)? :P

Do autora tej wypowiedzi nic nie mam, ale w obecnych czasach rzeczywiście znajdzie się garstka ludzi których zachwyci nawet widok kupy.

ocenił(a) film na 2
blufan

nie zgadzam się. ja np. uwielbiam styl Tarantino, ale ten gniot mało ma z tamtym klimatem wspólnego. porównywanie tego filmidła do produkcji Tarantino jest dla mnie wręcz oburzające. być może twórca próbował pójść tamtą konwencją, ale wyszło mu jak wyszło - beznadzieja.
kwestia gustu, a gustach się podobno nie dyskutuje. choć szczerze powiem, że dla mnie pozytywny odbiór tego szitu i doszukiwanie się w nim plusów jest po prostu szokujące.

chechaouen

dokladnie, u Tarantino jest fabula, sa przede wszystkim powalajace dialogi a nie wyswiechtane frazesy.

ocenił(a) film na 7
Shaganashak

Fabuła, dialogi, scenariusz, efekty poklatkowe (nawet nie wiem o co chodzi) tfu. Łojeny rośnie nam nowe pokolenie krytyków filmowych :) Panowie ten film to czysta rozrywka! Nie miał dawać do myślenia, ale bawić. Moim zdaniem spełnił swoje zadanie.
Film ma cieszyć jako całość. mam gdzieś jakiego rodzaju są w nim efekty. Zalecam wam Panowie dzienną suplementację 5-htp w ilości minimum 300mg może wtedy przestaniecie zrzędzić i zaczniecie cieszyć się z rozrywki:)

ocenił(a) film na 4
ast

Na pokutę oglądnij Ojca Chrzestnego (najlepiej wszystkie trzy części)! :)

Ogólnie zgadzam się z ocenami na Filmweb lub IMDB, ale nie rozumiem dlaczego ten film ma oceny około 6.0 !?%#??
Obejrzałem go sugerując się oceną i żałuję, że nie przeczytałem komentarzy :P

ocenił(a) film na 7
marcinprv

Ojca Chrzestnego oglądam jak chcę się dobrze bawić przy czymś co wielu ludzi uznaje za kino ambitne. Drive Angry oglądam kiedy chcę się po prostu dobrze bawić. Śmieszą mnie te komentarze jaki to słaby film, odnoszenie się do efektów, dialogów - ten film to nie jest "Kino" tylko "kino". Nie aspiruje do niczego więcej. Z drugiej strony zastanawiam się jak wielu ludziom naprawdę podobają się dobre filmy (vide Godfather) a ilu udaje że się podobają, żeby nie być posądzonym o brak gustu. Dla mnie jest to 7/10. Dlaczego tak dużo? Bo się przy nim DOBRZE BAWIŁEM. Nie znudził (bo za krótki), gra aktorska na pewnym poziomie pasującym do tego typu filmów (choć William Fichtner jak zwykle trzyma klasę), dialogi - patrz wyżej. Po prostu dostałem to czego się spodziewałem. Widocznie niektórzy ludzie nie mogą się pogodzić z faktem że ludziom podobają się proste rzeczy jak też i te o wiele bardziej skomplikowane tudzież wypełnione jakąkolwiek głębią. A jeżeli ludzie przed obejrzeniem filmu sugerują się tylko oceną - cóż, to ich problem.

ocenił(a) film na 4
Paul_von_Nod

Też lubię filmy akcji i z pewnością obejrzę Ghost Rider: Spirit of Vengeance, ale nadal uważam że Drive Angry nie zasługuje na ocenę wyższą nić 4.5/10. Połowę filmu zastanawiałem się, dlaczego Cage tam zagrał? Porwali mu członka rodziny a może wpadł w jakieś długi i chwyta się czegokolwiek by zarobić? Przykre... bo lubię go jako aktora...

Jeżeli decyduję się na kino akcji to biorę pod uwagę dobre efekty jak w Tron Legacy albo całokształt jak Fast Five :)

Na temat gustów się nie dyskutuje... ja staram się być obiektywny.

P.S.
Zgadza się, nie oglądam filmów z oceną niższą niż 5/10, muszę się zastanowić jeżeli film jest w przedziale 5.0-6.0, gdy ma 6.0-7.0 zazwyczaj go obejrzę.. a na takie z oceną powyżej 7.0 często chodzę do kina :)

Problem w tym, że niektóre filmy zaraz po premierze mają sporo zawyżoną punktację... :P
Mogę się założyć, że ocena tego "dzieła" spadnie w najbliższym czasie do 5/10.

Paul_von_Nod

""Widocznie niektórzy ludzie nie mogą się pogodzić z faktem że ludziom podobają się...... xxxxx""

Bardzo dobra uwaga, również to zauważyłem. Otóż dzisiaj ludzi denerwuje gust innych ( mogą pisać ze o gustach się nie dyskutuje a i tak z całości ich wypowiedzi wynika co innego ), nie mogą zrozumieć jak ktoś mógł mieć inne zdanie od nich, zupełnie tak jak by się uważali za mających zawsze racje, najmądrzejszych, a samo to jest bardzo negatywna cecha, w pewien sposób świadcząca o kimś. Gusta natomiast są różne i nikt nie jest taki sam, ja staram się odnajdywać geniusz w rzeczach których większość osób nawet nie zauważy... a niestety ludzie potrafią dziś bardzo dużo przeoczyć... ot przykład od ręki, najlepszy skrzypek na świecie ze skrzypcami za kilka milionów dolarów grał w nowojorskim metrze przez dzień, NIKT nie docenił jego muzyki mimo że normalnie zarabia na tym miliony zaś każdy koncert kończy się nieustającym wiwatem, zarobił przez cały dzień jedynie kilka dolarów :)
Ja wyraziłem swoją opinie a jak ktoś się z nią aż tak bardzo nie zgadza to może zawsze założyć nowy temat opisując wady filmu, ja nie zamierzam bronić tego filmu bo też nie należy do mojego charakteru narzucanie swojego zdania, podoba się komuś to super, nie to jeszcze lepiej :).

ocenił(a) film na 4
blufan

To bardzo dobrze, że masz własne zdanie!

Jestem po prostu zły na samego siebie, że poświęciłem temu filmowi ponad godzinę :)
Bo pierwszy raz zostałem "wykiwany" przez ocenę - no może nie pierwszy, identycznie było z Season of the Witch (również z Cage), na który wybrałem się do kina gdy miał oceny ponad 7/10 (teraz ma 6.0). Po projekcji byłem bardzo rozczarowany i uważam, że szkoda było pieniędzy :P

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
ast

hahah dobrze powiedziane :)
Mnie film bardzo się podobał, a William Fichtner był wspaniały. Piekielna Zemsta jest to po prostu rozrywka, a nie Rozmyślania Aureliusza; osoba inteligenta, gdy szuka rozrywki weźmie dvd Piekielnej Zemsty i obejrzy, a gdy szuka "uczty dla ducha" to Mareczka Aureliusza i poczyta, i nie ma problemu. A pozujący na pokolenie krytyków sztuki- jak to dobrze określiłeś hihi- będzie uparcie i głupio szukać w Piekielnej Zemście 'uczty dla ducha', a w Rozmyślaniach akcji i fabuły xD
a, jeszcze dodam, że bardzo lubię czytać te wszystkie komentarze oburzonych ''krytyków i znawców sztuki" , wspaniała komedia :D
użytkownik Blufan -świetnie opisał ten film. Osobiście polecam wszsystkim lubiącym czarny humor, i ten specyficzny klimat surrealizmu, przerysowania, oryginalnych historii i takiej hm, klasyki (ach, te samochody ) :)
Co więcej, oceną (moim zdaniem) 7/10 10/10 1/10 nie należy się przejmować, ani też opierać tylko i wyłącznie na tym wyboru filmu, bo takie "uśredniane" gustu, to mierny pomysł :)

ocenił(a) film na 7
blufan

Mnie się ta produkcja bardzo podobała. Szczerze mówiąc gdzieś kątem oka widziałem te wszystkie negatywne komentarze na stronie głównej filmwebu, dlatego nastawiłem się do niego jak kot do wody, lecz potem okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują ;) Akcja, fajne teksty, niezła laseczka, żartobliwy ton filmu. Wszystko to przełożyło się na to, że obejrzałem go z nieukrywaną przyjemnością. Jedynie co mnie zadziwiło to efekty poklatkowe. Tak patrzę na ekran - co jest grane? Albo mi się coś przewidziało, albo widziałem samochód z plasteliny ;) Mieli twórcy tupet :D

RevulsioN

RevulsioN - (uwaga spoiler) mnie rozwalił moment z barykadą, człowiek myślał że najpewniej rozpęta się strzelanina, sierżant już nakazał strzelać w "opony" a tu totalne zaskoczenie, przerzucenie kamery na William Fichtner'a / księgowego (aktor ten zyskał moją sympatie po niesamowitej roli w Skazanym na śmierć), postać emanująca pewnością siebie, reprezentująca moce piekielne tu nagle prowadzi kabaretowe gumisio auto, bujając się w głupkowaty sposób w rytm muzyczki dla dzieci siejąc przy tym totalny Carmageddon w szeregach policji :), Albo, akcja w motetu (może nie tyle akcja co scena miłosna ;) wraz paralizatorem i jękiem tej panny po porażeniu prądem... Fajnie im wyszedł ten mariaż parodii, warto też znać ang. na dobrym poziomie dla tego filmu :) Napisy czy lektor w tym przypadku może zepsuć klimat :)

blufan

Częściowo zgadzam się z tym co napisał blufan. Sporo elementów wskazuje na konwencję grindhouse i exploitation przedstawianą nam już wcześniej przez Tarantino choćby właśnie w Grindhouse. Ale czy aby na pewno to właśnie było intencją autorów "Drive Angry 3D"? Owszem, widać zabawę formą niskobudżetowych filmów klasy "B", ale chwilami odnosiłem jednak wrażenie, że im to po prostu tak wyszło, a nie że był to celowy zabieg. Nie pasuje mi do tego owe nieszczęsne 3D. Chociaż i tu można powiedzieć że parę wypadających z ekranu odłamków 3D z niego raczej nie czyni. Efekty są bowiem równie kiczowate jak konwencje, więc może i to jest częścią zabawy z widzem. Chętnie poczytałbym jakiś wywiad w którym ekipa tak to właśnie przedstawia. To tyle w kwestii "stylu" zamierzonego lub nie.
Odnosząc się zaś do widowiska jako takiego.. spełnił swoje zadanie jako odmóżdżacz. Jest to kawał męskiej rozrywki, najlepiej do obejrzenia po kilku piwach z kumplami. Wtedy można się swobodnie ponabijać, rzucając przy okazji równie niewybredne komentarze jak te, które padają z ust bohaterów. Kobietom nie polecam, chyba że mającym bardzo liberalne podejście do sprawy i potrafiącym przymrużyć oko wtedy, gdy sytuacja tego wymaga.

Pete

Popieram i nawet osobiście nie muszę czytać wywiadów. Taka po prostu była formuła tego filmu. Porównując do wcześniej wymienianych gigantów (Rodrigueza i Tarantino) widać mnóstwo podobieństw u Lussiera. Wydaje mi się że niekiedy negatywne komentarze i słaba ocena są podyktowane tym że ludzie się takiej formuły nie spodziewali. Jednak trzeba do tego podchodzić obiektywnie. Może ktoś nie trawić komedii romantycznych, ale jak się obejrzy jakąś dobrą to małą niesprawiedliwością jest dawać niskie noty tylko dlatego że się nam gatunkowo nie podoba. Obstawiam przy swoim że Drive Angry ma zapewnić po prostu dobrą rozrywkę i tylko tyle.....w tym się świetnie sprawdza.

ocenił(a) film na 7
indyjones

całkowicie zgadzam się z przedmówcą.

ocenił(a) film na 9
indyjones

Dokładnie, mi się bardzo podobał, uwielbiam taką stylistykę "kiczu".

ocenił(a) film na 9
indyjones

Dla mnie bomba :) Od dawna nie miałem takiej gigantycznej radochy przez cały film :P
Cage i Fichtner tworzą świetny duet.
Nie miałbym nic przeciwko sequelowi.
"That's tha way, aha, aha, I like it: :D