tak nazwałbym ten film. Nie dość, że ośmiesza on wspaniałego aktora to jeszcze
"profanuje" przepiękne i przewspaniałe auto czyli Dodge Charger 440 R\T. Na świecie
ludzie dają sobie wycinać organy za ten samochód a tu pokazują go w tak kiepskiej
produkcji. Nie będę pisał o fabule bo nie ma jej ten film. Chcieli pokazać na nowo muscle
cary?ja jestem ZA ale nie w ten sposób. Laska w shortach wrażenia nie robi zwłaszcza, że
każdy jej ruch daje się przewidzieć kilka minut wcześniej. A sam Cage? no coż... czego
człowiek dla kasy nie zrobi... to było dla niego poniżej krytyki.
Dam filmowi 6/10 za auta i za Cage'a.