Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. Ile wam zapłacili za wystawianie takich wysokich ocen? Wstyd. Przestańcie się ośmieszać i po prostu przyznajcie, że to gniot.
Dokładnie. Nędzne to i sztywne jak trup na cmentarzu. Tragicznie zmontowane, fabuła to jakiś żart i zagrane na poziomie seriali w tvp. Nie wiem jakim cudem Ogrodnik dał się namówić do wystąpienia w tym paździerzu. Bohaterowie tej historii to idioci z naiwnością podniesioną do najwyższego poziomu, wręcz upośledzeni umysłowo. Jakim cudem to coś weszło do kin po tragicznej jedynce to ja nie wiem. Kto na to poszedł i jakim cudem dwójka dostała zielone światło? To jest jakaś jedna wielka amatorszczyzna. Dużo lepsza produkcje łapały niższe oceny od tego badziewa. 6/10 od krytyka to jakaś kpina. Rzekłbym, że ten film jest nawet szkodliwy.
Zgadzam się. Też uważam, że jest on szkodliwy tylko nawet nie chciało mi się rozpisywać tutaj na ten temat. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego to coś zgarnia takie oceny, a inne, zdecydowanie bardziej ambitne, projekty są hejtowane i niesprawiedliwie odrzucane przez tych "krytyków".
Tu raczej chodzi o przesłanie filmu. Doskonale pokazane było to jak ktoś inny niż wszyscy jest traktowany przez rówieśników i następnie jak powinien być traktowany, ale ok. Idźcie oglądać szybkich i wściekłych 124 część. Może Don wyskoczy z ekranu i powie że jesteście jego rodziną.
Zluzuj, Mati, bo widzę, że nie potrafisz się pogodzić z tym, że coś nam się nie podoba. Skoro ty dajesz takiemu filmowi 10/10, to tylko świadczy o tobie, a Szybkich i wściekłych nawet nie lubię, widziałem tylko pierwszą część.
To raczej was boli, że komuś się to może podobać. I po waszym poziomie wypowiedzi wcale się nie dziwię, że wam film się nie podobał ;)
Mnie nic nie boli, od tego żenującego seansu obejrzałem kilka lepszych filmów i znowu jestem szczęśliwym człowiekiem.
To musisz mi pożyczać luźniejsze Pantoflu XD 9/10 - to chyba ocena twojej głupoty.
Jak mam prowadzić dyskusję z pantoflem? Żegnam, idź obejrzyj ten film, bo nie wierzę, że go widziałeś i dałeś mu 9/10 xd
Film „Pieprzyć Mickiewicza” (reż. Michał Węgrzyn, 2024) wzbudził wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród nauczycieli, środowisk patriotycznych i konserwatywnych. Krytyka wobec niego opiera się na kilku głównych zarzutach, które prowadzą niektórych do opinii, że film może być społecznie szkodliwy. Oto najważniejsze powody:
1. Dewaluacja klasyki i kultury narodowej
Tytuł już sam w sobie jest prowokacyjny – „Pieprzyć Mickiewicza” to bezpośredni atak na symbol polskiej kultury i literatury. Dla wielu:
• to lekceważenie dziedzictwa narodowego,
• wyraz pogardy dla edukacji klasycznej,
• próba przekonania młodych, że kultura narodowa jest „nieżyciowa” i niepotrzebna.
Efekt: Może wzmacniać postawę buntu wobec nauki i promować pogląd, że patriotyzm i humanistyka są przestarzałe.
2. Promocja nihilizmu i buntu dla samego buntu
Film ukazuje młodzież zbuntowaną wobec systemu szkolnego, nauczycieli i norm społecznych – bez większego uzasadnienia ani głębi psychologicznej. Krytycy zwracają uwagę, że:
• brakuje konstruktywnego przesłania,
• bunt jest pokazany jako forma „stylu życia”, nie refleksji.
➡️ Efekt: Może wzmacniać postawy roszczeniowe, alienację i antyspołeczne nastawienie u części młodych widzów.
3. Karykaturalne przedstawienie nauczycieli
W filmie pedagodzy często są ukazywani jako oderwani od rzeczywistości, znudzeni, przemocowi lub niedostosowani.
• Brakuje postaci nauczyciela z powołaniem czy chociażby empatii.
• To może pogłębiać brak zaufania do systemu edukacji i relacji uczeń–nauczyciel.
➡️ Efekt: Wspiera antyintelektualizm i antyinstytucjonalne nastroje.
4. Wulgarność i brutalizacja języka debaty
Już sam tytuł wprowadza język agresji i pogardy do przestrzeni publicznej. Krytycy wskazują, że:
• film normalizuje wulgaryzmy jako sposób wyrażania opinii,
• promuje retorykę przemocy słownej wobec instytucji.
➡️ Efekt: Obniżenie poziomu dyskursu publicznego i edukacyjnego.
5. Brak zniuansowanej krytyki szkoły
Choć krytyka systemu edukacji jest potrzebna, ten film – według wielu – oferuje jedynie uproszczoną karykaturę, a nie pogłębioną refleksję nad realnymi problemami polskiej szkoły.
➡️ Efekt: Zamiast skłaniać do dialogu, film polaryzuje i ośmiesza debatę o reformach edukacyjnych.
Podsumowanie – czy film jest szkodliwy?
Zależy dla kogo.
• Jeśli odbiorca ma świadomość ironii, prowokacji i zna kontekst – może potraktować film jako satyryczną krytykę systemu.
• Ale dla młodszych widzów, którzy dopiero kształtują poglądy, może być źródłem cynizmu, nihilizmu i pogardy dla kultury.
Wnioski krytyków: Film nie buduje, lecz niszczy zaufanie do wartości, które łączyły polskie społeczeństwo: edukację, kulturę, wspólną tożsamość.