Mimo że pierwsza część ma niższą ocenę to jednak jak dla mnie trochę lepsza, tutaj zabrakło trochę pomysłu ale nic dziwnego skoro temat się wyczerpał a jak nie wiadomo co to najlepiej dajmy jakiegoś biednego chłopaczka z jakąś chorobą i sukces gwarantowany, takie zabiegi były już stosowane setki razy w różnych filmach ale mnie to już jakoś nie rusza a nawet denerwuje że jak nie wiadomo co wymyślić to się wymyśla właśnie takie historie ale nie krytykuje, kto co lubi...