bardziej niż myślałam. będę mu musiała podnieść notę :) świetny Pacino. po ojcu chrzestnym gdzie grał zimnego faceta zupełnie nie okazującego emocji, spodziewałam się czegoś podobnego. a tu zagrał (i to jak przekonująco!) nierozgarniętego, lekko świrniętego faceta. Al potrafi chyba zagrać wszystko
Zagrał jedną, czy dwie scenki erotyczne, to mu wystarczy ;] Jakby zagrał w pornosie to straciłby na wartości, a tego nie chcemy, prawda? ;]