Piknik pod Wiszącą Skałą

Picnic at Hanging Rock
1975
7,3 62 tys. ocen
7,3 10 1 61779
8,4 52 krytyków
Piknik pod Wiszącą Skałą
powrót do forum filmu Piknik pod Wiszącą Skałą

Horror w naturze

ocenił(a) film na 10

Żaden film nie przeraził mnie tak bardzo!!!Za pewne dlatego,że wydarzenia z 14 lutego 1900 roku są faktem i dotychczas wielką tajemnicą.Weir w cudowny,mistyczny sposób uczynił złowrogie góry bohaterem akcji,sprawcą horroru.Doskonały film.

ocenił(a) film na 10
Gorzka

Wydarzenia przedstawione w tym filmie są całkowicie zmyślone przez autorkę książki Joan Lidsey - "Piknik pod Wiszącą skałą". Owszem, w tamtym czasie miały miejsce w Australii liczne niewyjaśnione zniknięcia młodych ludzi w buszu, lecz historia przedstawiona w książce jak i filmie to całkowita fikcja.

ocenił(a) film na 7
dziwolag

dwa obejrzyj sobie weisera. Do samego końca. Jak dla mnie weiser film i książka podejmuje te same sprawy tylko sto razy lepiej, głębiej i ciekawiej. Dodając mistyzmu, szaleństaw, a także dzwioniących telefonów gdzie bohater odbierając słyszy tylko odgłos połączonych buczących charakterystycznych. kabli z dzieciństwa. Ludzie pisali, że weiser jest podobny do pikniku. Jak dla mnie to piknik jest 1/10 weisera.

ocenił(a) film na 10
Redgard

Obejrzę Weisera, ale nie sądzę by cokolwiek podważyło na mojej prywatnej liście pierwszą pozycję "Pikniku...". Ta senna, poetycka atmosfera, mistycyzm, muzyka, genialne zdjęcia, tajemnica, wielość możliwych interpretacji - to coś niesamowitego!!!

ocenił(a) film na 7
dziwolag

a gdzie tam jest tajemnica, bo oprócz momentu wchodzenia dziewczat na skało aż do momentu odnalezienia jednej cały film jest średni i właściwie ta poetyckość i geniusz klimatu jest tylko w tej scenie, czyli od momentu pikniku, kolejne 50 minut potem to juz takie przedłużanie, kręcenie się ludzi itd. itp.:-) Dla mnie naprzykład fakt, tajemniczego zniknięcia i tych kadrów jest ok, ale wogóle nie pasują mi tu rozterki pani rządzącej tą szkółką, po co jej rozterki o zamykaniu tej akademi itd, po co pokazywać jak bodajże służka bzyka się z facetem, nie dodaje to sensu, ani klimatu fimmowi, wręcz go zabiera, bo pokazuje obyczajowe pierdoły. jakby scenarzysta zapomniał, że przed chwilą pokazywał wykozaczoną skałe, przepiękną symbolike. I miałem nadzieje, że chociaż koniec da po garach, niestety tak się nie stało, twórcom zabrakło czasu, więc reszte fabuły dopowiedzieli w literach na końcu. I chciałby z kimś skonfrontować Weisera z tymże filmem, bo mi samemu w mętliku myśli ciężko dojść do jakiejkolwiek opini porzadnej i sprawiedliwej:D