"Jesteśmy snem we śnie". Kto lubi łamigłówki, wie że najpierw trzeba odnaleźć klucz -jak Alicja z krainy czarów. W filmie są elementy układanki, które trzeba pozbierać i na nowo ułożyć obraz, zupełnie inny niż ten na pierwszym planie. Wszystko jasne? No to do dzieła! Ja już ułożyłem swoją układankę, i powiem wam, że warto się wysilić :)
Już podpowiedziałem wyżej, jak ten genialny film zinterpretować, ale odważną decyzję każdy musi podjąć sam - jak panienki bohaterki filmu. Obejrzyj jeszcze raz. Ja doszedłem dopiero po kilku seansach :)
Ja rozpracowałem po 4 seansie, a i tak nie do końca jestem pewien czy mi się na 100% udało, kilkoro rzeczy mi nie pasuje. Pozdrawiam.
No dobrze, zahaczony przez Gurutha, dzielę się.
Ktoś mądry powiedział, że najtrudniej docierają do nas rzeczy pozornie oczywiste. Te zazwyczaj odrzucamy i szukamy czegoś bardziej niezwykłego. A Weir chciał powiedzieć, że wielu ludzi żyje w klatce własnych ograniczeń i nie ma odwagi wyrwać się z niej i zacząć naprawdę żyć, realizować swoje marzenia. Kluczem do interpretacji są właśnie marzenia owych panienek - i odwaga niektórych, aby je zrealizować...
haaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaaaaaahahaha, właśnie przekminiałem ten film, zaintrygowany że filmweb podał m go na tacy (91%) i po 2 piwach w trakcie seansu i i pierwszym strzale trafiłem w sedno tegoż, o ile jest to naprawdę to ... ale możemy mniemać. na pewno jednak obejże jeszcze raz bo wiedzę w nim jeszcze coś ... ale to już może moje własne , a możne nie jak dojdę, podzielę się. w każdym razie, nie chcę zakładać nowego tematu więc udzielę się jeszcze tu na świeżo, moim zdaniem w pewne sceny są obudowane takim KLIMATEM którego jeszcze nie doświadczyłem, a sądzę że widziałem wiele, czuję się wyrwany z marazmu dzisiejszego zjeba%%%5o dnia... klimat, zabija marazm rzeczywistości
Moim zdaniem film nie ma jednej, właściwej interpretacji. Sam znajduję w nim co najmniej 5 aspektów, które jako pryzmaty w różny sposób tłumaczą tą historię.
Od nekroromantyzmu przez coś a'la "Tango" Mrożka, mizantropię, lesbijską tragedię miłosną po Archiwum X etc. etc.
Ogólnie, kopalnia metafor i interpretacji.
Gdyby ktoś chciał trochę zgłębic ukryte w "Pikniku..." elementy to zapraszam na http://www.picturenose.com/picnic-at-hanging-rock-1975.html ;)
No nie, ludzie doszukują się interpretacji górnolotnych albo mniej lub bardziej zakręconych, a prawdopodobne rozwiązanie jest bardzo proste i przyziemne. No dobrze, zdradzę moją układankę. Po prostu, panienki się dogadały i zrobiły "fugę w długę", czyli "zniknęły" i podążyły za swoimi marzeniami. Proste, prawda?
Rzeczywiście... niezła łamigłówka. Układanka nagle ułożyła się!
xD
"W filmie są elementy układanki, które trzeba pozbierać i na nowo ułożyć obraz, zupełnie inny niż ten na pierwszym planie. Wszystko jasne? No to do dzieła! Ja już ułożyłem swoją układankę, i powiem wam, że warto się wysilić"
W cholerę odkrywcze xD Musiałeś się nieźle napicic, żeby to odkryc? xD
Jak to jest "Twoja układanka" to dżizys... ile Ty masz lat człowieku?
Oglądając ten film pierwszy raz nasuwa się myśl, czy one przypadkiem nie spierniczyły. Jakoś nie trzeba rozwiązywac łamigłówek.
Ten film ma byc nieoczywisty. Poczytaj sobie co mówili o nim twórcy, co mówili o swoich inspiracjach.
Mam nadzieję, że geniusz Twojego umysłu nie przestanie nas zachwycac : )
Życzę Ci jeszcze wielu ułożonych układanek i tak świetnych interpretacji x )
Przepraszam, nigdy nie byłem za chamstwem na forach, ale czytając powyższy post po prostu padłem i żeby nie zemrzec musiałem wypluc z siebie to wszystko ;)
OK, mam dla ciebie propozycję: nie czytaj mnie więcej, bo nikt nie lubi być opluwany :)
A propos filmu, jak mówi powiedzenie, najciemniej jest pod latarnią. Właśnie ta pierwsza sugestia czasem okazuje się najlepsza, ale zaraz ją odrzucamy, bo to takie niby zbyt oczywiste. Ludzie często szukają niezwykłości tam, gdzie jej nie ma, i nie dostrzegają jej tam, gdzie jest. To nie moje "odkrycia", tylko wielu ludzi mądrzejszych ode mnie :)
W takim razie jak wytłumaczysz ostatni rozdział napisany przez autorkę "Pikniku.." który został wydany po jej śmierci? Trochę inna koncepcja, musisz przyznać.
http://ebookbrowse.com/secret-hanging-rock-pdf-d238100289
Też tak myślę. Miranda powiedziała Sarze że musi się zająć sobą/zakochać w kimś innym/nauczyć się samej funkcjonować (nie pamiętam dokładnie ale coś w tym stylu) bo (Miranda) ona niedługo odejdzie/już nie wróci. Sara odebrała słowa Mirandy jako posiadanie przez nią jakiejś "tajemnicy". Miranda jakby żegnała się z Sarą wiedząc że ta jest w niej zakochana. O prawdziwej sytuacji w szkole dowiadujemy się po zniknięciu dziewczyn, na początku jest sielanka. Dziewczyny są wychowywane surowo, bez miejsca na romantyzm, kreatywność (Sara nie może przeczytać własnoręcznie ułożonego wiersza), są nękane fizycznie (przypięta Sara "żeby się nie garbiła"), pełne wstydu i ograniczeń. Na końcu filmu Miranda macha na pożegnanie. Jak dla mnie pozostaje pytanie nie CZY uciekły tylko czy to zaplanowały czy może okoliczności fascynującej przyrody sprawiły że dziewczyny poczuły wolność (zdjęcie gorsetów i pantalonów) i postanowiły uciec. Uciekła też zafascynowana nauką jedna z nauczycielek (ścisły umysł a to ona szła rozebrana).No i pytanie czemu podczas ogólnego szukania dziewczyn nie znaleziono żadnej z nich a chłopak jednak znalazł Irmę daje powody do przypuszczeń że dziewczyny jednak mogły uciec. Irma udała amnezję w obawie przed środowiskiem może nawet społeczeństwem. Dyrektorka domyśliła się że dziewczyny uciekły, może nawet zabiła Irmę jako jedynego świadka jej (dyrektorki ) klęski i też z powodu niewątpliwej klęski życiowej i wyrzutów sumienia sama popełniła pod skałą samobójstwo.Pytanie czy dziewczyny przeżyły czy np. zostały pożarte przez pokazane w jednym ujęciu krążące nad skałą sępy. Sorry za styl pisania ale późno jest, oczy mi się kleją. Mało literacki tekst ale mam nadzieję, zrozumiany. Pozdr