Prawdziwe przeżycie filmowe. Jednocześnie piękny wizualnie i tajemniczy, dający widzowi pole do namysłu na temat tego, co zobaczyli. Zdjęcia wprost fenomenalne (i brak nominacji do Oscara choćby - wstyd, panie i panowie z Akademii!), a reżyseria Weira profesorska. Kto nie widział, ten nie wie, na czym polega kunszt tego twórcy. Jego późniejsze dzieła już tej klasy co "Piknik..." nie osiągnęły, a szkoda.
10/10.