Nic się nie dowiecie oglądając ten filmu, jest płytki i wręcz głupi. Strata czasu. Myślałem, że przynajmniej na końcu coś się stanie, jakimś cudem znajdą trop czy coś i okaże się, że pod przykrywką lokalnej legendy ktoś zamordował te dziewczynki i że to miało powiązanie z tą babką co nad nimi sprawowała opiekę ale nieee pod koniec nic się nie dowiadujesz, zastanawiasz się tylko "to już koniec?".
I tu nie chodzi o to, że oczekiwałem na tacy wyjaśnień...
Hej,niestety gdyby takowe były na pewno byś je dostał. Jest to historia oparta na faktach i do dzisiaj nie ma jej wyjaśnienia,więc i w filmie ich nie było. A że jest to dość specyficzny obraz,który nie każdemu pasuje to oczywiście rozumiem:) Film bardziej nastawiony na muzykę i zdjęcia,a akcja taka że praktycznie jej nie ma...i o to właśnie tu chodziło,pokazać coś co wydarzyło się naprawdę w poetycki,leniwy,niepokojąco-drażniący;) sposób. Ja tak odbieram ten film.pozdr ps polecam zgłębić tą historię jest naprawdę mega ciekawa:)
ten film nie jest na faktach, jest na podstwie ksiazki, ksiazka tez nie jest na faktach.Rozdzial w ktorym zostalo wytlumaczone co sie z nimi stalo zostal wydany oddzielnie-jest tylko w angielskim wydaniu.
Hej:),właśnie postanowiłam sprawdzić ten fakt,bo przez kilka dobrych lat krążyła informacja jakoby film był zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami,nawet sam pan Peter Weir,nie był tego pewien:),Jednak dziś po przeszperaniu netu,przyznaję tobie rację ,choć ciężko mi na duszy,taka fajna zagadka była....
prawda, tez mialam nadzieje ze jest to oparte na faktach. jesli chcesz znac rozwiazanie proponuje przeczytac ostatni rozdzial ksiazki ktory zostal wydany oddzielnie.(ostrzegam moze sie okazac hmmm niesatysfakcjonujacy)
Ma swój klimat grozy, mimo iż akcja nie posuwa się naprzód. Moim zdaniem to zaleta, proszę Szanownego Pana. Pozdrawiam serdecznie.
Powiem Ci coś w tajemnicy: niejedno życie bywa płytkie i głupie, ale istotą życia jest jednak życie, a nie jego wzloty i upadki, szufladki czy podsumowania. Przecież wiesz, że umrzesz i....? - nie ma żadnego tropu, nic się nie dowiadujesz i - jeśli masz czas - zastanawiasz się "To już koniec?"
Co to ma wspólnego z filmem? Pomyśl. Wielka sztuka zadaje pytania, nie daje odpowiedzi.