Ale przyznam, że film ma swoisty magiczny klimat, jest pieknie zfilmowany - budzi niepokój i zmusza do zastanowienia. Piękne dziewczęta - budzą faktycznie emocje swoja zmysłowością i lekkością. A jeszcze stroje - zwiewne i bardzo kobiece. Piękny film.
PIĘKNE DZIEWCZĘTA? Z całym szacunkiem, ale te dziewczeta to klasyczne wprost trędowate! Z każdego ich ruchu i słowa aż bucha egzaltacją i infantylizmem! Rozumiem, że takie czasy i że w książce pensjonarki takie właśnie są, ale uważam, że rezyser mógłby je nieco ożywić i jakos urealnić, zważywszy, że powieść jest pisana typową dla tamtych czasów manierą. Moż ei piękny film, ale dla mnie cały czar zasłaniały główne bohaterki swoim nadętym, przez co aż śmiesznym zachowaniem. szczerze powiedziawszy - miałam z siostra niezły polew. A mógł byc z tego świetny film, gdyby zrobic go bardziej mrocznym, a pensjonarkom dodac nieco ikry. A tak wszystko wyszło mdłe i napompowane.
No cóż... to po prostu kwestia gustu. Chociaż niektórym łatwiej powiedzieć, że coś jest brzydkie niż poszukać w tym piękna. W takim razie polecam "Bunkier".
Klasyczne trędowate? Chyba oglądałeś inny film, bo te dziewczęta były wcale ładne. A że infantylne? Cóż, taki wiek i takie czasy... Cóż złego w dziewczęcym infantyliźmie...?