kolejny film o łączeniu osób i zdarzeń... wg mnie początkowo do bani, ale potem całkiem ok... momentami całkiem ok... Można oglądnąć
Fakt, na początku wieje nudą... ale później całkiem OK. Szczególnie "Panie Pasztecie... " Uśmiałem się z tego...
5/10
Wzwód - nie, Zwód - nie, Zawód - tak XD Największy zawód roku 2010 wśród polskich filmów. Schemat stary jak świat... ostatnio nawet użyty w "Zero". Takie sobie kilka historyjek, bez ładu i składu na siłę łączonych telefonem komórkowym. W ostatniej scence nawet się zagubiłem i nie wiedziałem, czy akcja dzieje się w UK, czy w PL ;p Ale okładka ładna, nawet bardzo...
Zgadza sie, poczatek slaby ale pozniej coraz lepiej! Panie Pasztecie najlepsze chyba :) "Z przykroscia musze stwierdzic, ze mąż ma racje" to tez dobre!