kurcze nie tego się spodziewałam, film o telefonie komórkowym...
nie do końca jest to film o telefonie komórkowym.... Uważam, że tytuł jest bardzo trafny, ponieważ pikselą była każda z opowiadanych historii, które razem okazały się być właśnie ze sobą połączone w większy obraz. A, że teraz gros zdjęć robi się aparatem w telefonach, to- czemu nie?
no właśnie, były powiązanie ale słabiutko, wg mnie nie były spójne, oglądałam wiele filmów, gdzie te wiele historii dawało jasny obraz, np 'love actually ' . Tak samo zwiastuny filmu w TV mówiły całkiem co innego, głownie skupiały się na I historii, reszta była włożona pomiędzy nią. Wątki same w sobie nawet mnie zainteresowały, ale całokształt... .... nie urywa :)
no nie wiem nie wiem :) Ale zauważ, że w pewnym sensie obrazem nie musi być konkretna historia, ale np obraz naszego społeczeństwa. Można to zinterpretować w taki sposób, prawda?
buchacha- film o telefonie komórkowym - zabójczy komentarz! Ręce opadają...Czyli ty też myślisz "że jak ktoś w ziemi grzebie to ma brudne ręce?":)
ps: imd_xD - mam podobne zdanie:)