Ten film jest połączeniem klasyków kina akcji nałożonych na baśniowy świat.
Indiana Jones- To Hak i powiedzcie mi że niby nie.
Matrix- Motyw wybrańca w którego nikt nie wierzył
a całość podłożona fabularnie pod Avatara - Wybijmy tubylców i zabierzmy im drogocenne kamyki.
Ja na prawde nie widzę w tym filmie nic. Muzyka to też jakaś masakra - mimo kilku smaczków scena z przybyciem do Nibylandii ? Tragedia