Jak pamiętam z filmu Disneya, Tiger Lilly była Indianką, córką wodza....Ale może ta adaptacja też była
'luźna"...nie czytałam książki, więc nie wiem. Tu w zwiastunie nie pasuje mi na dzwoneczka, zresztą w filmie z
Robinem Wiliamsem, Julia Roberts też mi nie pasowała, choćby dlatego, że w ogóle się odzywała:) No ale
zobaczymy, nei wiedziałam, że w tej bajce występuje Czarnobrody, a kapitan Hak jest młody - czemu - skoro
w Nibylandii nikt się nie starzeje...To tylko takie moje odczucia po obejrzeniu zwiastuna.
Film który wyjdzie w 2015 roku jest zainspirowany przygodami Piotrusia Pana, a nie wierną adaptacją. Co do Tiger Lilly ona była Indianką, a Wendy była Angielką a nie Afroamerykanką. ( w tym nowym filmie wszystko jest na opak :( ) Co do Dzwoneczka nie zauważyłem go na zwiastunie. Czarnobrody nie występuje w książce. To postać wymyślona na potrzeby filmu. Mam nadzieję że nad wizualną stroną tej nowej produkcji jeszcze popracują bo jak na razie wygląda to tandetnie.
Ps. Osobiście polecam wersję Piotrusia Pana z 2003 roku. Jest jedną z lepszych ekranizacji.
No tak, wiedzialam, że będzie kolejna luźna adaptacja...:) A ten Piotruś Pan, o którym mówisz, ciągle mi wpada w ręce - muszę obejrzeć w takim razie. Czarnoskóra Wendy??? Co za idiota to wymyślił? Ale widać teraz nastały takie czasy , że wszyscy wszystko przeinaczają. Ostatnio dorwałam jedną z moich ulubionych bajek z dzieciństwa, Dziadka do Orzechów, z rysunkami Szancera...bardzo się cieszyłam, bo to unikat - a tu niespodzianka!!! Głowna bohaterka ma na imię Marysia:) ( W oryginale - Klara - jakby ktoś nie wiedział). Kupy tekstu brakowało, a to co było, też było jakies przeinaczone... Czekam, a może nie czekam na nowe interpretacje Alicji w Krainie Czarów lub inne dziecięcej klasyki. W sumie to moze niepotrzebnie się przejmuję, skoro książek i tak czyta się coraz mniej....:(
Odnoszę wrażenie, że film jest historią tego, jak Piotruś trafia do Nibylandii. Już sam fakt, że Hak ma obie dłonie, pozwala się domyślić.
Co do Tiger Lily: w oryginale była Indianką, ale i dziewczynką. Indianie w tej adaptacji w ogóle na Indian nie wyglądają, więc można się spodziewać, że nawet zmienią nazwę plemienia na coś innego. Nie uważam, aby było to coś złego, bo Indianie w oryginale byli bardzo stereotypowi, więc lepiej już zmienić ich na kogoś innego niż utrwalać rasistowski obraz Indian w kinematografii.
Z tego co pamietam, to chyba Piotruś Pan mu ucina dłoń. I wszyscy zadają sobie pytanie - czy będzie krokodyl???...:) No nic, nie ma co gdybać - zobaczymy to podyskutujemy.
To jest zupełnie inna wersja Piotrusia Pana. Tak właściwie ta Disneyowska wersja też nie jest prawdziwą wersją tej powieści. Zachęcam do przeczytania książki Piotruś Pan. Polecam film Piotruś Pan z 2003 roku, jest to najbliższa adaptacja książki.
A ten film to bedzie zupełnie inna historia, pozmieniana. Ale osobiście myślę, że to może być ciekawe :)
Z tego co pamiętam w Książce była wzmianka o Czarnobrodym, ale ogólnie nie występował tam.
Też nie zauważyłam Dzwoneczka w zwiastunie ani w obsadzie. Ani tutaj, ani na innych stronach. Może wzięłaś za nią Carę Delevingne (http://www.filmweb.pl/person/Cara+Delevingne-1898767), która wygląda mi w sumie bardziej na syrenę. Na filmwebie co prawda nie ma przydzielonej roli i w kilku innych serwisach taż, ale Wikipedia potwierdza moją teorię (http://en.wikipedia.org/wiki/Pan_%282015_film%29)