Mam trochę wątpliwości - ten film mógłby być lepszy, ale nie oznacza to, że ten film to porażka! Było tam trochę ciekawych i zabawnych scen lecz można dodać trochę słów krytyki: nie podobało mi się przede wszystkim to, że Kalipso ogromnie wyrosła (mogłaby zamienić się w jakąś zjawę czy coś); nie było żadnych scen z Krakenem atakującego statki (tylko trochę widzieliśmy go martwego na wyspie); niepotrzebnie musieli zginąć Sao Fening i James Norrington (nie zasługiwali) no i głupi los spadł na Willa Turnera (czemu nie na Jacka Sparrowa). Ogólnie film da się oglądnąć - polecam - no , ale niektóre wątki trzeba jakoś znieść.
I myślę tak sobie, że to na pewno jest ostatnia część "Piratów", bo można to zauważyć w świetny sposób: Na początku, w pierwszej części filmu wejście Jacka Sparrowa przedstawia go na dryfującej szalupie, a końcowa scena trzeciej części filmu też przedstawia go tak samo!! To na pewno było tak zaplanowane przez reżysera - świetnie pomyślane!!!!!!
Pozdrowienia dla wszystkich filmowych maniaków FilmWeb'u!!