PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491118}

Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides
2011
7,4 308 tys. ocen
7,4 10 1 307867
5,1 51 krytyków
Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Gdy pierwszy raz uslyszalem o "Piratach z karaibow" to pomyslalem: kolejny hollywodzki gniot.

ocenił(a) film na 7
TemporalTM

[Spoilery zawarte w tekscie. Malo ale ludzie beda sie czepiac wiec ostrzegam]

Gdy pierwszy raz uslyszalem o "Piratach z karaibow" to pomyslalem: kolejny hollywodzki gniot. Minelo troche czasu i na dvd trafila mi sie druga czesc piratow. Brat to zapuscil na odtwarzaczu, ja nastawiony bylem sceptycznie, ogladam, ogladam i okazalo sie ze to nie tylko glupi film dla mas ale dobra rozrywka dla kazdego. Gatunek jak to gatunek, dosc lekki ale pomimo to fabula nie traci az tak schematami, czasami jest nieszablonowo, dobry humor i wspaniala gra aktorska juz nie wspominajac o efektach specjalnych. Szybko nadrobilem zaleglosci, obejrzalem jedynke, rowniez sie zachwycilem. Uplynelo znowu troche czasu i wszleda do kin trojeczka. Zdziwilem sie jak dana seria filmowia moze trzymac poziom.

Wstem mamy juz za soba :P Nastawilem sie oczywiscie na kontynuacje. Wiedzialem ze pare starych postaci odejdzie ale nie uwazalem to za wade. Zwiastun byl bardzo zachecajacy, skusilem sie na kino i... Film nie jest kicha ale czegos tu brakuje. Nie jestem z tych ludzi co narzekaja wiecznie na sequele nie patrzac nawet na ich poziom. Utarl sie taki stereotyp ze tylko 1 czesc danej serii jest super a reszta to kicha. Oczywiscie czesto sie dosc to sprawdza ale nie zawsze. Dla mnie pierwsze 3 piraty byly super. Moze kogos to smieszyc ale uwazam ze kazda zasluguje 10/10. Czescie od siebie sie roznia ale uwazam to za zalete, nie ma tu syndromu odgrzewanego kotleta. Czworka niestety posiada sporo wad. Fajnie ze wplatano tu nowa historie i porzucona paru starych bohaterow. Jednakze film sie pozbyl czegos co bylo nierozerwalna czescia serii. To sa piraci i wszystko kreci sie wokol wod i statkow. W tej czesci zabraklo wielkich bitew morskich. Az sie prosilo by choc w jednym momencie wepchnac walke statkow. Dobra mamy jedna niedorobke ale czy film nie broni sie na innych liniach? W poprzednich czesciach oprocz glownych bohaterow blyszczaly jeszcze role drugoplanowe, tutaj tego poprostu nie ma. Uwielbiam Gibbsa a tutaj raptem w jednej scenie zaciekawil swoja osoba, przez reszte czasu byl plaski, chyba scenarzysci nic nie wymyslili dla tej postaci :/ Pojawil sie nowych schawrzcharakter, zwiastun napawal optymizmem, niestety w trakcie seansu okazalo sie ze to zwykly rzezimieszek i tyle. Jego wejscie z palaca sie broda bylo efektowne, pozniej juz tylko gorzej, byl tylko po to by corcia co chwile go przed czyms go powstrzymywala.

Pare brakow juz sie znalazlo ale czy fabula nie broni reszty? Tak, to jest kino fantastyczne gdzie logika nie jest najwazniejsza niestety takie tlumaczenie nie broni 4 piratow. Zapowiada sie ciekaie, pozniej robi sie coraz nudniej, moty z syrenami jest slaby, caly rytual nudny. Wczesniejsze czesci czyms zaskakiwaly, bylo tam pelno fantastyki a i tak sie wszystko kupy trzymalo. Pojawialy sie jakies intrygi, przebieglosci a w tej czesci nic. Pamieta ktos akrobacje Jacka sparrowa? W tej czesci juz nie jest takmim improwizantem a jego sztuczki sa nudne. Scena gdy lapie hiszpanow w te liny jest zalosna :/ No wlasnie jestesmy przy hiszpanach. Watek hiszpanski pokazuje tylko jak ten film jest niespojny i chaotyczny. Poprawadzono niby pare watkow a pozniej momentalnie sie z nich rezygnuje :( Pojawiaja sie hiszpanie, znikaja i koniec. WTF? Watek kaznodzieji z syrena? Piraci z karaibow nigdy nie byl mrocznym filmem, lecz lekka produkcja ktora kocha sceny milosne, przesadzona walke itp, robil to jednak zawsze z pewnym umieram i lamaniem schamatow. Za to kochalem starych piratow, pomimo ze to byl taki gatunek gdzie jedzie sie zawsze na jednym schemacie on zawsze zaskakiwal, postacie zachowywaly sie wbrew schematom i sytuacje czasami odwracaly sie o 180stopni. Tutaj dostajemy historyjke gdzie wszystko idzie po naszej mysli, znaczy zgodnie z tym co przewidzielismy.
Wielka zemsta Hectora, spodziewalem sie epickiej bitwy, co dostalem? No prosze, poczulem sie jakbym dostal liscia w twrz :/

Czy film ma same wady? Nie, nadal johny depp zaskakuje swoja gra aktorska, dostaje piekny obraz w malowniczej scenerii, momentami dostaje dynamiczna akcje (atak syren), w tle leci super muzyka, momentami mozemy sie posmiac z przezabawnych sytuacji itd. Najbardziej podobala mi sie scena z zostawieniem Angelici na wysepce i motyw z czarna perla. Nie jest to film o jakims glebokim przeslaniu ale uwielbiam motyw czarnej perly jako symbol wolnosci. W kazdej czesci fajnie jest to podkreslane az ma sie ochote samu posiadac taki statek :)

Filmowi daje 7/10. Dobry film ale tylko dobry. Poprzednie czesci sa idealne pod kazdym wzgledem: super efekty, super postacie, genialne fabula, widowsikowa walka, geniane dialogi