Jack wybrał morze,jednak ja bym wybrał Angelice:):D
z taką kobietą na małej wyspie:) marzenie:P
A co do filmu to warty obejrzenia,fajny(wreszcie nie było Orlanda Blooma i Keiry Knightley,a za to pojawiła się Penelope Cruz),dobra kontynuacja serii :)
Jestem podobnego zdania co ty Joker 33. Najlepszy sequel Piratów z Karaibów. Ta część zaraz po Klątwie Czarnej Perły najbardziej mi do gustu przypadła. Co się zaś tyczy Jacka i Angelicci - gdyby Sparrow z nią chciał zostać to od razu mógłby spisać testament. Ona była zbyt nieobliczalna i przy pierwszej okazji zabiłaby Jacka za to że podał jej ojcu niewłaściwy kielich.