PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491118}

Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides
2011
7,4 308 tys. ocen
7,4 10 1 307770
5,1 47 krytyków
Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Przyznam, że "Piraci" nigdy wielce ambitnym kinem nie byli, ale zawsze świetnie się przy nich bawiłem. Klimat, jak i historia wręcz mnie wciągnęły. Poza tym, nie był to kolejny film o piratach w stylu tych starszych, chyba najnudniejszych, zaraz po porno i katastroficznych, filmów świata.
Ale ta najnowsza część wydała mi się jakoś tak...wyrwana z kontekstu. Doszyta do poprzedniej historii. Było kilka ciekawych zdjęć, kilka fajnych dowcipów, aktorzy też nie nawalili...i na tym się kończy lista zalet filmów. Muzyka, nie dość, że nachalna, to jeszcze była po prostu zlepkiem motywów znanych z poprzednich części, do tego pozlepianych nieporadnie. Właściwie nie słyszałem żadnego nowego, wyraźnego motywu. Film momentami aż za bardzo absurdalny, historia taka trochę...żadna. Ani wielowątkowa, ani oryginalna. Po prostu znajdźmy skarb, źli padną, dobrzy wygrają, a z całą resztą do diabła. Większość bohaterów z poprzednich części poszła się dymać. Na prawdę, zasmuciło mnie, że ani Marty, ani cotton nie pojawił się w żadnej ze scen. O Perle już nie wspominając. Cały czas akcja, aż za dużo jej było. A wszystko przedstawione w sposób dosyć banalny i schematyczny. Kurcze, a poprzednie części to i legendami morskimi umiały nas zainteresować. Tu się co najwyżej o syreny pokusili. Niby fajnie, ale...mało.
No i wątek tej całej Sereny i Księdza...taki jakiś jak gdyby wyjęty z Mody na sukces.
Wybaczcie, no ale po prostu trochę się zawiodłem.

Nie powiem, że zmarnowałem te 20 zł(seans 3D, który mnie do furii doprowadza, no ale nie miałem innego wyjścia) i dwie godziny czasu, bo bawiłem się mimo wszystko dobrze. Chociaż w tym wszystkim bardziej mnie satysfakcjonowało same wyjście z kumplami, a niżeli film.
Film zły nie jest, ale to już nie są ci sami "Piraci z Karaibów". A zmiana nie wyszła na dobre serii.
Także, ja ze swej strony odradzam kino, dając jakieś 6/10. Proponuje wypożyczyć ten film na spokojnie, kiedy już będzie na dvd.
No, chyba, że jesteś fanką Deppa, i tylko dla niego tan na prawdę oglądasz ten film - wtedy na pewno warto, bo Deppa w filmie nie brakuje.