PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491118}

Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides
2011
7,4 308 tys. ocen
7,4 10 1 307765
5,1 47 krytyków
Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Po obejrzeniu czwartej czesci pomyslalem, ze dobrym pomyslem bedzie obejrzenie po raz n-ty trzech poprzednich Piratow. Zauwazylem pewne niescislosci, patrzac z perspektywy calej sagi. Mianowicie. W czesci trzeciej spotyka sie Trybunal Braci, czyli najwieksi piraci, jacy plywaja po wodach Świata. Dlaczego zatem na tym spotkaniu nie było Czarnorodego? Skoro kazdy sie go bal, drzal kiedy tylko uslyszano jego imie, to chyba powinien byc czlonkiem Trybunalu? Co o tym myslicie?

Zagadek i niewyjasnionych spraw pozostaje wiele. Moglbym troche jeszcze powymieniac, musialbym siegnac pamiecia. Jest ich wiele. Tia Dalma, ktora patrzac na rozpacz Elizabeth, widzaca swego ojca plynacego do Loku Davy'ego Jonesa, mowi, ze juz nic nie da sie zrobic. Gubernator byl tak samo martwy jak Barbosa, moglaby go przeciez wskrzesic..

damian308

Nieścisłości chyba zawsze będą o ile się wczesniej nie myśli o następnym scenariuszu.
Może Barbossa nie chciał opuścić zimnskiego padołu a jago dusza błąkała się miedzy dwoma światami;) A gubernator śmierć zaakceptował.

Z Trybunalem Braci słuszna uwaga. Nawet słowem o Czarnobrodym nie wspomnieli (i to jest właśnie to o czym mówiłam wyżej). Może wziął urlop;) Duży brak.

Mnie natomiast zastanawia (jak napisałam w poście pod PERŁĄ) Czy w jakimkolwiek momencie trylogii jest wyjasnione dlaczego i jak Gibbs poznał się i pływal z Jackiem? Przecież na początku Perły plynie z młodą Elizabeth na statku, gdy ta zauważa Willa

ocenił(a) film na 8
izolda_2

Wyjasnione nie jest, ale w tym wypadku mozemy sie tego domyslec. Gibbs kocha morze, oceany. Jest doswiadczonym zeglarzem, ale tez i nie unika rozpusty, pijanstwa i TORTUGI:). Pewnie tam poznal naszego poczciwego Jack'a, ktory to wylewal zale przy butelce rumu po utracie Perły. Gibbs jako jeden z nielicznych mu uwierzył, był oddanym przyjacielem i tak nawiazala sie ich dłuuuga znajomosc. Tak to sobie wyobrazam:)

damian308

I nudno mu było na statkach gubernatora:D

ocenił(a) film na 8
izolda_2

nie lubil, brudnych, kreconych peruk po pas:D

użytkownik usunięty
damian308

Mam takie jedno, maluteńkie pytanko... Wiecie może, co stało się z księdzem po tym jak Syrena wciąga go pod wodę...? Nusrtuje mnie to, czy ona go " uratowała " czy... " Zjadła ". :D

Uratowała. Wspominali, że pocałunek syreny może uratować.

damian308

Co do trybunały braci to Czarnobrody był piratem, który napadał też na innych piratów. Budził w nich strach. Trybunał mógł nie chcieć kogoś takiego u siebie, który łamie kodeks piratów i by ich pozabijał mając okazję. Po za tym akcja dzieje się po śmierci Czarnobrodego, więc oczywiste, że nie mogł być członkiem Trybunału. W 4 części jest powiedziane, że (tak jak w rzeczywistości) został zabity a jego zwłoki opłynęły okręt 3 razy. Niestety nie wiem dlaczego niby jest wskrzeszony i dlaczego jego statek ożywa??

damian308

A co do ojca Elizabeth. Tia dalma potrzebowała jego zwłok to wskrzeszenia i nie miała powodu by to zrobić. Barbosse wskrzesiła bowiem był potrzebny.

ocenił(a) film na 8
polizeifurreich

Fakt, "The Code". Rozne sa hipotezy, na Trybunale byl taki moment, ze wszyscy zaczeli sie tluc. 'politics'. A co do Tii Dalmy to za bardzo chyba wierze w empatie i wspolczucie ludzi:). Nie byl jej potrzebny, nie pomogla,. Proste:).

Nasunely sie Wam jeszcze jakies niescislosci? Zapraszam do dyskusji:)

damian308

Mmm to nie nieścisłość, ale te kielichy były jakieś lewe. Niby do źródła życia, przetrwały tyle lat a tu jedno nadepniecie i się tak zniszczyły;)

ocenił(a) film na 10
izolda_2

Mają być jeszcze inne części Piratów możliwe, że tam wyjaśnią się niektóre nieścisłości, np. ta z przyjaźnią Jacka i Gibbsa. A poza tym jest wiele szczegółów ,do których można się przyczepić .

ocenił(a) film na 7
damian308

Ojciec Elizabeth mógł zostać uratowany już w trzeciej części... wystarczyło, że chwyciłby line, którą rzuciła mu Elizabeth. On po prostu nie chciał, chciał "iść dalej".

Lindeloth

Nie było go tam z tego samego powodu, dla którego nie było tam Jonesa :)

ocenił(a) film na 8
damian308

Czarnobrody nie był Pirackim Lordem. Poza tym nie przestrzegał Kodeksu i w ogóle żadnych zasad, więc trudno się dziwić, że los innych piratów go nie interesował, i wzajemnie. Poza tym to, czy C. wciąż jeszcze żyje, było kwestią niepewną, bo jego historia roi się od plotek. Jedną z barwniejszych przytacza Jack.

A Swanna nie cało się wskrzesić, bo "odnalazł już spokój", to znaczy - sam nie chciał wrócić.

Pozdrawiam :) Gdyby ktoś miał ochotę do dyskusji, pytania, wątpliwości - zapraszam na www.blackpearl.fora.pl.