PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491118}

Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides
2011
7,4 308 tys. ocen
7,4 10 1 307753
5,1 47 krytyków
Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Ogólnie film mi się podobał, jednak wyszedłem z kina z pewnym niesmakiem, spowodowanym brakiem logicznego połączenia między dwiema scenami. Najpierw Jack Sparrow i Barbossa kradną kielichy Ponce de Leon z Hiszpańskiego obozu. Ci się z nimi cackają, polerują etc. Godzinę później (filmową, rzecz jasna) ci sami Hiszpanie wkraczają na teren źródła i bezceremonialne depczą i wyrzucają do wody te same naczynia. Więc, do kroćset, dlaczego ich nie zniszczyli wcześniej?! Przecież nawet nie były potrzebne w dostaniu się do źródła (a jeśli były, to nawet nie musieli niszczyć źródła, wystarczyło rozwalić kielichy). Zna ktoś może zamysł reżyserów filmu odnośnie tego zagadnienia?

ocenił(a) film na 10
Carpe_Computer

były potrzebne by dostać się do źródła bo na nich była wypisana wskazówka jak otworzyć przejście do Źródła Młodosci. A Hiszpanie mieli na celu za wszelką cenę zniszczyć źródło.

ocenił(a) film na 8
gizmo666

Gdyby po prostu te kielichy zdeptali i wyrzucili np. w krzaki, każdy mógłby je sobie wziąć i skorzystać z nich tak jak zrobił to Jack. Chcieli też zniszczyć Źródło. Poza tym ich zamysłem było też chyba to, żeby inni zobaczyli jak te przedmioty są niszczone. A czy kielichy były potrzebne do tego żeby tam wejść? Chyba nie, oczywiście, jeśli wcześniej ktoś znałby hasło. Ale po co iść tam bez kielichów, jeśli bez nich nie można wykonać rytuału.. No, chyba że ktoś chciałby jedynie udowodnić, że takowa Fontanna istnieje.

Carpe_Computer

Carpe_Comp popatrz sobie na scenkę, kiedy Jack stoi z tymi dwoma kielichami w jaskini pod przejściem do Fontanny.

Ni3men

Mnie bardziej ciekawi inna śmieszna rzecz scenarzystów. Jeśli się nie myle Barbossa opowiada że został złapany liną za nogę ( przykładową scene łapania linami widać przy buncie na statku Czarnobrodego). Tak, więc nie mogę pojąc, że Barbossa postanowił sobie odciąć nogę. Logika by wskazywała, że chyba łatwiej przeciąć szablą czy czymś linę na statku, niż uciąć sobie nogę z kością.

ocenił(a) film na 6
Redgard

odciął nogę żeby było dramatyczniej i żeby mógł potem nosić rum w protezie

LONGER_TOM

Hmm, a jeszcze ja dorzucę coś od siebie. Zombie Czarnobrodego były nieśmiertelne, wiec jak Hiszpanie przywalili ich "ścianą" to co się z nimi stało? No prawda, że trudno się z pod takiej ściany wydostać, ale jednak ;]

luckyskill

zombie można zabić poprzez np. złamanie karku, zatem ściana która go przygniotła być może złamała mu właśnie kark czy tam przerwała rdzeń kręgowy ... obojętnie;]

luckyskill

lub może być też tak że ze śmiercią swego pana (czarnobrodego) ginie Zombie lub staje się śmiertelny. to jest kwestia jak tylko ty odpowiesz sobie na to pytanie. Scenarzyści często zostawiają takie smaczki żebyś sobie mógł porozmyślać o filmie po obejrzeniu.

LONGER_TOM

luckuskill to już się czepiasz trochę :D Filmy nigdy nie były realistyczne, ale w jakiejś tam logicznej konwencji zawsze siedziały natomiast tutaj momentami film wygląda jakby scenarzyści zrobili jak w piosence Budki Suflera, gdzie kasę wzięli i poszli pić:D Czwarta część jest fajną przygodą IMO lepszą niż 3, ale momentami się człowiek za głowe łapie na głupotami na jakie wpadli scenarzyści.

ocenił(a) film na 6
Redgard

mnie razi scena z palmami, ta w której Jack wystrzelił się jak z katapulty - wbrew zasadom fizyki, ale w taki bardzo przegięty sposób @__@