poza tym film niestety nie oferuje zbyt wiele. Wraz ze zmianą reżysera gdzieś przepadł awanturniczy duch poprzednich części. Tym większe laury dla pana Verbinskiego za to, że ze scenariuszy na podobnym poziomie co część 4 potrafił wykreować poruszające widowisko. Nowy reżyser zrobił film w swoim stylu czyli zgrabny, ale bez polotu.