W przypadku tego filmu 3d trochę niszczyło jego odbiór. Słabo zrobione i obraz wydawał się
jakby przyciemniony. Sam film moim zdaniem lepszy od trójki ale słabszy od jedynki i
dwójki.
Właśnie... 3 D w ogóle do tego filmu nie pasuje. W ogóle momentami oglądałam bez okularów bo nawet nie było efektów do których by się przypadały. No ale jednak film moim zdaniem świetny ;]
Obraz nie był rozmazany po ściągnięciu okularów, ponieważ ten film był kręcony po części kamerami 3D jak i zwykłymi i został przekonwertowany. Dlatego po ściągnięciu okularów, można było normalnie oglądać. Jak narazie jedyny film, który w pełni wykorzystał efekt głębi jest Avatar, ale podejrzewam że Hobbit zmiażdży to, co widzieliśmy dotychczas. Pozdrawiam
zgadzam się 3D to była jakaś katastrowa, miałam ochotę zdjąć te śmieszne okularki, poza tym bardzo kiepskiej jakości... i prawda okularki tylko po to żeby przeczytać napisy ..... moja ulubiona czesc to 2 :) mimo to film mi się podobał :) uwielbiam piratów wiec nie ma o czym mowic:)
Prawdziwe 3D to takie, które tworzy iluzję głębi ostrości, czyli tego co widzimy na codzień. 3D na zasadzie strzał, potworków i innych rzeczy wyskakujących z ekranu to staroć, który stosowano w Disneylandach już 20 lat temu.
Jedyny film, który miał prawdziwe 3D był Avatar. I może się wam nie podobać ten film ale technicznie to był majstersztyk. Hobbit Jacksona, będzie pod tym względem jeszcze lepszy. 48fps (2x tylke co w Avatarze) wyeliminuje sprawi, że obraz będzie ostry jak żyleta, baz żadnych rozmazań czy niedociągnięć przy szybkich ruchach kamery. Niestety podwojona ilość kaltek na skundę podawaja ilość pracy przy efektach specjalnych i co za tym idzie podnosi budżet, czyli mało kto będzie się na to decydował.
neo_angin przyciemniony obraz na filmie 3D to zazwyczaj wina słabego sprzętu w kinie.
Co wam się podobało w tym 3d? Moim zdaniem efekt w niewielu momentach był wykorzystywany czyli jednym słowem niepotrzebny.
Wybrałem się kilka miesięcy temu na Narnię 3D i mam dość. Obraz ciemny, niewyraźny, oczy bolą a okulary są niewygodne. Mało tego, za tę "przyjemność" trzeba dopłacić kilka złotych. Ja bym chętnie dopłacił kilka złotych...żeby film nie był 3D.
3D jest przereklamowane.
Jak byłem na thorze niedawno to nie odczuwałem dyskomfortu bo obraz był spoko. Przyciemnienia specjalnego nie było.