Wg. mojego uznania film jest super. To prawda, od poprzednich części nieco się różni, ale przecież inny nie znaczy wcale gorszy. W IV części mamy odejście od tradycyjnej walki morskiej na rzecz pościgu ku Fontannie Młodości. Wciąż jest ten sam stary, dobry klimat, są też nowe, ciekawe postacie (Angelica ;)), twórcom udało się utrzymać poziom. A Willa i Elizabeth wcale mi nie brakuje. Ja z czystym sumieniem dałem 10/10, tak jak poprzednim częściom i z niecierpliwością czekam na V odsłonę morskich przygód.
7/10 podwyższone z 6
Bez Sparrowa i humoru dałbym 4/10, ogólnie film jak na piratów słaby. Fontanna fontanną ale skoro piraci to mogli jakąś bitwe morską zrobić, brak czarnej perły można bez trudności przeżyć lecz brak poprzednich czarnych charakterów już cieżko gdyż Czarnobrody to katastrofa. Ani okrutny, ani dobry, ani straszny, a jedyne co potrafi to bawić sie jakąś laleczką vodoo i grubym mieczykiem, może ma to coś wspólnego z faktem że cholernie mi się spodobał Davy Jones którego śmierć odczułem o wiele bardziej niż Willa (o śmierci Czarnobrodego nawet nie wspomne). Syreny były piękne (trzeba być tępakiem by uznać że nie były piękne) lecz przy krakenie są po prostu śmieszne, jeszcze absurd że najpierw nie potrafią złapać ludzi płynących w pław A POTEM ZATAPIAJĄ OKRĘT WOJENNY.
Mam nadzieję że z piątką postarają się bardziej.
Heh, to tak jakby dać któremuś z Bondów 8/10, tylko dlatego że Bond jest Bondem i że pije Martini wstrząśnięte nie mieszane ;p Bitwy morskie, bitwami morskimi, ale jednak czasami pirackie opowieści mogą być bez nich równie ciekawe (wystarczy spojrzeć na "Wyspę Skarbów"), co w tym przypadku wg. Mnie, twórcom się absolutnie udało. Czarnobrody, owszem wcale nie jest straszny, jednakowoż ma w sobie pewien urok. Porównywanie Syren do Krakena, jest trochę nie na miejscu. Kraken był bestyjką Davy'ego i naturalnością było to, że był on dużo groźniejszy. A co do tego "absurdu" to należy zauważyć, że Syreny powyłapywały ponad połowę ludzi Czarnobrodego i tylko dzięki Sparrow'owi udało się ich uratować. A zatopienie okrętu wojennego wcale nie było dla nich trudne, bo jak niby jego załoga miała sobie poradzić z czymś, co pływało pod statkiem?
Zgadzam się. Dałem 10/10 z czystym sumieniem ponieważ to kawał porządnego kina przygodowego. Może i nie było bitew morskich ale ukazano inne aspekty życia piratów(poszukiwania skarbów, ekspedycje w głąb lądu). Myślę ,że w następnej części znów zobaczymy walki na morzu. Aktorom też nie mogę niczego zarzucić. Piraci z Karaibów 4 podniosły nieco poziom po według mnie zbyt przekombinowanej i fantastycznej 3. Czekam z niecierpliwością na piątą cześć :)
Czwarta część zdecdownia słabsza od 3 części, efekty 3d nie wiele dały, przez znaczną część filmu niezuważalne, postać Jacka Sparrowa jak zwykle genialna. Jak dla mnei brakowało jakiegoś połączenia z poprzednimi częściami bo mapa, Barbarossa i Gibbs to troche za mało. Ogólnie mam lekki niedosyt po czwartej części
zapomniałem dodać że wątek miłości misjonarza i syreny był w moim odczuciu troche mdły a wielu tych bardziej wierzących może bulwersować :D
EEE...tam....połączenie. Nie ma Willa, nie ma Elizabeth, więc to raczej logiczne, że twórcy postawili na nowości, co z resztą mnie się bardzo spodobało. I bardzo dobrze, że efektów specjalnych nie ma już tak dużo, bo trzecia i druga część były nimi naładowane za wszystkie cztery (sześć?).
Wątek miłosny zawarty w filmie w moim odczuciu wypadł co najmniej bardzo dobrze, bo potrafił Mnie zainteresować, był po prostu...inny niż wszystkie dotychczasowe.
Bylam dzisiaj na filmie :P
Bardzo mi się podobał choć jest innego reżysera .
Reżyser nie zapomniał oczywiście o humorze który towarzyszył naszemu przystojnemu jackowi :P
Oczywiście też były zachowane jak do tych czas bitwy morskie jak już wcześniej wspomnieliście i oczywiście super obsada, nowe postacie i oczywiście nasz legendarny statek "Czarna perła" choć w nieco mniejszych rozmiarach :P
Pozdrawiam i zachęcam tych którzy jeszcze nie oglądali :P
Też czekam na 5 część :P
Moim zdaniem misjonarz zagrał dobrze. Moze nie rewelacyjnie ale to chyba jego pierwsza rola w takk dużej produkcji. Myślę ,że zakończenie sugeruje ,ze zobaczymy go i syrenę w następnej części i na pewno będzie miał już więcej doświadczenia :)
Chuba zasnęłaś na w karaibskim słońcu kochana, to, co przeżywasz się nazywa UDAR SŁONECZNY.
Ja widziałem film niedawno i daje 9/10 a to dlatego że dla mnie liczył się przede wszystkim dobry humor i akcja a tego było wystarczająco by dać taką ocenę. Scena z syrenami może rzeczywiście nie do końca perfekcyjnie dopracowana ale moim zdaniem jedna z lepszych scen w filmie. Jack Sparrow powala humorem, a Angelica z hiszpańskim temperamentem urzeka :) Polecam wszystkim.
Cóż, może niektórym czwórka nie podoba się nie dlatego że różni się od poprzednich części, tylko dlatego że jest słabym filmidłem? :P
Jaram się, jaram się, jaram się, jaram się! Dla mnie najlepsza część. Nie mogę się doczekać kolejnej... Za każdym razem, kiedy kończę oglądać piratów, roznosi mnie, teraz też nie mogę wysiedzieć. Uwielbiam tych aktorów! Niech ludzie mówią co chcą o tym filmie. Ja jestem w 100% zakochana, zauroczona i oczarowana tym filmem.
Uwielbiam Penelope, a w połączeniu z Deppem... Mieszanka wybuchowa... Dla mnie 10/10 i do tego ulubiony!
Według mnie był gorszy od poprzednich. Willa mi nie brakuje (irytował mnie) Elizabeth może trochę, ale nie dlatego oceniłam ten film 7/10. Dla Czarnobrody w ogóle nie wyszedł, a niektóre sceny mnie nudziły.