PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491118}

Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides
2011
7,4 308 tys. ocen
7,4 10 1 307773
5,1 47 krytyków
Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach

Myślę, że ten film dużo traci na braku powiązań z poprzednimi częściami. W sumie tylo 3 postaci, no i małpa są w tej części z poprzednich. To czyni z tego filmu zupełnie inny obraz. Niemniej jednak bardzo dobry.

użytkownik usunięty
MrAnderson

zgadzam sie...to był kompletnie inny klimat, nie ci sami piraci...:/ ale mimo to serio w porządku:) troche mi brakowało załogi czarnej perły:) i na początku jak Barbossa tak wyglądał to myślałam że zdechne...koszmar:P ale na końcu wreszcie był znowu tym samym Barbossą:) ciesze sie ze Perła na końcu znowu była:)

mnie z kolei w ostatniej części już mocno irytował will. moim zdaniem najlepsza rzecz jaką mogli zrobić z tą serią to wymiana większości aktorów. że tak powiem aż powiało świeżością z tej części ;D

lavi

Jestem wielkim fanem całej serii, ale muszę powiedzieć kilka słów prawdy. 4 część najgorsza z całej serii, obiektywnie rzecz biorąc będzie cieszyć tylko fanów. Johny jak zwykle trzyma poziom i jest w życiowej formie, ale... jakby nie był sobą. Myślę, że to wina całego tła, które zostało zmienione. Powiało świeżością, ale nikt z nim tak naprawdę nie kontrastuje...przynajmniej takie mam wrażenie. A z tego też wynika, że postacie nie sa dobrze zbudowane, bo pojawiają się znikąd i o ile można tak zrobić z jedną, to wprowadzanie wszystkich w ten sposób nie jest dobre. Przykład: Cruz i Czarnobrody- zwłaszcza ten drugi, nie miał gdzie pokazać, że jest najgorszym z najgorszych (plus za scenę kiedy wyszedł z kajuty podczas buntu) Fabuła ciekawa jak zawsze, ale znowu czegoś zabrakło. Urwane wątki poboczne, które trochę tracą sens, bo z ich niedopowiedzenia nic nie wynika (ksiądz i syrena). I najgorsza wg mnie wada- wszystko strasznie przewidywalne. Dlatego nie tworzy się sequeli w nieskonczoność. 4 część miała dla mnie sens nawet w samej koncepcji- czyli postawienia Jacka na pierwszy plan. Być może własnie ta przewidywalnośc go zabiła. Nie mniej ogląda się dobrze. 3D to straszna lipa- tylko bilet droższy, a trójwymiarowe to były chyba tylko napisy pod spodem. To ostatnie to ogólnie zdanie widowni, a nie tyko moje.

użytkownik usunięty
jakwit10

ja też jestem fanką i znowu się zgadzam:P przewidywalne, i najgorsze. ale dla mnie dlatego, że takie odrębne. willa mi nie brakowało, ale tego z drewnianym okiem, niemego i innych:) oj bardzo!:)

Zgadzam się w sumie z wami wszystkimi :)
(przepraszam za spoilery :P)
Początkowo Barbossa mnie rozczarowywał, ponieważ uwielbiałam go w trzech poprzednich częściach, całe szczęscie na końcu wrócił do swojego "looku" ;)
Z nowych postaci najbardziej podobał mi się ten kaznodzieja czy jak mu tam. I jego ukochana syrena śliczniutka :)
W sumie film mi się podobał, śmiałam się przez większą część seansu ;)
Film trafił do moich ulubionych ponieważ mam sentyment do całej serii "Piratów...".