Mimo, że jestm wielką fanką trylogii oraz Johnny'ego Depp'a i Keiry Knightley, naprawdę nie wiem jaki jest sens ciągnąć tę serię... 4 część tylko zepsuje opinię na temat poprzednich! Czyż 3 część, nie została zrobiona (zakończona) w taki sposób, aby nie dokręcać następnych? Will jest kapitanem Holendra, Elizabeth wychowuje na wyspie ich syna, a Jack odkrył kolejny sposób na osiągnięcie nieśmiertelności...
Na dodatek po napisach mamy scenę 10 LAT PÓŹNIEJ!
Pewnie, że można z tego zrobić kolejną porcję przygód, ale to będzie naciągane jak 150.
Na miejscu Johnny'ego nie zgodziłabym się na kontynuację roli Jacka. (Apropo - kto zapisał go już w obsadzie? Przecież jeszcze się nie zdecydował!)
I jeszcze ten Zac Efron! Mamo! Kto to wymyślił?
Depp potwierdził już ze zagra Sparowa i Zac nie zagra {dzięki bogu } no i napisałaś że will ma holendra więc go nie pokażą w filmie bo moze raz na 10 lat przystąpic do lądu . A ja myślę że nie będzie dalszy ciąg tego po napisach tylko pomiędzy 10 latami