oj, czy to nie będzie kolejna beznadziejna, komercyjna kontynuacja hitu? Coś się tak obawiam, ale obym się myliła.
Okej były. Chociaż pierwszej nie można nazwać komercją, bo kto mógł się spodziewać, że się sprzeda. Tylko, że spójrz, ile osób skrytykowało 3 część, a 4 to przecież będzie jakaś miazga. Jestem ciekawa, czy twórcy ego nie widzą.
Trzeba się najpierw zastanowić, co można nazywać mianem "komercji" ? Drażni mnie, że słowo to używane jest bardzo często w znaczeniu negatywnym, a przecież każdy film wchodzący do kin (oprócz tych, które reżyser kręci dla samego siebie ;) ) jest komercyjny, co oznacza ni mniej ni więcej - nastawiony na przynoszenie zysków. Oczywiście, nie wyklucza to zamknięcia dla artystycznych walorów takiego dzieła, przez co rozumiem oddania pewnej zamierzonej wizji przez jego twórców (prościej, komercja nie wyklucza oryginalnej kreatywności). Część pierwsza również była komercyjna, gdyż jej zadaniem było dostarczenie odpowiedniej sumy pieniędzy. Pytasz, kto mógł się spodziewać, że się sprzeda ? Film był odpowiednio nagłośniony, miał dobrą obsadę i świetną realizację, więc wiele osób dużo sobie po nim z pewnością obiecywało.
Również zaliczam się grona osób krytykujących część trzecią, zdecydowanie przekombinowaną i nieczytelną. I kto by pomyślał, że powstawała ona w tym samym czasie, co "Dead Man's Chest", część o wiele lepiej rozpisana i po prostu ciekawsza (mnie przypadła bardziej do gustu niż jedynka, którą bardzo sobie cenię). Wobec "czwórki" jestem optymistycznie nastawiony ze względu na oparcie tego epizodu o fabułę książki utrzymanej w podobnych klimatach. Możesz spytać, cóż to zmienia? Według mnie bardzo wiele. Scenariusz nie powstanie już "na kolanie" jak to było w przepadku "At World's End", a zostanie zaadoptowany z kompletnej opowieści, która nie jest żadną naciąganą kontynuacją, a została dobrze przemyślana przez autora (taką żywię nadzieję). Wystarczy, że wcisną tam sensownie Jacka Sparrowa, i już mamy nową historię w znanym i lubianym świecie (i z jeszcze bardziej lubianym bohaterem), bez żadnych powiązań z poprzednikami, co zaliczam w tym przypadku na plus, gdyż wprowadzi to pewien powiew świeżości. Będzie dobrze, mówię Ci :)