martwi mnie tylko jedno przed obejrzeniem tego filmu...
Reżyserem jest kto inny... fakt że scenarzyści Ci sami, że Rob Marshall jest dobrym reżyserem co widać po filmach lecz myślę że zamiana Gore'ga Verbinski'ego może nie dać odpowiednich rezultatów...
Ale mam nadzieję że z tego powodu iż nie jestem specem od tego to się GRUBO mylę :)
Piraci byli z części na część coraz gorsi, więc może taka zmiana wyjdzie serii na dobre:) Pożyjemy, zobaczymy...
To zależy dla kogo dla mnie np. druga część jest na takim samym poziomie co jedynka ale już trójeczka to dla mnie jedno wielkie nieporozumienie
jeśli chodzi o mnie to wszystkie 3 części podobały mi się tak samo... nooo może 2 lekko bardziej od 3...
nie wiem może to z powodu że bardzo się wkręciłem w ten film.. może dzięki muzyce Hans'a Zimmer'a którą uwielbiam...
może dzięki roli Johnnego Deppa... a może temu wszystkiemu naraz... wiem że gusta są inne u każdego ale dla mnie to świetne produkcje bez względu na to która to cześć...
a mi się tam wszystkie części podobały oczywiście 1 najbardziej boje się że zmiana reżysera nie wyjdzie im na dobre tak jak w opowieściach z narnii trójka po premierze w angli nie zebrala najlepszych recenzji:(
Dwie pierwsze części faktycznie na tym samym poziomie. Niestety 3 spotkał ten sam los co Titanica poszła na dno. Była tak ciężka i nudna że pożal się boże. Nie wytrzymałem i wyłączyłem. Dopiero jak leciała w TV to dokończyłem ponieważ nie miałem nawet ochoty tego włączać. Wolałem jakąś dobrą książkę poczytać. A i na dodatek ten picuś bloom i knightel do kolekcji w tym filmie. Co do pierwszego to przeszedł moje najśmielsze pojęcie żenady i tandety w tym filmie. Po prostu nie mogłem. Oczywiście nie pod każdym względem film był kiepski. Ale nie chce mi się pisać. A co do samej fabuły tak na marginesie to była strasznie ciężka jak dla mnie. Jestem ogromnym fanem Piratów i mam nadzieje bardzo ogromną nadzieję że 4 będzie kolejnym hitem i warta pójścia do kina. Czekam z niecierpliwością na ten film a i jeszcze boska Cruz u boku Deppa i Rush'a i McShane'a. Cudo. Aż będzie się chciało to oglądać.