Zgadzam się z opinią przedmówcy, w tym filmie jest za dużo żałosnych scen, które psują cały klimat.
Dla przykładu scena podczas, której Jack (Deep) uciekając przed kanibalami, zostaje zaatakowany przez kobiety na wyspie (chodzi mi o to rzucanie owocami).Albo scena z walką na kole, dla mnie już wystaraczjąco dziwna była scena walki Jack'a, Willa i kapitana, (chodzi mi o to, że podczas tej walki wyszyscy trzej walczyli przeciwko sobie i to trochę dziwnie wyglądało) a tu jeszcze dodali to koło.
Do tego zakończenie filmu jest jakby żywcem wzięte z jakiegoś serialu telewizyjnego.
Pomijając już to że się strasznie nudziłem mogę stwierdzić iż film ratują animacje oraz muzyka.
Moja ocena to 4/10.
a po cholerę zakładać oddzielny wątek żeby powiedzieć, że zgadza się z kimś kto pisał wcześniej?:/
Cały film jest troszeczkę żałosny i wcale nie śmieszny. A już najbardziej Davy Jones i jego podwodny statek.
kwestia gustu któw które sa podzielone
Mnie osobiście ten film bardzo sie podobał.Nawet berdziej niż częśc pierwsza
Było duzo akcji, humor według mnie przezabwny ,świetna gra aktorów i nie mogę doczekać sie trzeciej części która myślę że będzie jeszcze lepsza niż dwie poprzednie!.
Pozdrówka dla Fanów i antyfanów tez:D
Film długi i chwilami nudny, ale niektóre sceny bardzo mnie rozbawiły. Wcale nie uważam, że były żałosne i psuły klimat. W końcu to komedia.
Piraci 2 to ostre przegięcie formy nad treścią ? może i bardzo sprawnie zrobione efekty i charakteryzacja ale żadnej treści za tym nie ma. Całość lekko nie trzyma się kupy, wiele scen mocno przekombinowanych nawet jak na film przygodowy ? pojedynek na kole, i wymieniony już okręt Davy Jones`a.
Pozdrawiam :)
Ja też za Keirą nie przepadam. A w Piratach wszystko było przesadzone. Już LOTR był znośniejszy (chociaż za długi).
Film przekombinowany, przesadzony, aktorstwo wcale nie zachwyca. Może i to miało być fantasy, ale nie wyszło. Irytujący był także mackogęby stwór.
Czy wiecie może ile części ma jeszcze być? Bo z każdą schodzimy coraz niżej.
Zgadzam się z Pchełką - również nie żałuję. Każdy ma swój gust i tyle. Jedni kupują pirackie bajeczki, inni krwawonagie bajeczki w stylu Hostel.
Mnie osobiście 2jka podobała się nawet bardziej niż 1nka, chyba dlatego, że 1 część widziałam pierwszy raz na DVD, a 2 w kinie - jednak wrażenia kinowe zostawiają piętno:) Pozdrawiam zarónwno fanów jak i antyfanów piratów - w końcu każdy z nas jest inny:)
Hehe "pirackie bajeczki" nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się ze Stadionem X-lecia, wybaczcie.
Racja, każdy ma swój gust i niech tak zostanie, tylko proszę o tochę wyrozumiałości.
Ahoj!
"Ale w fantasy tez nie mozna przesadzac" O_o LOL... moze specjalnie dla Ciebie Spielberg stworzy "prawdziwy" Jurassic Park!! Pomysl nad tym co piszesz... fantasy nie zna granic i LOTR jest tego swietnym przykladem i nalepszym fantasy jaki powstal... ty pewnie wolisz Eragona bo tam elf nie ma spiczastych uszu i jest bardziej "prawdziwy"... :) Grrrr :P
Zdaje się, ze w każdym gatunku filmowym nie można przesadzać. To tak jakby zrobić poważny film wojenny, ale skoro mogę robić co chcę to dodam hektolitry krwii i jelita rozwalające się wszędzie. I co mi wyjdzie z mojego filmu wojennego? Gore. Ja także uważam, ze umiar powinien być.
Totalnie sie nie zgadzam! Nie jest mowa o filmach wojennych, tylko o fantasy! Nie da sie przesadzic fantasy, bo fantasy to czysta fikcja i wymysł autora! Bede sie trzymal tego zdania i absolutnie go nie zmienie...
:):)
W porządku, każdy ma własne zdanie. Ja także jestem upatra i nie zmienię swojego zdania co do "pitarów".
Ale wg mnie to troszkę dziwne, ponieważ uważasz ze w fantasy można robić co się chce, a w innych filmach już trzeba uważać.
Fantasy nie zna granic!!! W tym gatunku chodzi własnie o to żeby oderwać się od rzeczywistości... a wy piszecie że przesadzony! Rozumiem, że każdy ma swój gust, ale żeby krytykować film fantasy za podwodny statek to już przesada ^^ pozdro
i po co te nerwy? No dobrze rozumiem. Te rzeczy jak statek czy pan mackogęby rozumiem. Ale w filmie denerwujące sa (dla mnie) np. aktorstwo (bloom).
Zgadzam się po części z Autorem topicu. Po części, ponieważ akurat walki i efekty są fantastyczne, to jednak fabuła jest słabiutka. Najbardziej zirytował mnie fakt, że pozornie pozytywna postać jaka jest Sparrow (o przepraszam, kapitan Sparrow) okazuje się zwykłym, podłym, samolubnym i egocentrycznym korsarzykiem. WIELKI MINUS DLA SCENARZYSTÓW :(
film moim zdaniem super wiecie tutaj wiele rzeczy fantastycznych no bo ludzie to zdane na wyobraźnie a nie kurcze dokument o zyciu piratow to komedia wiadomo że ma rzeczy niezgodne z rzeczywistością ale no to na tym polega!!Walka na kole była świetna :D czego chcecie??:) nie no każdy ma swoje zdanie moje jest takie ze POTC są the best!!:D kocham kocham kocham o_O pzdr:)