ze producenci zaczeli juz odcinac kupony od sukcesu "Klatwy Czarnej Perly". Druga czesc nie zamyka wszystkich watkow i bedziemy musieli czekac kolejny rok na dalsze przygody bohaterow tego filmu.
To okrucienstwo nie do przyjecia!!!
Rzeczywiście, trochę to wygląda jak odcinanie kuponów od sukcesu poprzedniczki. Ale takie odcinanie mi się podoba :)
Dziwi mnie trochę fakt, że nie próbują zarabiać na gadżetach i innych pierdółkach związanych z filmem (i bardzo dobrze :)). Mogliby sporo zarobić jeszcze. Ja na przykład za jakąś rozsądną cenę chętnie postawiłbym na biurku "Czarną Perłę" lub "Latającego Holendra" :D
Mnie tez sie podoba, jesli tak maja wygladac sequele, to niech nawet je tna na filmy krotkometrazowe :).
Tak, ale zokonczenie bylo dla mnie nagle i niespodziewane. Mialem wrazenie ze film bedzie jeszcze trwal i trwal, nigdy nie mam w zwyczaju spogladac na zegarek w kinie.
Uczucie niedosytu po pojawieniu sie napisow koncowych moge porownac do "Druzyny Pierscienia" ;)
Pozdrawiam
Nie narzekaj;-)
Sama się nie cieszę, że muszę tyle czekać, żeby dowiedzieć się, co będzie dalej, ale takie zakończenie wydaje mi się całkiem rozsądne. Na pewno bardzo zachęca do obejrzenia trzeciej części.
Jak dla mnie film mógłby trwać jeszcze z godzinkę dłużej, ale niestety, nie można mieć wszystkiego.
Jeszcze może wspomnę o tym, że efekty są genialne(pomijając jedną scenę - tą, w której za Jackiem pojawia się Kraken, bo ta wyszła sztucznie niestety). Davy Jones to majstersztyk, bardzo realistycznie wyszedł; Kraken, kiedy atakuje statki, też jest świetny.
Pozdrawiam:-)