Czy znajdzie się ktoś, kto mi wyjaśni, dla czego niby druga część jest gorsza od pierwszej?? Tak czytam i czytam i pełno osób pisze, że są rozczarowani. Ja uważam, że po za muzyką Skrzynia umarlaka jest znacznie lepsza niż część pierwsza. Zacznę od tego, że fabuła nie jest pod żadnym względem naciągana jak miało to przypadek w pierwszej części. Jest też znacznie bardziej rozbudowana i ciekawsza. Bo przecież w pierwszej części to mamy, naciągane sytuacje, że aż boli. W pierwszej części to chodziło głównie o zdjęcie z Piratów poprzez zebranie wszystkich monet i polanie je krwią krewnego Tunera. Np. Najpierw porywają Elizabeth i płyną do tego skarbca. Nie wypaliło, więc odpływają. Łapią Sparrowa i wyrzucają go na wyspę. Następne Sparrowa i Elizabeth wyciągają z tej wyspy i mamy znowu morskie wydarzenia. Łapią Tunera i płyną znowu do skarbca gdzie dzieje się coś odmiennego. Walka w skarbcu. No i film się już właściwie kończy. Mamy jeszcze akcje z egzekucja Sparrowa. No, ale przecież jak tak spojrzeć to fabuła wcale nie jest skomplikowana. Gra aktorska w pierwszej części jest w miarę. Depp znakomicie. Bloom zagrał źle. Elizabeth nieźle. Rush zagrał świetnie. Reszta dobrze. Efekty specjalne, nie robiły wrażenia, bo nie było ich może tak dużo. Humor… Jedynie Depp wywołał uśmiech na mojej twarzy. Też nie za często. Fajne teksty były i bardzo fajne ujęcia reżyserów. Ogólnie oceniam film na 7\10.
Druga część to skok poziomów prawie pod każdym względem. Klimat jest utrzymany, co do pierwszej części a jednocześnie jest lepszy. Przecudowne krajobrazy. Reżyseria znacznie udoskonalona, gra aktorska Blooma ciut lepsza, ale nie znaczy, że dobra. Depp rewela, choć nie robi takiego wrażenia jak za pierwszym razem. Fabuła o wiele lepsza. Znacznie ciekawsze momenty, niepowtarzające się sceny, jak w pierwszej części(ciągle to morze). No może ta walka z Karkanem, ale była ona tak ciekawa, że nie ma się, czego czepiać. Nowe fajowe postacie. O wiele ciekawsze niż w części pierwszej. Humor jest, co prawda(dla mnie) czasem nużący np. Elizabeth próbująca zwrócić na siebie uwagę. Ale też akcja np. Jak Sparrow strzela w kruka z trumny. Albo jak Sparrow śpiewa. Choć również śmiałem się głównie dzięki Deppowi to znacznie częściej się śmiałem. No powiedzcie, czy jak na Sparrowa „waczy” karkan to czy nie jest to śmieszne?? Albo jak Dav Jones mówi „Dość tego” i ujęcie jak armaty wychodzą nie jest śmieszne?? Sparrow był taki pewny siebie a tak takie coś się wydarzyło. Muzyka jest gorsza, to już mówiłem, więc pisać nie będę więcej. Kostiumy?? Znakomite. Rewelacyjny Dav Johnes. Ze Sparrowa zrobili łajdaka, ale przecież, czego wy się spodziewaliście?? Przecież on jest Piratem. Postać nie zawsze jest taka, jaką sobie wymarzymy. Ta część pozostawiłam tyle do zastanawiania się, co będzie dalej np. Czy Elizabeth kocha Saparrowa czy Willa, albo jak Barboosa przezył. W pierwszej części pozostawiono jeden wątek. Dla czego Sparrow swoją krewią zamoczył monetę?? Ale może to nie jest akurat najważniejsze, bo producęci chyba nie planowali wtedy jeszcze kontynuacji.
Denerwowała mnie jedna postać w filmie. Jest nią Lord Beckett.

Mój komentarz do filmu jest tu:
http://www.filmweb.pl/Lepsza,od,pierwszej,cz%EA%B6ci,%26%238211%3B,8,10,temat,To pic,id=478902 [www.filmweb.pl/Lepsza,o...]

Pozdrawiam