Jestem podłamana:/
Czekałam na kontynuacje tego filmu trzy lata i okazało się niestety,że niepotrzebnie.
Nie bede sie rozpisywac,pozniej napisze dluzsza recenzje na moim filmowym blogu,chcialam dodac tylko tyle,ze juz bardziej podobały mi sie obie kontynuacje 'Matrixa':/
"Piraci z Karaibów:Skrzynia umarlaka" to film dobry...Ale niestety tylko tyle moge o nim powiedziec.
Moje zarzuty:niedopracowany,chaotyc zny scenariusz,mnogosc zbytecznych scen,majacych za zadanie rozsmieszyc widza,nie wnoszacych natomiast niczego konkretnego do filmu,kopiowanie scen z pierwszej czesci,beznamietne pojedynki rodem z seriali telewizyjnych i najwazniejszy zarzut:niewykorzystany potencjal drzemiacy w sile postaci.
Plakac mi sie chce na mysl o tym co zrobili z Jackiem Sparrowem.Stal sie blaznem,karykatura samego siebie.Jego zachowanie bylo nie do zniesienia.Oczywiscie Johnny byl w tej roli jak zwykle rewelacyjny,ale coz...Czuje sie opluta i obrzygana,jakby to powiedzial Kuba Wojewódzki.
Koncze moj krotki wywód,gdyz brak mi slow by wyrazic cale moje rozczarowanie.Na trojke oczywiscie pojde,by cieszyc sie,ze to juz ostatnia czesc.
Bywajcie.