Nie byłem! Mam pare pytań: 1. czy wg ciebie może sie stać z piratami toco z trylogią matrixów? 2. czy przypadkiem nie zmienił sie klimat z 1 cześci (charaktery postaci, humor, tajemniczość Jacka Sparrowa, dystans twórców do swojej produkcji). Myśle też że co do zakręconej fabuły to możesz sie mylić, bo w 1 częsci też było zagmatwane ale na koniec sie powyjaśniało. Tu z kolei może sie wyjaśnić dopiero w 3 częsci także nie oceniał bym tego ZAGMATWANIA FABUŁY negatywnie tak od razu. Co o tym myślisz??

No wiecie, przynajmniej to rok, a nie trzy lata:) Ja mało z fotela nie spadłem jak zakończenie zobaczyłem. Ale mimo to film wyrąbany w kosmos. Cudo! Arcydzieło!

Zgadzam się, film rewelacyjny...Depp- mistrzostwo!!Nie rozumiem tak słabych not, za ten film nalezy sie 10 jak nic!!Warto było isć, warto było- zachęcam wszystkich, którzy mają jakieś wątpliwosci, zeby jednak poszli...:)

To że pozostaiwli nas w wielkiej niepewności to typowy krok w Hollywod. Wystarczy wspomnieć takie filmy i ich kontynuacje jak:
-Imperium Kontratakuje
-Powrót do przyszłości II
-Matrix Reaktywacja
Filmy te zostawiały widzów w niepewności po to aby w następnej cześci wszystwo zostało wyjaśnione i dobrze się skończyło

no podobnie myśle co do tego trzymania w niepewności. To jest dobre ale pytanie czy twórcy mają pomysłna rozwiązanie wszystkich zawiłości. Bojeśli coś sieporządniezagmatwa towidz b. wiele oczekuje od rozwiązania. Wachowscy w reaktywacji tak zagmatwali że nie umieli tegoporządnie rozwiązać i najprostszymitanimi chwytami sklecili 3 część.Mam nadziejeże tonie spotka piratów.

noale niech ktoś mi odpowiena te pytania co do klimatu. czy film jest spójny z 1 częścią pod tym względem. Powtórze: postaci, humor, pirackie motywy, fabuła, tajemniczość Sparrowa.

Co do filmu: podobał mi się, choć był mniej śmieszny niż jedyka, potwory jak potwory, nic speecjalnego.Uważam jednak, że film był trochę urwany i wątki przecież nie zakończone-widać że kręcili razem z trójką...Jednak wszystkie niedociągnięcia rewanżował BOSKI JOHNNY, który jak zwykle królował na ekranie-No i słusznie!!!
pzdr

Moim zdaniem film spójny. Postaci nie zmieniły się... noe może z wyjątkiem Willa. Wyraźnie wydoroślał(mam tu na mysli postać;P). Humor został zachowany. Może niektóre sceny przesłodzone... a zwłąszcza wątek rozmowy Willa z ojcem. Można było sobie to darować.

Myślę, ze był spójny z jedynką.
Zachowania boahterów w przygniatającej częsci były zgodne z ich charakterem wykreowanym w 1. Trochę się pogubiłam w motywacjach Elizabeth, ale chyba taki był zamiar ;)
Humor jest, no ba :) Moze mniej jest smiesznych dialogów, ale film jest bardziej mroczny, więc nadmierny humor gryzłby się z fabułą ;) Najzabawaniejsze momenty są chyba w sekwencji z kanibalami, którą widzielismy juz w trailerze ;) Cała scena jest bardzo śmieszna :)
Pirackie motywy... Latający Holender i Skrzynia Umrzyka [nie wiem czemu w tytule jest umarlak, skoro w pierwszej scenie Gibbs spiewa piosenke i tu juz przetlumaczyli zgodnie z tradycją 'na umrzyka skrzyni'] to przecież legendy piractwa ;)
Fabuła... trudno mówić o spójnosci z jedynką. Na pewno nie ma scen, który by się gryzły logicznie z pierwszą częsci, ale film jest inny. Po prostu;) Choc momentami załoga Holendra kojarzyła mi się bardzo z upiorną załogą kpt. Barbossy ;) W filmie pojawia się wiekszosc bohaterów charakterystycznych z 1 częsci i to duży plus :)
Jack jest tajemniczy jak zwykle. Kreacja Johnny'ego Deppa jest bardzo spójna z tym, co robił w pierwszej częsci. Od razu widać, czuć, słychać, ze to ten sam bohater ;)

czyli widze keira że ogólnie spoko i kupy sie trzyma. Bałemsie tego że sparrow bedzie tylko kopiował siebie zjedynki albo mu wstawią przeszarżowane i głupawe kwestie. Ale po twojej wypowiedzi jestem optymistą. Mniejsza ilość humoru to dobry znak (nie wykorzystywali tanich sztuczek to by znaczyło,a poza tym mroczny klimat pwnietego wymagał), poza tym ważniejsza jakość humoru ispójność niż jego ilość. Ciesze sie naprawde że podobał ci sie sparrow. To jednak kluczowa postać. A jakie jest ogólne twoje wrażenie? Czułaś dreszcze na seansie powodowane przez zaskakujące zwroty akcji, niespodziewane rozwiazania fabularne, niesamowite pirackiekrainy i statki ipostacie?????? Czy miałaśprzez całys eans wlepione gały w ekran? i najważniejsze: jak dużą role pełni ojciec Willa - "rzemyk",czy są nawiązania do jego przeszłości, i czy aktor fajnie zagrał jego postać. POZDRO!!!!!!!!

Ogólne wrażenie... na razie trudno mi je określić, bo 2 się inaczej oglądało niż 1. To już nie było to samo wrażenie, bo się wiedziało kto jest kim i jak się zachowuje Sparrow ;) Film mi się generalnie bardzo podobał, ale muszę zobaczyć przynajmniej jeszcze raz w kinie, żeby sie upewnić ;) Poza tym myślę, ze w pełni będzie mozna ocenić ten film po 3 częsci. Można z zakonczenia wywnioskwoac, ze będa mocno ze sobą powiązane :) Jednym to odpowiada, innym nie.
Mogę powiedzieć tyle, że jak wróciłam do domu to przez godzinę nie mogłam zasnąć, mimo że raczej nie mam z tym problemów ;) Emocje dały o sobie znać ;)
Ogromne wrażenie zrobił na mnie ogół kwestii technicznych. Scenografia jest niesamowita, szczególnie Latający Holender! Fantastyczny statek... Zresztą Perła w ujęciach, kiedy widać ją w całości też robi ogromne wrażenie :) Mało rzeczy mnie zaskoczyło, bo pechowo nadziałam się tydzien temu na nieoznaczone spoilery... tak że byłam przygotowana na wiele rzeczy...
Tak czy siak bawiłam się swietnie. Momentami zaśmiewalam się do łez, w innych bałam się, że jak mrugnę to stracę coś fantastycznego :)
Film ustępuje 1. częsci, ale gdyby go porównać z ogólnym poziomem kinematografi rozrywkowej z USA jest naprawdę świetny :) Myślę, że niektóre niskie oceny wynikają z tego, że to nie jest kopia 1., że się zmienił trochę klimat i że znająć 1. na pamięć człowiek dziwnie się czuje ;) Ja się już oswoiłam teraz muszę iść drugi raz, żeby popatrzeć na to pod kątem filmu, a nie tylko przygody ;)
Z ojcem Willa to jest w ogóle śmieszna historia. Tłumacze są skrajnie niekonsekwentni. W 1. częsci mówiono o nim 'Rzemyk', w wersji dla HBO 'Cholewa', a teraz dla odmiany tłumaczą go jako...'Pętelkę'... Jak dużą rolę pełni... trudno mi w tej chwili powiedzieć, bo nie mamw głowie filmu rozparcelowanego, tylko jako jedną całość. Jest go tak w sam raz :) Dowiadujemy się, co się z nim stało po buncie na Czarnej Perle ;) Choć mam trochę wrażenie, że scenarzysci nie do konca wiedzieli w jakim kierunku ma pójsć ta postać. Jest razem z Willem bohaterem imho najsłabszej sceny w filmie, bo zupełnie tu nie pasującej - nie wiem jak inni odebrali 5 batów, ale mnie się nie podobały. A aktor w porządku :)
Zresztą aktorsko ta częśc jest lepsza od 1. No moze Johnny Depp nie powala na kolana, bo już wiemy jaki jest jego klucz do roli, ale za to i Bloom i Knightley radzą sobie coraz lepiej. W przypadku Knightley mnie to nie dziwi, bo już w Dumie i uprzedzeniu mnie zachwyciła. Za to Bloom, którego lubię, ale nie jestem wielbicielką jego aktorstwa, poprawia się z filmu na film. Bardzo mnie to cieszy :)
Poza tym Davy Jones - rewelacja! I bardzo podobała mi się Naomi Harris jako Tia Dalma. Świetna postać! :)

ja powiem ci że bardzo liczyłem na rzemyka, że skoro "powraca z zaświatów" to zrbiąz niego tajemniczą postać i że to zrobi konkurencję willowi albo jackowi czy temu Daveyowi Johnsowi. Kumaj klimat jakby super było jakby każda piracka postać była w filmie tajemnicza, miała własną historie i super harakter (w końcu to legendarni piraci!!!). Tak by było najlepiej. Zobacze jak sam toodbiore ale sie ciesze że chociaż wyjaśnili jak Rzemyk opóścił przeżył. Poza tym z angielskiego bootstrap to zwykle jest rzemyk). Jaka cholewa?? czy coś tam). Polacy nie czują klimatów. Ja ide na piratów początkiem sierpnia. Bardzo licze na ten film, że będzie wybijałsie spośród innych hollywoodzkich kitów które ostatnio dane mi było oglądać.

jeszczejedno. przypuszczamże2 część ogólnie mnie nie zawiedzie po tym co mówisz. Boje sie teraz tylko żeby 3 część nie powtórzyła błędów np. matrixa 3 itp. Marzy mi sie żeby wątki z 2 części były nie tylko rozwiązane ale żeby 3część była wmiare możliwości indywidualnym super filmem i żeby ją sie oceniało później nie przez cień wydarzeń z 2 poprzednich filmów - jako dopełnienie trylogii, tylko bardziej tak jak władce pierścieni albo zemste sithów. Żeby rozwój fabuły trwał do ostatniej możliwej chwili a tymsamym aby każda postać do końca sie rozwijała. Tu jest taki potencjał fabularny że spieprzenie choćby jednego dobrze zaczętego wątku bedzie bardzo niemile widziane przeze mnie.

Ogólne wrażenie... na razie trudno mi je określić, bo 2 się inaczej oglądało niż 1. To już nie było to samo wrażenie, bo się wiedziało kto jest kim i jak się zachowuje Sparrow ;) Film mi się generalnie bardzo podobał, ale muszę zobaczyć przynajmniej jeszcze raz w kinie, żeby sie upewnić ;) Poza tym myślę, ze w pełni będzie mozna ocenić ten film po 3 częsci. Można z zakonczenia wywnioskwoac, ze będa mocno ze sobą powiązane :) Jednym to odpowiada, innym nie.
Mogę powiedzieć tyle, że jak wróciłam do domu to przez godzinę nie mogłam zasnąć, mimo że raczej nie mam z tym problemów ;) Emocje dały o sobie znać ;)
Ogromne wrażenie zrobił na mnie ogół kwestii technicznych. Scenografia jest niesamowita, szczególnie Latający Holender! Fantastyczny statek... Zresztą Perła w ujęciach, kiedy widać ją w całości też robi ogromne wrażenie :) Mało rzeczy mnie zaskoczyło, bo pechowo nadziałam się tydzien temu na nieoznaczone spoilery... tak że byłam przygotowana na wiele rzeczy...
Tak czy siak bawiłam się swietnie. Momentami zaśmiewalam się do łez, w innych bałam się, że jak mrugnę to stracę coś fantastycznego :)
Film ustępuje 1. częsci, ale gdyby go porównać z ogólnym poziomem kinematografi rozrywkowej z USA jest naprawdę świetny :) Myślę, że niektóre niskie oceny wynikają z tego, że to nie jest kopia 1., że się zmienił trochę klimat i że znająć 1. na pamięć człowiek dziwnie się czuje ;) Ja się już oswoiłam teraz muszę iść drugi raz, żeby popatrzeć na to pod kątem filmu, a nie tylko przygody ;)
Z ojcem Willa to jest w ogóle śmieszna historia. Tłumacze są skrajnie niekonsekwentni. W 1. częsci mówiono o nim 'Rzemyk', w wersji dla HBO 'Cholewa', a teraz dla odmiany tłumaczą go jako...'Pętelkę'... Jak dużą rolę pełni... trudno mi w tej chwili powiedzieć, bo nie mamw głowie filmu rozparcelowanego, tylko jako jedną całość. Jest go tak w sam raz :) Dowiadujemy się, co się z nim stało po buncie na Czarnej Perle ;) Choć mam trochę wrażenie, że scenarzysci nie do konca wiedzieli w jakim kierunku ma pójsć ta postać. Jest razem z Willem bohaterem imho najsłabszej sceny w filmie, bo zupełnie tu nie pasującej - nie wiem jak inni odebrali 5 batów, ale mnie się nie podobały. A aktor w porządku :)
Zresztą aktorsko ta częśc jest lepsza od 1. No moze Johnny Depp nie powala na kolana, bo już wiemy jaki jest jego klucz do roli, ale za to i Bloom i Knightley radzą sobie coraz lepiej. W przypadku Knightley mnie to nie dziwi, bo już w Dumie i uprzedzeniu mnie zachwyciła. Za to Bloom, którego lubię, ale nie jestem wielbicielką jego aktorstwa, poprawia się z filmu na film. Bardzo mnie to cieszy :)
Poza tym Davy Jones - rewelacja! I bardzo podobała mi się Naomi Harris jako Tia Dalma. Świetna postać! :)

czyli widze keira że ogólnie spoko i kupy sie trzyma. Bałemsie tego że sparrow bedzie tylko kopiował siebie zjedynki albo mu wstawią przeszarżowane i głupawe kwestie. Ale po twojej wypowiedzi jestem optymistą. Mniejsza ilość humoru to dobry znak (nie wykorzystywali tanich sztuczek to by znaczyło,a poza tym mroczny klimat pwnietego wymagał), poza tym ważniejsza jakość humoru ispójność niż jego ilość. Ciesze sie naprawde że podobał ci sie sparrow. To jednak kluczowa postać. A jakie jest ogólne twoje wrażenie? Czułaś dreszcze na seansie powodowane przez zaskakujące zwroty akcji, niespodziewane rozwiazania fabularne, niesamowite pirackiekrainy i statki ipostacie?????? Czy miałaśprzez całys eans wlepione gały w ekran? i najważniejsze: jak dużą role pełni ojciec Willa - "rzemyk",czy są nawiązania do jego przeszłości, i czy aktor fajnie zagrał jego postać. POZDRO!!!!!!!!

czyli widze keira że ogólnie spoko i kupy sie trzyma. Bałemsie tego że sparrow bedzie tylko kopiował siebie zjedynki albo mu wstawią przeszarżowane i głupawe kwestie. Ale po twojej wypowiedzi jestem optymistą. Mniejsza ilość humoru to dobry znak (nie wykorzystywali tanich sztuczek to by znaczyło,a poza tym mroczny klimat pwnietego wymagał), poza tym ważniejsza jakość humoru ispójność niż jego ilość. Ciesze sie naprawde że podobał ci sie sparrow. To jednak kluczowa postać. A jakie jest ogólne twoje wrażenie? Czułaś dreszcze na seansie powodowane przez zaskakujące zwroty akcji, niespodziewane rozwiazania fabularne, niesamowite pirackiekrainy i statki ipostacie?????? Czy miałaśprzez całys eans wlepione gały w ekran? i najważniejsze: jak dużą role pełni ojciec Willa - "rzemyk",czy są nawiązania do jego przeszłości, i czy aktor fajnie zagrał jego postać. POZDRO!!!!!!!!

aż 3 razy??????????? Ale kapa. Sorryże zajmuje pół forum.

zastanawia mnie jakim cudem mowisz ze pierwsza cześć ci sie bardziej podobała a tu nagle mowisz ze nie wiesz o co chodzi z tym gosciem w ostatniej scenie filmu - przecierz to jest glowny zly bohater z pierwszej czesci "barbarosso" czy cos podobnego, ktory zostal uśmiercony na samym koncu przez jacka sparrow'a ale najwidoczniej jakos ozywiony. musisz chyba dokladniej ogladnac pierwsza czesc, ale osobiscie dla mnie to druga czesc wymiata rowno, pierwsza sie nie umywa, pozdrawiam.

s2ymon nie zdradzaj całego filmu!!!! nie wszyscy oglądali!!!

obie części są naprawdę cool. :) jedyneczka może troszeczkę lepsza, ale to uzasadnione, bo w jedynce dopiero "poznajemy" kpt. jacka sparrowa i jesteśmy, że tak powiem, totalnie wyrąbani w kosmos. :) w dwójce już nie jesteśmy tak zaskoczeni jego postacią, zaskakujące są jego hmm..relacje (nie powiem z kim), no i oczywiście sama końcówka, która ma nas trzymać w napięciu aż do trzeciej części.
pozdrawiam

Byłem na nocnej premierze i nie żałuje. Film był zapowiadany jako wielki i taki tez był. Nawet nie przeszkadzał mi fakt że jest taki zakręcony bo podobno "dobry film to taki którego nie da sie opowiedzieć".
Końcówka może i była zaskakująca ale jak ktoś wcześniej śledził obsady to mógł coś juz podejrzewać:P
Nie zmienia to faktu iż na 3 cz. czekam bardziej niz kiedykolwiek.

perełka : nie wiesz skąd się wzięła ta małpa? Na początku też nie mogłem się zorientować, dlaczego jest z nią tak, a nie inaczej. Jednak już sobie przypomniałem. Jak masz dojście to obejrzyj sobie jedynkę, ale scenę, która pojawia się po napisach. To Ci wytłumaczy, o co chodziło z tą małpą.

Pozdrawiam

No wlasnie cos mi tam swita ze po napisach ta malpka sie pojawila:)ale nie pamietam skad.jak bede miala chwilke to przejrze te pierwsza czesc.

ale tutaj ktos mi zarzucil ze nie wiem kto to jest osoba pojawiajaca sie na koncu!!no haloooo!!! jasne ze wiem, chodzi mi o to skad on sie wzial przeciez umarl!!! i wlasnie tez sie obawiam, ze tyle watkow trudno bedzie w 3czesci wytlumaczyc,zeby bylo ciekawie, logicznie i zaskakujaco:)

perełka osoba w ostatniej scenie, to pierwszy kapitan Czarnej Perły..ja tam nic zagmatwanego nie widzialam!!
film swietny

Ja tam myślałam, że film jeszcze długo, długo potrwa, a tu proszę, "director Gore Verbinski". Ja NIE CHCĘ czekac tych strasznych 10 miesięcy! To będzie męka, a potem będę żałowała, że tak szybko chciałam oglądać, bo już mam za sobą etc. etc.
Ale po premierze mam jeszcze jednego pirackiego ulubieńca - a właściwie ulubienicę - poza Jackiem Sparrowem. Tia Dalma wymiatała :D

nieeeeeeeeeeeee Jacka zjada to cos wielkie-cholerny kraken, głupi noringtton skradł serce, Elizabeth to jest niezła małpa wysyła Jacka na śmierć nio i jeszcze ten Barbossa, przecież on z piekła rodem jest, a tu ma być kapitanem nowego statku, ja tach nie chce jak to coś zjadło Jacka to mi szcżeka w kinie opadła na amen, a jak zobaczyłam barbosse to mnie jeszcze dodatkowo zatkało, nie no 1 część miała początek i koniec a tu nam się mały serial zrobił z odcinkami co 10 miesięcy, Verbinski to małpa każe nam tyle czasu czekać ja nie chce, ale mimo to humor w filmie jest zabujczy smiałam sie do upadłego, Jack tez jest zabójczy ( aż za bardzo dosłownie), efekty specjalne miodzio, ale tyle tych wątków nierozszyfrowanych zostało ojoj no nie i teraz będe czekać tyle czasu ja tak nie chce............a ten numer z krkiem którego Jack rozstrzelał wychodząc z trumny jest .....zajebisty

andzia1989 : następnym razem jak będziesz robiła spoilery to dawaj ludziom znać. Bo nie jestem pewien, czy ktoś kto nie oglądał filmu byłby zadowolony po przeczytaniu twojej wypowiedzi.

Galaad proszę Cię powiedz mi co tam było z tą małpką, bo mi się zepsuła płytka z pierwszą częścią piratów:(

Widzisz, jak się starałam nic nie ujawniać dlatego napisałam "osoba w ostatniej scenie filmu" i zostałam posądzona o to, że nie wiem, kto to był :)

Keira, dzieki za Twoje wypowiedzi, wreszcie mogę się pod czymś obiema łapkami podpisac ;))))

ja nie zrozumialem na jakich regulach toczyla sie gra w kostki.a pozatym film super. ps:jak ktos wie o co chodzilo w tej grze to niech napisze :)

Ja też do końca nie zrozumiałam tej gry, ale chyba znam podobną. Każdy obstawia ile jest np. dwójek, trójek itp. we wszystkich kubkach na wszystkich kościach. Jak ktoś powie 4 piątki, to następny musi dać więcej, albo sprawdzić. Wygrywa ten, który trafi np. powie 5piątek i na wszystkich kościach wspólnie wypadło 5piątek albo więcej. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale jeśli ktoś potrafi to proszę:)Jeśli to o to chodziło oczywiście...

perełka : po napisach w pierwszej części jest pokazana ta jaskinia z przeklętym skarbem (szczerze mówiąc, nie mogę się tam dopatrzeć ciała Barbossy!) i małpka, która podbiega do skrzyni i bierze monetę, po czym w świetle księżyca staje się znowu szkieletem ( i drze się do kamery :D )

Jeśli chodzi o grę w kości, to najlepiej wiedzą o co chodzi, Ci którzy przeszli grę "Larry 7", tam jest ta gra w wersji rozbieranej :P. Tak jak pisałaś, gracze najpierw wykonują rzut kośćmi w kubeczkach i znając tylko zawartość swojego kubeczka muszą określić (mogą też blefować, co przeciwnik może zasygnalizować mówiąc np. "blefujesz" - w filmie kwestia "jeśli chcesz nazwij mnie kłamcą") ile kości z jakimi numerami znajduje się we wszystkich kubeczkach razem, np. jeśli jeden gracz powie "trzy szóstki", to drugi może powiedzieć : "cztery szóstki", lub "cztery piątki" (ale nie niżej niż trzy, bo to zalicytował przeciwnik), bądź "blefujesz", co kończy grę i następuje sprawdzenie. I tak licytują się (oczywiście w graniach rozsądku) coraz wyżej, dopóki nie sprawdzą. Wygrywa ten i tylko ten, kto obstawił prawidłowo (hasło "blef", to też jest hasło licytacji, więc można wygrać zgadując, że przeciwnik blefuje).

Galaad- Dokładnie własnie znam tę grę z Larry 7 ;)Ciężko mi było ją zrozumieć, ale potem jak już zakapowałam o co chodzi, to była super zabawa:)
Co do małpki to kupiłam sobie niedawno dvd i nareszcie mogłam to sprawdzić:) Dzięki za odpowiedź:)