Bo nie wiem czy to gniot czy warto oglądac,ocene ma tutja 7/10 czyli bardzo wysoką i zero komentarzy
przeciez to filmweb, tutaj ludzie oceniaja filmy zanim te maja premiere, dodatkowo to raptem 7 oddanych glosow wiec tym bardziej zupelnie niereprezentatywne.
chcesz sie dowiedziec czy warto to odwiedz zagraniczne serwisy jak imdb czy rotten tomatoes, a nie na filmwebie szukasz i to jeszcze do jakiegos malo znanego skandynawskiego tytulu :)
Całkiem niezły horrorek. Wyróżnia się wizualnie, bo wiele sekwencji nakręconych jest w stylu spotów reklamowych dla przeróżnych magazynów dla kobiet: jasna kolorystyka i dobre oświetlenie zamiast typowego w horrorach celowego przyciemniania i niedoświetlania planu zdjęciowego.
Moim zdaniem trochę sobie scenarzyści za dużo namotali wątków rodzinnych i czasami jest się trudno połapać. Może od razu mają w planach kontynuację/sequel?
No i efekty są przyzwoitej jakości ale bez przeginania z CGI.
Aha, no i rzadkość ostatnio: nastolatkę gra nastolatka i pomimo jednej czy dwu scen w wannie oparli się pokusie pokazania golizny.
specyficzny, psychologiczny ale czy straszny horror to bym nie powiedzial, skojarzyl mi sie troche z Czarnym Labedziem
Dokładnie, od strony psychologicznej to blisko temu filmowi do "Czarnego Łabędzia", ale klimatem przypomina bardziej skandynawskie "Låt den rätte komma in".
Jak ocena bedzie 7 przy tysiącach ocen to można lulac, a nie że masz 20 ocen i już ciekniesz z podniety
Bo jesli masz pare ocen, to może byc srednia nawet 10, a film może byc kiblem:), a jak masz 100 tysięcy i wynik 7.9 no to juz wiesz że masz to czynienia z kinem na poziomie tak czy srak :)
Po prostu obejrzyj, sam się przekonasz, jak się nie spodoba to trudno. Każdy ma inny gust, jeden powie ci, że warto, drugi, że nie.