Ewidentnie nakrecil pierwszego Pit bulla i gosc zniknal,potem to ktos inny juz rezyserowal,Vega jest tylko z nazwy reszta to klon,to tak jak z Putinem,w 2o14 zmarl na raka i wielu wielu innych
Weź pod uwagę, że przy pierwszym "Pitbullu" nad projektem czuwało studio i kilku producentów, którzy trzymali projekt w ryzach. Dodatkowo zwerbowano zajebistych aktorów, co dało finalnie znany efekt. Potem Vega poszedł na swoje i robił co chciał za własne pieniądze. Nikt go nie ograniczał, a że sam nie potrafił znaleźć umiaru to była równia pochyła.
Mógłby robić filmy na jakimś tam poziomie, ale do tego potrzebowałby dwóch rzeczy. Po pierwsze człowieka, który napisałby mu normalne dialogi, które nie bazowałyby na memach, a po drugie kogoś kto przysiądzie nad projektem i powie: "Słuchaj, Patryk, to jest słabe, trzeba to zmienić", ale jemu nie chodzi o jakość tylko ilość, więc klepie gniota za gniotem.