W życiu takiego gów** nie oglądałem. Wytrzymałem chyba półtora odcinka do momentu zabicia Pershinga i machania pistoletem przez zabójce. Mam wrażenie że większość statystów to jest złapana spod monopolowego bo nawet karki nie wyglądają jak karki tylko jacyś edzie emeryty. A to co ,,wyprawia'' w tym filmie Bluszcz to jest aktorski upadek na samo dno.