Matthew zagrał genialnie:)
wiecznie zjarany,nawalony koleś który jest/był pisarzem/poetą.
ma piekną bogatą żonę,fajnego kumpla ktorego gra wiecznie zjarany snoop dogg oraz mase innych pokreconych znajomych dzieki ktorym czuje sie szczesliwy w tym co robi...
Myślę że bardzo dobrym aktorem do tej roli byłby Johnny Depp :) A Gary Oldman, który odrzucił rolę, po pierwsze był zajęty, a po drugie najnormalniej w świecie jest za stary na taki film. Jak samo nazwisko wskazuje :)))