..czyli kolejny, TYPOWY polski film. Gnuśny, brudny, śmierdzący życiem i duszny. Nic nowego. Dla Nas, Polaków! Owszem, historia wciąga, a że wydarzyła się na prawdę, bardzo przykro. Tylko po co się tłuc i katować? W dodatku cudzym nieszczęściem? ..mięliśmy ostatnio, egzekucję Misia w parku narodowym. To też dramat, ale wymierzony w naturę.
Gratuluję producentom, twórcom, reżyserom i innym.. OPTYMIZMU!