Świetna wypowiedź brawo! Niestety straszne czasy nastały wszystko dla forsy a nie z miłości wzajemnego szacunku. Ktoś jak ma problemy jak Beata to wygodnie go odtrącić, kopnąć w dupę niż pomóc człowiekowi w potrzebie wsparciem- długą rozmową czy przytuleniem. Przyznaję się szczerze byłam w podobnej sytuacji do Beaty odtrącona przez znajomych zawiedli tak mi kiedyś wydawało " przyjaciele" jeszcze z piaskownicy w rodzinie ojca jestem tą najgorszą- bo właśnie nie pracuję i nie zarabiam kokosów tylko studiuję gdyby nie wsparcie mamy to bym z pewnością zachorowała na depresję i pewnie wolałabym umrzeć. Być psychicznie sponiewieranym odtrąconym przez najbliższych jest czymś najgorszym nikomu tego nie życzę.

ja się szczerze mówiąc boję,że skończę jak Beata...
mocny film.
najchętniej bym zapaliła dla odreagowania.

No bo ludzie to w przeważającej większości urodzeni sku*wiele. Boże broń !nie przed przyjaciółmi. Przed wrogami obronie się sama!

Dobrze powiedziane... Kto ma pieniądze, ten ma władzę...

Wiesz, niby mówisz słusznie, tylko dlaczego tak jednostronnie? Przecież to zawsze mężczyzn się obwinia gdy "w domu jest mało pieniędzy". Przecież to zawsze żona mówi do męża "Gdybyś więcej zarabiał, wiodłoby nam się lepiej".

Jak powiedział kiedyś pewien pisarz "tylko kobiety i dzieci są kochane bezwarunkowo. Mężczyzna jest kochany, dopóki czegoś dostarcza".

I jeszcze piszesz, ze "współczujesz dziewczynie". Ten film jest tak zrobiony, żebyś jej współczuł. Współczuł dzieciobójczyni... 

Dosłownie wrzeszczeli na nią że ma znaleźć pracę, a jak znalazła pracę to wielki problem bo "a kto dziećmi się zajmie". Mina babci w reakcji na sugestię że może by ona tylko odebrała wnuki z przedszkola bezcenna...

Jak ma mówić dwustronnie skoro w historii były tylko przykłady w jedną stronę, kto w tym filmie faceta poniża że nie zarabia? Ta jedna scena jak mu żona mówi że ona coś czuła że mu pracodawca lata gruszki na wierzbie obiecywał?

.

No tak to jest. Nic dodać nic ująć.