PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=245950}
7,6 85 tys. ocen
7,6 10 1 85224
7,6 49 krytyków
Plac Zbawiciela
powrót do forum filmu Plac Zbawiciela

Czy ktos mi wytlumaczy, w jaki sposob ten film zdominowal festiwal w Gdyni? Mi nasuwa sie takie okreslenie: "Towarzystwo wzajemnej adoracji". Serio ciesze sie, ze nikt nie odwazyl sie wystawic tego filmu do wyscigu o Oscary, bo pewnie produkcje z bollywoodu zmiazdzylyby go juz w preeliminacjach. Pomyslec, ze moglby rywalizowac z jaims filmem Almodovara. Ciarki przechodza.

ocenił(a) film na 10
dominq

Podrośniesz to zachwycisz się tym filmem.

Iluvatar

Chcialabym sie nim zachwycic juz teraz. Ale przyznaje, ze niektore produkcje docenia sie po latach. Mi sie Plac Zbawiciela nie podobal i wypraszam sobie jakies aluzje co do mojego wieku jako ze go nie znasz. A takie wypowiedzi:"podrosniesz to zrozumiesz", sa w stylu starszych ludzi, ktorzy przeciw obecnej rzeczywistosci nie maja zadnych kontrargumentow. Pozdrawiam mimio to.

ocenił(a) film na 10
dominq

Po twoim zdjęciu i Kill billu w ulubionych jesteś w wieku 15-18 lat.

Iluvatar

ego masz wyrośnięte - pseudointelektualisto:)

Iluvatar

kill bill przecież nie był zły:)............ i że można po tym, że ktoś dał go w ulubionych sklasyfikować go jako 15-18 latka

Iluvatar

"Po twoim zdjęciu i Kill billu w ulubionych jesteś w wieku 15-18 lat."

uhm, takiego argumentu dawno nie słyszałam. Żal, żal, żal.

ocenił(a) film na 8
dominq

Jak można żądać kontrargumentów nie formułując żadnych argumentów za?

-Mi się film podobał, jest dobry
-Mi nie, jest słaby
-Jak możesz mówić że jest słaby, nie mając żadnych argumentów przeciw?!
-Jak możesz mówić że jest dobry, nie mając żadnych argumentów za?!

Proszę o bardziej konstruktywne wypowiedzi. Jeśli ktoś się pyta, z nutą lekceważenia w głosie, dlaczego film został tak dobrze oceniony, powinien też napisać dlaczego jego zdaniem powinien był zostać gorzej oceniony, a nie wytykać innym, że nie potrafią sformułować kontrargumentów (co prawda bardzo poprawną polszczyzną, co rzadko spotykane w dzisiejszych czasach).

dominq

Heh, dobry stary filmweb. Pierwszy post - opinia o filmie, 252346 kolejnych - bluzgi na autora postu. Dzieci drogie, idźcie sobie na jakieś forum dla nastolatków jeśli chcecie się obrzucać błotem, dobra? Tu się rozmawia o filmach.

Iluvatar

jeszcze jedna drobna kwestia. Zauwazylam, ze Twoje wypowiedzi ograniczaja sie tylko do formy zaczepki. Miej troche rozumu i zrozmum, ze to co podoba sie Tobie nie musi koniecznie podobac sie i mi. Chyba nie dorosles do polemiki bo obserwujac Twoje odpwoiedzi na filmwebie jestem poirytowana ich zenujacym poziomem. Bardzo chcetnie wyslucham co Cie w tym filmie tak zachwycilo i moze dzieki temy siegne po niego raz jeszcze i doszukam sie tego co Ty w nim znalazles. Nie umiem zrozumiec kogos, kto stara sie byc wyrocznia i sadem ostatecznym zarazem w kwestii filmu. Jak nie masz co napisac w odpowiedzi na post innych to najlepsza rada jaka moge Ci dac bedzie: Poprostu nic nie pisz!!!

ocenił(a) film na 10
dominq

Ale ja uwielbiam pisać,a polskie kino to mój konik.

Iluvatar

KOnik? chyba garbusek. A moje zdjecie nie ma nic zwiazanego z filmem a tylko z ksywa. Szufladkowanie masz widze opanowane. Z tego co pamietam nie oceniam Twoich zamilowan a Plac Zbawiciela wiec sie wysil chlopczyku do jakichs bardziej ambitnych ripost niz tylko tych skierowanych w moja osobe... Pewnie zaraz napiszesz jeszcze, ze jestem bogata i dlatego nic nie rozumiem. Zauwazylam, ze inni tez reaguja na Ciebie czkawka. Miales szanse mnie jakos przekonac do filmu a wybrales niepotrzebnie te gorsza wersje odpowiedzi... Coz przynajmniej mnie milo nie rozczarowales i nie bylam zaskoczona. Bardzo milo pozdrawiam KOnika Garbuska, w koncu Konik Garbusek tez czlowiek.

Iluvatar

co za pechowiec...........................................

ocenił(a) film na 8
dominq

Mnie to nie dziwi. Dlaczego? Bo film znakomity. Z wyjatkiem (moim zdaniem) nieudanej końcowki b. wiarygodny, szczery, przekonujacy, bez fałszywego sentymentalizmu i czułostkowoci. Wspaniale poprowadzona historia rodziny zmierzajacej ku przepaści. Nie wiem , kto kogo zmaiazdzylby w filmowym starciu. Nie podwazam walorów kina Almodovara, ale doceniam kunszt Krauzych.

hauser

Dziekuje za konstruktywna odpowiedz. Nie kwestionuje dorobku Krauzego ale tylko ten konkretny film, nie podobal mi sie i nie bede nagle sie bronic, ze jednak cos widzialam w nim pozytywnego. Narzekam na aktorow i na to, ze mozna bylo znacznie lepiej. Mysle, ze jednak produkcja filmu troche zawodzi w naszym kraju. A co do Almodovara to uwazam go za geniusza bo wlasnie takie kino lubie ale to moj prywatny wybor a o gustach sie przeciez nie dyskutuje.

ocenił(a) film na 8
dominq

Dlaczego "narzekasz na aktorów"? Wykonali kawal dobrej roboty. Dawno nie wiodziałem tak przekonujacych kreacji, tak pełnokrwistych, tak dramatycznych. Szczegolnie panie wypadły znakomicie. No, i te dialogi. Jakby podsłuchane przez sciane, bez sladu przeszarżowania czy sztuczności. Szkoda, ze nie dostrzegasz walorow tego filmu. Dla mnie sa one niewatpliwe.

dominq

Nie przesadzajcie z uwielbieniem dla gry aktorskiej. Jak filby się spodobał to niebyłoby to zauważalne.

ocenił(a) film na 8
ascho

Dziwna opinia. Czyli, idac Twoim tokiem myslenia, jesli film jest wybitny, nie jesteśmy w stanie ocenic jego atutów?

hauser

nie, zauwazam, ze niepotrzebnie zachwycamy sie gra aktorow, byc moze i dobra, ale to woogole nie ratuje filmu. ale jak ktos sie chce zachwycac to bardzo prosze - nie mam nic przeciwko

ocenił(a) film na 8
ascho

Dziękuję Ci bardzo za uprzejme przyzwolenie ;)

dominq

Nie sądzę, że można się tym filmem zachwycać. najwyżej pomyśleć o tym n czym buduje się związki. na pewno film szokuje i zwraca uwagę na słabości ludzkie i nieumiejętność z nimi radzenia sobie i to właśnie dołuje. ta słabość ludzka pokazane na przykładzie właściwie wszystkich osób w tym filmie. i tu jest właśnie przesada.

ocenił(a) film na 8
ascho

Ten film jest opowieścią. Konkretna opowieścia o konkretnych ludziach. Ich slabosci byly rózne. Gdyby nie okolicznosci i fatum, byc moze nigdy nie ujawnilyby sie z taka drastycznością. Przypominam, ze fabuła oparta jest na faktach. Co mieli zrobic autorzy żeby Cie zadowolic? Wprowadzic do filmu postac sympatycznego staruszka-domatora, który wysiaduje w oknie i mówi co ranek wszystkim "dzien dobry"...? Unhapy end jest oczywistą konsekwencja wynikajacą zwe struktury tej opowiesci.
Nikt np. nie zarzuca Czechowowi, ze jego bohaterowie sa zbyt pesymistycznie nastawieni do swiata, a wobec tego, nieprawdziwi...

hauser

uważam jakby, że to nie moja sprawa, co mieli zrobic autorzy. ja oceniam to z pozycji zwykłego widza. historia nie byla tak naprawde zbyt ciekawa. scenariusz uważam za niezbyt dobry, bo sporo niejasności na końcu lub marnie wyreżyserowane. historia zbyt prosto opowiedziana, żadnych zwrotów w opowiesci nie ma i to bardzo duzy minus.

ocenił(a) film na 8
ascho

No cóz, do kompromisu raczej nie dojdziemy, bo moim zdaniem to jeden z najwybitniejszych filmów polskiego kina ostatnich lat. Nie oceniam go z pozycji "zwykłego widza" (kto to taki...?) , ale z jedynie z własnej. A obejrzalem w swoim zyciu mase filmow, co oczywiście bynajmniej nie znaczy, ze moja opinia jest wiążaca dla kogokolwiek. Natomiast sam sobie nieco ufam, i jeśli czuje widze i wiem, ze to dobre kino, to zapewne tak wlaśnie jest.
PS. Końcówka to również moim zdaniem pieta achillesowa tego filmu i szkosda, bo bo psuje doskonaly efekt całosci.

hauser

no jasne nie bede sie spierał. zawsze lubiłem krauzego, ale juz przestaje za karmienie mnie taka szmira. film troche sztucznie wylansowany moim zdaniem. moze z braku konkurencji.
film nie wyzwala zadnych emocji oprócz oczuwiscie negatywnych i to uwazam za drugi z duzych minusów

ocenił(a) film na 8
ascho

Wiesz, jest pewna subtelna róznica miedzy nielubieniem filmu czy jego niedocenianiem, a nazywaniem go "szmirą" a tą "Plac..." z pewnościa nie jest. Mozna sie spierać o to, owo czy tamto, ale żaden kinoman majacy nieco szacunku do sztuki filmowej nie powinien uzywać takich bezzasadnych okreslen.
W Tobie film nie wywołał zadnych emocji? Trudno, Twoja strata. Ale zapewniam Cie, że u wielu osob jednak "tak".

hauser

oprócz negatywnych........................

ocenił(a) film na 8
ascho

Nie wiedziałem, że współczucie należy do negatywnych emocji...

hauser

to sie juz dowiedziałeś....................

ocenił(a) film na 8
ascho

Tak, dziękuję ci serdecznie za ta wiedzę.

ocenił(a) film na 10
ascho

"film nie wyzwala zadnych emocji"-ile ty masz lat chłopcze? 15?.Film jest doskonały.Każdym inteligentnym,dorosłym człowiekiem wstrząsa.

Iluvatar

to, że wstrząsa to nie znaczy, że jest doskonały. przynajmniej dla mnie

ocenił(a) film na 10
ascho

Rewelacyjne aktorstwo,dialogi,reżyseria.Kiepsko chyba czujesz kino.

Iluvatar

looknełem na twoje ulubione filmy i zauważyłem, że jeszce dobrych filmów to za wiele nie widziałeś

ascho

Moim zdaniem film jest dobry, aktorzy wiarygodni. Jedynie historia przedstawiona w filmie jest trudna do przyjęcia przez widza. Problemy jakie dotykają bohaterów przytłaczają. Ten obraz wywołuje emocje, w moim przypadku bardzo silne, dlatego zanim poleciłabym go znajomym, ostrzegłabym, że ten film nie jest łatwy w odbiorze.
"Plac Zbawiciela" może się nie podobać właśnie przez to, że porusza sprawy, które mogą dotknąć każdego z nas, w sposób pesymistyczny, a nawet okrutny.
Nie mam jednak zamiaru tego krytykować, gdyż dzięki tak skonstruowanej fabule film zmusza do refleksji. A chyba o to chodzi...

ocenił(a) film na 10
wiki_b

a dla mnie ten film jest lustrem rzeczywistosci
takie rzeczy dzieją się wokół wszędzie
odnajduję się w wielu scenach tego filmu, wypisz wymaluj, kadr w kadr ;/
on otwiera oczy na to czego nikt nie chce widziec i może stąd ta krytyka, że robi coś wbrew nam samym ?
jeżeli kino ma dostarczac rozrywki i pozwolic choc na chwile uciec od rzeczywistości to faktycznie ten film nie pełni tej roli
zakonczenie było dla mnie uderzające, pokazujące, że juz nie ma dokąd uciec ... i to własnie jest rzeczywistość, od której chroni śmierć lub choroba, ale to nie my wybieramy kiedy ona nas spotkają

ocenił(a) film na 10
neuroza

jeszcze jedno, czasem czytam sobie różne opinie, zwłaszcza kiedy ide do kina i mam 3 filmy do wyboru :o
i smutne jest to, że wy tu tak na siebie naskakujecie
przecież każdy może mieć własne zdanie ? ma prawo lubic co chce i zmieniac zdanie kiedy chce i ile razy chce
mi czasem filmy nie podobają się po wyjsciu z kina, zapominam o nich, a wracają do mnie po kilku latach nagle jakąś sceną, szukam ich, oglądam ponownie i odkrywam cos dla siebie
śmieszy mnie czasem próba zmuszenia innych do własnego zdania, tym bardziej, że to własne zdanie nie żadko bywa cudzym zdaniem, które po kimś powtarzamy

ocenił(a) film na 8
neuroza

Oczywiste jest, ze kazdy mówi (pisze) to, co mysli. Równie oczywiste jest to, że nie możemy mieć wszyscy racji. Film jest albo dobry, albo nie, niezależnie od subiektywnych ocen. I to właśnie jest meritum sporu. Staram sie nie tyle atakowac tych, którzy nie doceniaja (moim zdaniem, niepodwazalnych) walorów "PZ", co bronic samego filmu.

ocenił(a) film na 10
hauser

hauser piszesz ze bronisz film ?
jak mozna obronic film ?
film sie sam obroni
piszesz jakby twoje poczucie własnej wartoscie bylo zalezne od tego czy inni tak jak ty oceniaja ten film dobrze, pzreciez to tylko subiektywna ocena wrazen po filmie
tego typu walki i "obrony" (filmu czy własnej racji ?) odciagaja od dyskusji o filmie
a moim zdaniem wlasnie analizujac film, uczac sie patrzec na niego z roznych punktow widzenia mozna wyniesc z niego jeszcze wiecej, juz po czasie projekcji

neuroza

szkoda tylko, że za granicą nikt nie zauważył tego filmu a taki wartościowy

ocenił(a) film na 8
ascho

No, też myślę, że nie wiedzą, co tracą...

ocenił(a) film na 8
neuroza

Jak można bronić filmu...? Normalnie... po prostu odnosisz się do tych wypowiedzi, które go atakują. Co w tym niezwykłego? Na tym, miedzy innymi, polega dyskusja.
OK, jasne, patrzmy z różnych stron, bo też inaczej być nie może. Ale jesli zarzuty dotyczą nieautentycznosci fabuły, złej gry aktorów, braku uczuć (sic!), nie pozostaje (tak wyrafinowanemu kinomanowi jak ja :)nic innego jak nie zgodzić się z powyższymi stwierdzeniami.

neuroza

najzupelniej sie z Toba zgadzam, zapoczatkowalam ten temat i nie myslalam ze bedzie on obfitowal we wzajemne przytyki typu: "jak dorosniesz to zrozumiesz", lub "malo chyba rozumiesz kino polskie". Wciaz uwazam, ze scenariusz lepiej nadawalby sie do teatru bo i aktorzy jakos malo sa filmowi. Prosze mi wybaczyc ale jesli w role wciela sie aktorow znanych glownie z seriali(w pewien sposob niestety zaszufladkowanych, chocby rola Arkadiusza Janiczka znanego szerszej publicznosci jako glupkowatego policjanta w serialu) to pozniej trudno jest mi uwierzyc w probe oddania przez nich emocji. Napisalam swoja opinie bez czytania opini innych, i spotkalam sie z jakas malo przemyslana riposta, ktora osobiscie mnie zdenerwowala. Nie zmieniam zdania na chwile obecna choc film ma wielu obroncow, ktorych szanuje za ich indywidualne zdanie i przyznaje maja swoja racje.

ocenił(a) film na 8
dominq

Mogę Cię zapewnic, ze temperatura dyskusji - poki co - jest dość letniawa... Rozumiem, że możesz byc urażona niektorymi sformułowaniami pod swoim adresem. Tym niemnej, niektóre filmy wymagają dojrzałego widza (niekoniecznie wiekowo, ale psychicznie i zyciowo z pewnościa). Do niektorych obrazów trzeba dorosnac. Wiem to na swoim przykładzie, bo "za młodu" ;) odrzucalem dziela, ktorych nie bylem w stanie strawić. Dopiero po czasie okazywalo sie, ze to nie dzieło, ale ja musialem "dojrzeć". Nie wiem oczywiscie, czy tak jest w Twoim przypadku...

hauser

Jesli potzrebuje madrego, dojrzalego kina to wlaczam "Dekalog" i ogladam czesc po czesci. Jest wiele wspanialych filmow ukazujacyh problemy ludzkie. Te filmy wywolywaly we mnie stan glebokiego smutku i wewnetrznej walki z myslami. Plac Zbawiciela dla mnie taki nie byl. Dla mnie jest niewiarygodny, nie potrafie mu uwierzyc wiec do mnie niestety nie trafil. Co jest tego wina? Wspomnieni aktorzy, ich gra, scenariusz? Mamy ten luksus jako widzowie, ze mozemy wybierac z obfitosci roznych obrazow i zachwycac sie tylko tymi, ktore naprawde poruszyly w nas prawdziwe emocje.

ocenił(a) film na 8
dominq

Jasne. Ale równie dobrze mozesz uznać, że "niewiarygodny" (nota bene, to zycie napisało scenariusz "PZ", a życie, jak wiadomo, potrafi tworzyc najbardziej zdumiewajace konstrukcje) jest np. "Amarcord" Felliniego albo "Czas Apokalipsy" Coppoli... Masz prawo to powiedziec, ale czy będzie to opinia, która podważy wartośc tych filmów...?
W przypadku "Placu..." problem jest taki, ze film jeszcze sie nie "odleżal" , opinie sa swieze i klasa filmu, byc może, bedzie bardziej jednoznaczna z perspektywy czasu.

hauser

p.s. Temperatura jest wlasciwa dla kulturalnej rozmowy. Zycze sobie bym nie musiala tu czytac zadnych inwektyw skierowanych w moja lub w inne osoby. Chamstwo jest ostatnia rzecza, ktora potrafie pokornie znosic.

ocenił(a) film na 8
dominq

Oj, nie spotkałas chyba jeszcze "prawdziwych" inwektyw...;) Zapraaszam na stronę "Mechanicznej pomaranczy"... A temperatury, cóz, moga byc naprawdę rózne. Nawet stan wrzenia nie zaklada automatycznie, ze stracimy nad soba panowanie i ruszymy do boju ze sztachetami w reku...

hauser

czy "plac zbawiciela" wg Ciebie jest dziełem??.....

ascho

jestem zdania, że Plac Zbawiciela porusza problem bardzo istotny (szczególnie jesli chodzi o "egoistyczną" Warszawę, gdzie widać zjawisko dbania o swoje interesy tylko i znieczulicę), tylko film jest mało wiarygodny.

ocenił(a) film na 8
ascho

Najwyraźniej nie wiesz, ze podstawą scenariusza była autentyczna tragedia rodzinna. Moze trudno w nia uwierzyć, ale co zrobic, jesli zdarzyła się naprawde?